Dawkins i Randi

 

Czwarty dom Ery Wodnika

Czyli jak Dawkins i Randi – dwaj cyniczni cwaniacy – żerują na Twojej ignorancji i manipulują Twoją percepcją, utrzymując Cię w złudnej wierze, że jesteś racjonalistą.

Milionerzy zazwyczaj nie korzystają z usług astrologów. Ale miliarderzy owszem – John P. Morgan (założyciel firmy General Electric)

James Randi to hipnotyzer. Ale muszę przyznać z pewną dozą podziwu, że niezwykły –  to najwyższej klasy specjalista od manipulowania ludzkimi umysłami i sterowania zachowaniami tłumów. Jak widać – nad  umysłami, sercami i PERCEPCJĄ  „racjonalistów” posiadł pełną władzę. Randi hipnotyzuje i czaruje, a wy bierzecie iluzję za rzeczywistość. Zdobył Wasze serca, a Wy staliście się całkowicie bezwolni, bezkrytyczni, a co znacznie gorsze – fanatycznie mu oddani.

Jego wysoka pozycja w świecie i wielka sława świadczyć może tylko o jednym: że został uznany (a może raczej przygotowany) przez służby specjalne jako bardzo przydatny specjalista od prania mózgów i wpływania na tłumy.

Nie jestem wielbicielką Richarda Dawkinsa (bardzo skutecznie zniechęcił mnie do siebie swoimi fanatycznymi i napastliwymi wystąpieniami na Discovery), ale mimo to byłam gotowa uwierzyć, że skoro ma status wybitnego uczonego, musi być ponadprzeciętnie inteligentny. I, przynajmniej w jakimś stopniu, obiektywny w swoich ocenach. O moralności nawet nie wspomnę… Poszukując Googlem jakichś potrzebnych mi informacji natknęłam się na książkę „Rozplatanie tęczy”. Zaczęłam ją czytać i wprost mnie zamurowało. Takie rzeczy pisze WYBITNY i SZANOWANY uczony?! Takiej demagogii, braku intelektualnej uczciwości i kompromitujących po prostu popisów braku logiki jeszcze nie widziałam. Nawet sławny Hy Ruchlis wypada przy nim blado. Co będę gadać – przekonajcie się sami!

Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Rozplatanie tęczy” Richarda Dawkinsa i nie są wyrwane z kontekstu, lecz zacytowane w całości i dosłownie.

Pomyślcie, jak niewiele sensu ma powiedzenie: „Neptun wchodzi w ZNAK Wodnika”. Na GWIAZDOZBIÓR Wodnika składają się gwiazdy, z których każda jest w innej odległości od nas i nie mają one ze sobą żadnego związku, z wyjątkiem tego, że kiedy spojrzeć na nie z pewnego (niezbyt zresztą szczególnego) miejsca Galaktyki (stąd), to tworzą jakiś (nic nie znaczący) wzór. Gwiazdozbiór nie jest żadną całością, a zatem nie można powiedzieć, że „wchodzi w niego Neptun” czy cokolwiek innego.

Skoro Dawkins mówi o wejściu Neptuna w ZNAK Wodnika, to dlaczego dalej peroruje o GWIAZDOZBIORZE Wodnika? Robi to z głupoty, nieuctwa, czy posługuje się cynicznym kłamstwem?

Znaki zodiaku (sprawdź to w encyklopedii) są czymś zupełnie innym niż gwiazdozbiory. To są dwie zupełnie różne rzeczy!

Mylenie zodiaku z gwiazdozbiorami świadczy o kompromitującym nieuctwie – astroNOmicznym, a nie astrologicznym!

W astrologii gwiazdozbiory nie mają żadnego zastosowania, ponieważ astrologia posługuje się ZODIAKIEM.

Gwiazdozbiory składają się z gwiazd, a w znakach zodiaku ich nie ma!

„Znaki zodiaku” to symboliczne nazwy dla równych, 30-stopniowych odcinków ekliptyki.

Znaki zodiaku przyjęły nazwy gwiazdozbiorów, ale dziś, z powodu precesji, znaki i gwiazdozbiory się nie pokrywają.

Uwaga: ZODIAK (w przeciwieństwie do gwiazdozbiorów) NIE PODLEGA PRECESJI!

Sprawdź w encyklopedii dlaczego.

Podsumowanie danej osobowości w kilkuwymiarowej przestrzeni stanowi pożyteczne przybliżenie, którego ograniczenia można wyraźnie określić. Jest to bardzo odległe od jakichkolwiek wzajemnie wykluczających się kategoryzacji i z pewnością dalekie od niedorzecznych historyjek o znakach zodiaku drukowanych w gazetach.

Niedorzeczne historyjki drukowane w gazetach rzeczywiście są niedorzecznymi historyjkami drukowanymi w gazetach, a nie astrologią, co sam Dawkins dalej udowadnia, opisując, jak jego kumpel

James Randi zmyślał dla gazety oszukańcze horoskopy, a potem wyśmiewał za to astrologów,

którzy nie mieli z tym zupełnie nic wspólnego.

Jaka pokrętna logika może kazać ponosić astrologom jakąkolwiek odpowiedzialność za oszustwa Jamesa Randi?

Gazetowe opisy cech 12 znaków zodiaku z prawdziwą astrologią mają naprawdę niewiele wspólnego. Są to w najlepszym razie archetypy psychologiczne, czyli cegiełki, z których buduje się interpretację. Stos cegieł to jednak zdecydowanie nie to samo, co dom.

Kilka lat temu jakiś przypadkowy dziennikarz, który akurat wyciągnął krótszą zapałkę i kazano mu napisać horoskop na dany dzień, zabawił się, wymyślając dla któregoś ze znaków taką oto przepowiednię: „Wszystkie zmartwienia zeszłego roku to nic w porównaniu z tym, co czeka cię dzisiaj”. Astrologa zwolniono, kiedy centralę telefoniczną zablokowały masy telefonów od przerażonych czytelników – żałosne świadectwo wiary, jaką ludzie pokładają w astrologii.

Boże!!! Ty to widzisz i nie grzmisz?! Toż to woła o pomstę do nieba! Przeczytaj jeszcze raz uważnie i przemyśl samodzielnie co Dawkins pisze:

  • przypadkowy dziennikarz (…)
  • (któremu) kazano napisać horoskop na dany dzień
  • zabawił się, wymyślając (…)
  • a astrologa (za to) zwolniono

(chyba musiałam coś przeoczyć, bo nie zauważyłam, żeby jakiś astrolog w międzyczasie pojawił się na scenie)… Po naszemu to się nazywa „Chłop zawinił, a Cygana powieszono”. Jaki stąd wypływa logiczny wniosek? Cała odpowiedzialność za wyssaną z brudnego palca twórczość „horoskopową” DZIENNIKARZA obciąża i kompromituje astrologów oraz astrologię??? Prawda, jakie to logiczne i racjonalistyczne? Niezwykle wprost interesujące! Istna komedia pomyłek, niech się schowa kabaret Jana Pietrzaka.

Wyobraźmy sobie przez analogię, że jakiś szarlatan w jakiejś szmatławej gazecie w kąciku porad medycznych zaleca kocie łajno jako lek na gruźlicę. Czy pan Dawkins każe zlikwidować całą medycynę jako zabobon, a lekarzy pozamykać w kazamatach za leczenie kocim g….?

Tyle samo w tym logiki, co w potępianiu astrologów za to, co wypisują dziennikarze, którzy „wyciągnęli krótszą zapałkę”!

Londyński „Daily Telegraph” z 18 listopada 1997 roku doniósł, że poprzedniego dnia skazano na 18 miesięcy więzienia jakiegoś domorosłego egzorcystę, który namówił pewną naiwną nastolatkę do uprawiania z nim seksu pod pretekstem wypędzania z jej ciała złych duchów. Mężczyzna pokazał dziewczynie jakieś książki o chiromancji i magii, potem jej wmówił, że ktoś rzucił na nią „zły czar”. Spryciarz wyjaśnił dziewczynie, że aby egzorcyzmy się udały, musi namaścić ją specjalnymi olejami. Nastolatka zgodziła się rozebrać. Potem, gdy powiedział, że aby „pozbyć się duchów”, potrzebny jest stosunek płciowy, pozwoliła i na to. Opowiadam o tym, aby ukazać rodzaj społecznego rozdwojenia jaźni. Jeśli posyła się do więzienia człowieka za wykorzystanie naiwnej młodej kobiety, to dlaczego nie zrobić tego samego z astrologiem, który wyłudza pieniądze od swych naiwnych współobywateli? Czemu nie zaaresztować rozmaitych „jasnowidzów”, którzy zgarniają od spółek naftowych niezłą część pieniędzy udziałowców za kosztowne „konsultacje” dotyczące miejsc odwiertów? I odwrotnie, jeśli uznajemy, że głupcy, jeśli zechcą, mają prawo wydawać pieniądze na szarlatanów, to dlaczego seksualny „egzorcysta” nie miałby zostać puszczony wolno? Mógłby skorzystać z podobnego rozumowania i twierdzić, że ta młoda kobieta miała prawo oddać swe ciało w ramach obrzędu rytualnego, w którego konieczność w tamtym momencie prawdziwie wierzyła.

Proszę państwa, tego właściwie nie powinno się komentować, bo to jest grubo poniżej poziomu szamba. Ale jeśli ktoś jest tak głupi, że tego nie rozumie, to mu wytłumaczę łopatologicznie.

Najpierw Dawkins sam dowodzi, że:

  • bzdury zwane horoskopami zmyślają nieopierzeni dziennikarze, a nie astrolodzy,
  • potem żąda za to głów astrologów,
  • dalej dramatycznie opowiada, że pedofil wykorzystał seksualnie nieletnią,
  • i co jest najbardziej kuriozalne: winą za to obciąża astrologów, „logicznie” dowodząc, że jeśli nie powsadzamy tych wszystkich astrologów do więzień, to żeby sprawiedliwości stało się zadość, będziemy musieli puścić wolno również pedofilów.

Kuriozum!

A to jeszcze większe kuriozum:

Czemu nie zaaresztować rozmaitych „jasnowidzów”, którzy zgarniają od spółek naftowych niezłą część pieniędzy udziałowców za kosztowne „konsultacje” dotyczące miejsc odwiertów?

Ratujmy nieszczęsnych nafciarzy przed zmową szajki jasnowidzów! Bezbronni i naiwni ludzie z branży naftowej dają się doić oszustom na grubą kasę i nie zauważają, że nic w zamian nie otrzymują! Cóż za naiwni idioci, trzeba ich jak najszybciej ubezwłasnowolnić, bo zrobią sobie krzywdę! (Przy okazji polecam ten tekst z Dziennika).

Te tezy brzmią coraz bardziej znajomo. Im bliżej do zaprowadzenia Nowego Porządku Świata (NWO, New World Order), tym mniej szacunku dla wolności obywatelskich i suwerennych decyzji każdego z nas. Odmawia się nam prawa do decydowania o czymkolwiek, rzecz jasna dla naszego dobra, bo jesteśmy zbyt głupi, żeby żeby znać się na czymkolwiek i zbyt słabi, żeby samodzielnie obronić się przed krzywdą.

Coraz częściej pojawia się tendencja do traktowania wszystkich obywateli jak potencjalnych kryminalistów, tak na wszelki wypadek, bo przecież każdy może być terrorystą, złodziejem, oszustem czy mordercą. Wniosek stąd taki, że dla dobra ogólnego powinno się zamknąć wszystkich ludzi w obozach koncentracyjnych, bo przecież może się zdarzyć, że któryś z nich zechce udawać jasnowidza i oszukać jakiegoś nafciarza lub ktoś inny okaże się pedofilem i wykorzysta seksualnie nieletnią dzieweczkę. Kiedyś obowiązywała zasada, że człowiek jest niewinny, dopóki nie udowodni mu się winy, a ostatnio pojawia się tendencja odwrotna: każdy jest przestępcą, dopóki nie udowodni, że jest niewinny. I tym miłym sposobem w nasze życie wkracza… faszyzm.

Praca astrologa wymaga tak niewielkiego przygotowania i umiejętności, że zwykle ZLECA SIĘ JĄ MNIEJ DOŚWIADCZONYM REPORTEROM (!!!), którzy akurat nie mają nic innego do roboty. Dziennikarz Jan Moir tak relacjonuje na łamach „The Guardian” z dnia 6 października 1994 roku początki swojej kariery: „Moją pierwszą robotą dziennikarską było pisanie horoskopów dla różnych czasopism kobiecych. Zadanie to zawsze przydzielano najświeższemu dziennikarskiemu nabytkowi w redakcji. Klecenie przepowiedni było tak głupią i łatwą czynnością, że mógł temu podołać nawet ktoś równie zielony, jak ja”. Podobnie było z pewnym sztukmistrzem z zamiłowania, Jamesem Randim. Będąc młodym człowiekiem, zaczął pod pseudonimem Zo-ran pracować jako astrolog w którymś z montrealskich dzienników. Metoda Randiego polegała na tym, że wycinał horoskopy ze starych numerów czasopism, mieszał je dokładnie w kapeluszu, po czym losowo przypisywał dwunastu znakom zodiaku i publikował jako własne „przepowiednie”.

I znowu ta sama demagogia! Sam Dawkins pisze wyraźnie i w sposób nie pozostawiający najmniejszych wątpliwości, że horoskopy w redakcji wszystkich gazet wymyślają (wysysają z palca) młodzi i niedoświadczeni redaktorzy, a NIE ASTROLODZY. Jak więc śmie pisać, że:

Praca astrologa wymaga tak niewielkiego przygotowania i umiejętności

skoro to nie astrolodzy, lecz młodzi dziennikarze wykonują tę pracę?!

Nieopierzony dziennikarzyna bredzi jak na mękach, a Dawkins żąda za to głów astrologów!? Ot, naukowo-racjonalistyczna logika! Dokładnie to samo można powiedzieć o pospolitym oszuście Jamesie Randim, który nawet nie potrafił sam niczego stworzyć i stać go było zaledwie na to, żeby wycinać z gazet to, co napisali inni i mieszać to w kapeluszu. Jeśli z kogoś zrobił idiotę, to niestety wyłącznie z siebie samego. Zatrudniając się jako astrolog dopuścił się oszustwa i powinien za to odpowiadać przed sądem. Gdybym ja zatrudniła się bez stosownych kwalifikacji jako prawnik albo pilot Boeinga, natychmiast by mnie surowo osądzono i zamknięto w więzieniu. Ale Jamesowi Randi wolno.

Od dawna zadaję sobie pytanie, kto za nim stoi, skoro ten facet ma taką władzę? Ostatnio pozwolono mu arbitralnie decydować o tym, jakie prace będą drukowane w pewnym do niedawna prestiżowym (a dziś, dzięki jego poczynaniom, szmatławym) piśmie naukowym. Taką władzę dano komuś, kto nie jest naukowcem, lecz zaledwie cyrkowym sztukmistrzem i specjalistą od wyciągania królików z kapelusza! I to ma być racjonalizm?

Kolejna sprawa: Randi cynicznie oszukuje, a potem jeszcze szyderczo wyśmiewa czytelników gazety, której oni UFAJĄ i za którą PŁACĄ. Z tych pieniędzy redakcja wypłaca mu pensję – czy to jest uczciwe postępowanie?

Dalej znęcać się nie będę, mam serdecznie dość polemiki z tą odrażającą głupotą i demagogią, wyjaśnię więc tylko, o co chodzi z tym tytułowym czwartym domem. Jest to jeszcze jeden przykład bełkotu Dawkinsa z książki „Rozplatanie tęczy”:

Chwytliwe sformułowania, takie jak „czwarty dom ery Wodnika”

Takie pojęcie jak „czwarty dom ery Wodnika” w ogóle nie istnieje!

„Czwarty dom” jest określeniem astrologicznym, gdzieś przez pana Dawkinsa zasłyszanym, ale zupełnie dla niego niezrozumiałym. „Domami” nazywamy sektory horoskopu (jest ich 12), sporządzanego dla człowieka lub wydarzenia. Żeby wyliczyć domy trzeba znać miejsce, datę i godzinę wydarzenia lub urodzenia osoby, dla której sporządzamy horoskop. „Era Wodnika” nie jest horoskopem, lecz… erą (jej horoskopu nie da się sporządzić, ponieważ nikt nie zna daty, miejsca ani godziny „narodzin” ery) więc jako taka domów nie posiada.

Na zakończenie bardzo gorąco zachęcam do obejrzenia samego początku tego krótkiego fragmentu filmu „Expelled, no Intelligence Allowed”, w którym Dawkins, autor m.in. książki pt. „Ślepy zegarmistrz czyli jak ewolucja dowodzi, że świat nie został zaplanowany” dowodzi, że świat jednak ZOSTAŁ ZAPLANOWANY, czym strzela w stopę swojej własnej dziedzinie akademickiej:

Przeczytaj też:

Bernard Beckett w wywiadzie dla NewScientist: ‚How Dawkins converted me from atheism to agnosticism
Czy tzw. racjonalizm może upaść jeszcze niżej?
Autorytet
Richard Dawkins jest KREACJONISTĄ!
Rottweiler darwinizmu i misjonarz ateizmu
Źródło wszelkiego zła?
Religia i ateizm
Jeszcze o religiach i ateizmie
Znęcania się nad ateizmem ciąg dalszy
Teista kontra ateiści
Różdżkarstwo i inne odrażające zabobony kontra światła nauka

Polecam też moją opowieść o chodzeniu po ogniu i zginaniu stalowych łyżeczek siłą woli.

Jeśli uważasz, że byle ciemny astrolog nie ma prawa polemizować z Dawkinsem i negować jego naukowej rzetelności, przeczytaj, jak jego podejrzaną logikę ocenia inny naukowiec, fizyk, a więc umysł ścisły, nawykły do zdyscyplinowanego i krytycznego myślenia. Polecam dwa teksty: Richard Dawkins, małpy i anioły oraz Richard Dawkins – sceptycznie.

Zainteresowanych obiektywną prawdą o astrologii zapraszam na blog Wszystko co chcielibyście wiedzieć o astrologii (FAQ) i na moją stronę www, gdzie demaskuję wszystkie znane mi racjonalistyczne, sceptyczne i kościelne kłamstwa na temat „królewskiej wiedzy”. Szczególnie polecam „Młoty na astrologię„.

Jeśli twój komentarz się nie ukazał zajrzyj tutaj.

Nie zatwierdzam komentarzy ludzi, którzy może i przeczytali (w co śmiem wątpić), ale nic nie zrozumieli z tego, co napisałam.
Nie zatwierdzam żadnych komentarzy z opiniami na temat astrologii, jeśli ich autor nie ma o astrologii pojęcia i bredzi na podstawie lektury gazetowych horoskopów lub powiela ignoranckie opinie pseudo-racjonalistów. Ja nie domagam się, żeby neurochirurdzy dyskutowali ze mną o technikach operowania mózgu, wiec i wy nie domagajcie się dopuszczenia do dyskusji o interpretacji horoskopu.

———–

Komentarze do powyższego tekstu są tutaj

18 komentarzy do “Dawkins i Randi

  1. wiele sprzeczności, ciągłe porównywanie astrologa to gościa od horoskopów jest również wysoce niepoważne (i to w wykonaniu Dawkinsa)

  2. Pomyłki i nieścisłości u Dawkimsa to jedno, ale ich interpretacja to już całkiem inna rzecz. Z cytatów nie wynika, iż Dawkins porównuje Wszystkich astrologów do pedofilów i obwinia ich za opisane zdarzenie lecz, że jeśli tak drastyczny przypadek oszukania kwalifikował się do skazania na więzienie, to również astrologowie powinni odpowiadać za swoje oszustwa – gdyż najwyraźniej jego zdaniem astrologowie oszukują – zaś astrologiczna czy parapsychologiczna pobudka, nie może być tu usprawiedliwieniem dla czynów.
    Być może Dawkins myli się w ocenie astrologii i w uznawaniu wszystkich gazetowych horoskopów za wymysł dziennikarzy, ale trudno przeczyć, że w dużej mierze tak to właśnie wygląda.

  3. Prosiłam o czytanie ze zrozumieniem, czyż nie?

    Z cytatów nie wynika, iż Dawkins porównuje Wszystkich astrologów do pedofilów i obwinia ich za opisane zdarzenie lecz, że jeśli tak drastyczny przypadek oszukania kwalifikował się do skazania na więzienie, to również astrologowie powinni odpowiadać za swoje oszustwa – gdyż najwyraźniej jego zdaniem astrologowie oszukują – zaś astrologiczna czy parapsychologiczna pobudka, nie może być tu usprawiedliwieniem dla czynów.

    Utożsamianie przestępstwa popełnionego przez pedofila ze skutkami pisania bajek dla Baranów w gazetach to grube nadużycie. Nawet gdyby taka „tfurczość” miała cokolwiek wspólnego z astrologią (a nie ma), to w żadnym razie nie można jej uznać za zbrodnię. Poczytaj sobie horoskopy gazetowe i zastanów się, co w nich jest równie zbrodniczego jak w pedofilii. A to oczywiście nie ma nic wspólnego z astrologią jako taką, o czym jej krytycy nie wiedzą zupełnie nic, ponieważ nie mają pojęcia o przedmiocie krytyki.

    Być może Dawkins myli się w ocenie astrologii i w uznawaniu wszystkich gazetowych horoskopów za wymysł dziennikarzy, ale trudno przeczyć, że w dużej mierze tak to właśnie wygląda

    Co jak wygląda? Może zechciałbyś wyrażać się w sposób ścisły i precyzyjny, bo to zdanie nie ma sensu, a przez to jest niezrozumiałe.

  4. Chodziło mi o to, że w dużej mierze gazetowe horoskopy nie są pisane przez astrologów ba, nawet nikt nie sugeruje że jakiś astrolog to pisał, po prostu pisze „horoskop” i dalej następują ogólnikowe notki dla każdego znaku.

  5. Chodzi o to, że
    1. bez względu na to, czy gazetowe horoskopy są pisane przez astrologa czy przez dziennikarza nie są to horoskopy ani nie jest to astrologia. Astrologia polega na czymś zupełnie innym, co wyjaśniam w blogu astrologicznym (kliknij na mój gravatar, po prawej, na górze bloga, a tam się znajdziesz);
    2. nie można obciążać Cygana winą za to, co zrobił chłop.

  6. Wyciągać wnioski o astrologii na podstawie horoskopów gazetowych, to tak jakby wyciagac wnioski o psychologii na podstawie gazetowych psychotestów.

  7. Ale choćby we fragmencie o gazecie i zabawie „w Astrologa” (tzn, z tym horoskopem) chodziło o to, w jaki sposób odbierają ludzie to co czytają w gazetach. Chyba Ty tu czegoś nie zrozumiałeś.

    A poza tym… ja tam nie wiem czy jesteś astrologiem, tu przypadkiem trafiłem, ale… skoro to takie skuteczne, to czemu nie ma praktycznego zastosowania? Czemu wszyscy profesjonalni astrologowie nie bili na alarm przed 9/11 i innymi tego typu uderzającymi okazjami?

    No i czemu nikt nie pokazał Randiemu, na co go stać…

  8. Zatwierdzam twój komentarz warunkowo, ale jeśli stwierdzę, że nie rozumiesz co czytasz (a nie rozumiesz, jak widać z tej wypowiedzi) dostaniesz bana, bo nie mam czasu tłumaczyć spraw oczywistych.

    we fragmencie o gazecie i zabawie “w Astrologa” (tzn, z tym horoskopem) chodziło o to, w jaki sposób odbierają ludzie to co czytają w gazetach. Chyba Ty tu czegoś nie zrozumiałeś.

    W sposób ewidentny to ty nie rozumiesz. przeczytaj jeszcze raz, a może cię oświeci.

    skoro to takie skuteczne, to czemu nie ma praktycznego zastosowania? Czemu wszyscy profesjonalni astrologowie nie bili na alarm przed 9/11 i innymi tego typu uderzającymi okazjami?

    A temu, że astrologia nie powinna zajmować się przepowiadaniem zdarzeń, zwłaszcza dla całego świata. Dlaczego? Dlatego, że żeby móc coś przewidzieć trzeba znać datę, miejsce i dokładną godzinę narodzin człowieka, dla którego stawia się horoskop. To sam dotyczy kraju i świata. Znasz datę i godzinę narodzin świata lub jakiegoś kraju? USA akurat są tu wyjątkiem, ponieważ znana jest data i przybliżona godzina powstania państwowości tego kraju. I dzięki temu udało się przewidzieć atak 11 września. Zrobił to nasz polski astrolog Leszek Weres, na co ma niezbity dowód w postaci wywiadu, jakiego wcześniej udzielił jakiejś gazecie. Tam powiedział co się zdarzy i faktycznie to się zdarzyło. Ale o tym nie przeczytasz w Gazecie Wyborczej ani nie zobaczysz w telewizji, bo ludzkie owce nie mają prawa nic wiedzieć na ten temat. Wolno im tylko wierzyć, że astrologia jest przesądem, a astrolodzy to oszuści. Jesteś jednym z reprezentantów tej grupy, która w to wierzy.
    Prof. Weres ma swoją stronę, na której możesz sprawdzić fakty (sam użyj googla, bo mi się nie chce szukać za ciebie). Jest tam (a przynajmniej było) zdjęcie tej gazety z dat jej wydania.

    No i czemu nikt nie pokazał Randiemu, na co go stać

    A „temu”, że Randi nigdy nie podejmuje rzucanych mu wyzwań i nie staje do pojedynku, o czym również nie dowiesz się z Gazety Wyborczej ani z TVN-u, bo to jest wstydliwa tajemnica (a raczej cyniczne oszustwo). Tobie mówią, że nikt nie miał odwagi zmierzyć się z Randim, a prawda jest taka, że to Randi nie ma odwagi podjąć rękawicy. Zamiast tego wrzeszczy, że milion wciąż jest do wzięcia. To oszust i śmierdzący tchórz.

  9. Dawkins i Randi dwaj ideolodzy pewnej wojującej orientacji seksualnej jaką jest pederastia. Niechaj walczą już o swoje prawa gejów a nie głoszą bzdur na tematy o jakich nie mają pojęcia.

  10. Dzięki za ten tekst.

    Do niedawna (jakiś rok temu) byłem wyznawcą Dawkinsa jako przynoszącego światło co prawda smutnej ale zawsze prawdy.

    Od jakiegoś czasu zaczynam zastanawiać się nad tym czy aby panuje nad swoimi emocjami związanymi ze światopoglądem, który wyznaje.

    Twój tekst jest o tyle dobry, że piętnuje ewidentne błędy i niedopatrzenia a to należy robić nawet jeśli się Dawkinsa wyznaje, w imię poszukiwania prawdy.

    PS. Odnośnie walki racjonalistów ze wszystkim co nie laboratoryjne: kto jest idiotą, ten który otwiera się na inne możliwości i światopoglądy czy ten który atakuje je na pniu, panicznie się ich bojąc? Mój idol Oliviero Toscani mówił kiedyś, że nie przestaje go dziwić jaką ludzie mają niesamowitą zdolność do przyjmowania kłamstwa i odrzucania prawdy. Trudno- jeśli naukowiec lub jego wyznawca poświęcili lata na udowodnienie czegoś co okazuje się błędem lub ślepą uliczką to wymaga nie lada samodyscypliny przyznanie się do tego, część jednak będzie brnąć w kłamstwie do końca. Buddyzm naukę samodyscypliny i auto-obserwacji proponuje ale buddyzm to bajki…

    Jeszcze raz dzięki Maria

  11. Jest pewna nadzieja dla Dawkinsa. Obejrzyj to – jest to 10, ostatni odcinek filmu „Expelled, no Intelligence Allowed”. W tym fragmencie Dawkins czyni szokujące wyznanie: że odkrył dowody na istnienie… Inteligentnego Projektanta. Być może Rychu już niedługo zwątpi (jeśli już tego nie zrobił) w swój ateizm. Być może jego agresja bierze się właśnie z tego, że zwątpił, ale doskonale wie, co się z nim stanie, gdy to ogłosi. On wie, że jeśli przyzna się do utraty wiary w ateizm jego dawni koledzy zagryzą go za śmierć i stanie się ofiarą bezlitosnego opluwania. Wie, że z pozcji wielbionego i nieomylnego guru spadnie nagle do statusu głupca, idioty, a nawet chorego psychicznie (to samo przytrafiło się fizykowi, Antonemu Flew’owi). Dlatego udaje, że wciąż jest z nimi.

  12. Według mnie dawkins to idiota ale… w tym co pisał o tych astronomach to (wydaje mi się) że mogło zajśc nieporozumienie. Oczywiście nie czytałem książki więc to co napisze to tylko wolna myśl ale… może był bład w tłumaczeniu na polski? Zamiast słowa astrologia i astrologa chyba chodziło mu o wróżenie i wróżbiarstwo a nie astrologie samą w sobie. Często słyszy się o wróżeniu z gwiazd… może on te własnie wróżące z gwiazd wróżki (Bóg wie czemu) nazywał astrologami. A może wie co pisze i po prostu jest głupi 🙂 No ja go tam nigdy nie popierałem, sam dawkins mentalnością przypomina mi moherowego bereta… tyle że stoi po drugiej stronie barykady.

  13. O błąd w tłumaczeniu już tu ktoś pytał. A ja spytam: jaki błąd? Astronom to uczony zajmujący się badaniem kosmosu, a astrolog to ktoś, kto zajmuje się interakcjami między kosmosem, a życiem na ziemi. W tekście podałam link do całej książki, więc można ją przeczytać. Dawkins „astrologiem” nazywa redaktora, zmyślającego rzekome horoskopy dla gazety i swojego kumpla Randiego, kradnącego cudze pseudo „horoskopy” i mieszającego je w kapeluszu, a winą za to obciąża prawdziwych astrologów. Sprawa jest jasna i oczywista.

    Że Dawkins jest moherem to prawda. Jest moherem ateistycznym.

  14. Napisałam, że nie zatwierdzam komentarzy pisanych przez ludzi inteligentnych inaczej, ale czasem naprawdę są tak kuriozalne, że warto je przytoczyć.

    Nie zatwierdzam komentarza tego typka, bo tym sposobem wpuściłabym intruza do bloga, dzięki czemu mógłby pisać ile by chciał. Dlatego tylko zacytuję:

    Wszystko byłoby pięknie, ale także i tekście Astromarii jest sporo non sequitur. Choćby to, że w jaki sposób egzorcysta, który przeleciał nastolatkę, staje się pedofilem?

    Jakim trzeba być półgłówkiem, żeby coś takiego napisać?

    Do mnie kierujesz to pytanie, panie mądry inaczej, czy do Dawkinsa, który spłodził w swym genialnym umyśle ten bełkot o pedofilu?

    Nie potrafisz rozpoznać cytowanego tekstu?

    Tacy właśnie geniusze komentują ten tekst – ręce i nogi opadają!!!

  15. Witam. Jestem pierwszy raz na blogu. Przeczytałem pani wpisy. Szanuję pani poglądy. W niektórych sprawach się zgadzam (NWO, GMO, bankierzy itd), z niektórymi nie (astrologia i szeroko pojmowane „zjawiska paranormalne”). Jednak to na co zwróciłem uwagę, to częste ukazywanie skrajnych zachowań i przytaczanie do ogółu. Nie każdy ateista jest „fanatykiem”, tak samo „racjonalizm” można rozumieć na wiele sposobów. Można być ateistą a jednocześnie nie – racjonalistą i racjonalistą wierzącym w Boga. A co jeżeli ktoś ateistą stał się stał się na bazie samodzielnego myślenia, nie ufa ślepo w to co mówi Dawkins, czy Randi?WIĘKSZOŚC ateistów to normalni ludzi, a nie Ci którzy nawracają ludzi o odmiennych poglądach i uważają się za jedynych oświeconych.

    Poza tym przyrównywanie ich(nawet tych „walczących”) do religijnych fundamentalistów wydaje mi sie niesprawiedliwe.Ateiści nie wysadzają autobusów w imię swojej wiary. Nie ma wojen na tle ateizmu.Nie urządzają oni krucjat przeciwko wierzącym, nawet sam Dawkins nie atakuje ludzi, a poglądy z którymi się nie zgadza.Pozdrawiam

  16. @ nieautorytarny ateista:

    W niektórych sprawach się zgadzam (NWO, GMO, bankierzy itd), z niektórymi nie (astrologia i szeroko pojmowane „zjawiska paranormalne”).

    Nie dyskutuję z neurochirurgami o technikach operowania mózgu, bo żaden neurochirurg nie jest zainteresowany opiniami ignoranta. Zapewne słusznie. Z tego samego powodu nie interesuje mnie, co na temat astrologii sądzą ludzie, którzy nie mają o niej pojęcia.

    Jednak to na co zwróciłem uwagę, to częste ukazywanie skrajnych zachowań i przytaczanie do ogółu.

    Ten tekst jest na temat Randiego i Dawkinsa. Mówi o tych dwóch konkretnych osobnikach, a nie o sprawach ogółu.

    Nie każdy ateista jest „fanatykiem”.

    Pochodzę z rodziny od 3-4 pokoleń ATEISTYCZNEJ i nikt w mojej rodziny NIE BYŁ fanatykiem.

    Można być ateistą a jednocześnie nie – racjonalistą i racjonalistą wierzącym w Boga.

    Ja jestem racjonalistką*) wierzącą w Boga.

    A co jeżeli ktoś ateistą stał się stał się na bazie samodzielnego myślenia, nie ufa ślepo w to co mówi Dawkins, czy Randi?

    Moi przodkowie nie znali Dawkinsa ani Randiego, więc nie dzięki nim zostali ateistami.

    WIĘKSZOŚC ateistów to normalni ludzi, a nie Ci którzy nawracają ludzi o odmiennych poglądach i uważają się za jedynych oświeconych

    Prawdopodobnie tak właśnie jest, ale do mnie i o mnie (na kilku blogach) piszą tylko bezrozumni fanatycy.

    Poza tym przyrównywanie ich(nawet tych „walczących”) do religijnych fundamentalistów wydaje mi sie niesprawiedliwe.Ateiści nie wysadzają autobusów w imię swojej wiary

    A gdzie religijni ludzie wysadzają autobusy w imię swojej wiary? W Palestynie? Ci ludzie nie narzucają nikomu swojej religii, ci ludzie walczą o prawo do wolnego życia na swojej własnej ziemi. Afgańczycy też nie walczą o swoją religię, lecz o swój kraj. Polacy, kiedy wysadzali Niemców też nie walczyli po to, żeby narzucić Niemcom katolicyzm, lecz w walce wyzwoleńczej. A kto wysadził WTC? Czy Bush i jego banda są islamskimi fundamentalistami?

    Nie ma wojen na tle ateizmu.

    Wszystkie wojny i kilka systemów totalitarnych stworzyli ateiści. Hitler nie był wierzący. On był okultystą. Człowiek, który naprawdę wierzy w Boga nie będzie zabijał. To, co pisał Adorno o autorytarnej osobowości (zwalając całą winę na prawicowych ekstremistów) dziś jest już nieaktualne, bo historia pokazała, że Hitler ani Stalin nie byli prawicowcami.

    Dawkins nie atakuje ludzi, a poglądy z którymi się nie zgadza.

    Zarówno mój tekst jak i film „Korzenie wszelkiego zła” są dowodem na to, że atakuje ludzi w bardzo nienawistny sposób.
    ————–
    *) Każdy Normany człowiek jest racjonalistą. Ale „racjonalizm” zorganizowany wokół portalu racjonalista.pl to groźna sekta, piorąca mózgi swoich wyznawców.
    Ja również pozdrawiam.

  17. „A gdzie religijni ludzie wysadzają autobusy w imię swojej wiary? W Palestynie? Ci ludzie nie narzucają nikomu swojej religii, ci ludzie walczą o prawo do wolnego życia na swojej własnej ziemi. Afgańczycy też nie walczą o swoją religię, lecz o swój kraj. Polacy, kiedy wysadzali Niemców też nie walczyli po to, żeby narzucić Niemcom katolicyzm, lecz w walce wyzwoleńczej. A kto wysadził WTC? Czy Bush i jego banda są islamskimi fundamentalistami?”

    Tak czy inaczej wiara była i jest przyczyną wojen, przemocy i nienawiści między zwykłymi wyznawcami odmiennych religii.Ateiści nawet ci walczący chcą tylko dialogu. Jakoś nie słyszymy o morderstwach ateistów na wierzących ze względu na wiarę.inaczej jest z religią.

    „Wszystkie wojny i kilka systemów totalitarnych stworzyli ateiści. Hitler nie był wierzący. On był okultystą. Człowiek, który naprawdę wierzy w Boga nie będzie zabijał. To, co pisał Adorno o autorytarnej osobowości (zwalając całą winę na prawicowych ekstremistów) dziś jest już nieaktualne, bo historia pokazała, że Hitler ani Stalin nie byli prawicowcami.”

    „Moje uczucie, jako chrześcijanina wiedzie mnie do mojego Pana i Zbawiciela, jako wojownika, jako człowieka, który otoczony grupką uczniów poznał naturę Żydów i nakazał z nimi walczyć i którego boskość objawiła się bardziej w walce, niż cierpieniu. Z bezgraniczną miłością jako chrześcijanin przeczytałem fragment , gdzie Pan powstał w chwale i chwycił bicz by wygnać ze Świątyni plemię żmijowe. Jakże piękna była to walka z żydowską trucizną.
    Dziś po dwóch tysiącach lat, z wielkim uniesieniem dostrzegam, że właśnie po to oddał swe życie na krzyżu…”
    (Adolf Hitler)

    Nie ma logicznego związku miedzy niewiarą w Boga a popełnianiem przestępstw, za to inaczej ma sie sprawa, jeżeli ktoś zastosuje w swoim życiu wskazówki starotestamentowego Boga – psychopaty. Hitler nie jadał mięsa. Obciążmy wegetarian winą za holocaust!Poza tym około 95% wiezniów wierzy w Boga…

  18. Hitler nie jadał mięsa. Obciążmy wegetarian winą za holocaust!

    Cała reszta opiera się na takiej samej logice. Ludzie zabijają nie z powodu wegetarianizmu, religii, ateizmu czy polityki, lecz dlatego, że się boją i ulegają presji psychopatycznych podżegaczy. Ludzie bali się „obcego”, innowierców, kolorowych… wszystkiego, czego nie znali. Najlepszą formą obrony jest atak, więc atakowali. To prymitywny odruch, ale wciąż żywy w ludzkiej psychice.

    Kiedyś bito murzyna i żyda, a dziś bije się astrologa i homeopatę.

    To jest dokładnie ten sam mechanizm.

    Ateiści to w zdecydowanej większości tacy przerażeni dzicy, którzy boją się inaczej myślących. A przede wszystkim boją się wolności obywatelskich, bo kiedy jest wolność świat staje się nieprzewidywalny i nie wiadomo, czym to może grozić.

    Dlatego dziś ateiści przejmują pałeczkę w sztafecie po prawicowych ekstremistach, o których pisał Adorno. Kiedyś dominowała prawicowa ekstrema, bo religie były narzucone siłą, a dziś religie są demontowane. Ale natura nie znosi próżni, więc coś musi zająć ich miejsce. Paradoksalnie zajmie je ateizm, który prze do przodu z wielkim impetem. Teraz będziemy mieli osobowość autorytarną w wydaniu ateistycznym. Już ją mamy – stale się z tym stykam, bo tacy właśnie autorytarni ateiści mnie atakują.

    Ciekawa sprawa, bo mam prawie gotowy tekst na temat osobowości autorytarnej w wydaniu ateistycznym, ale na razie go odłożyłam na bok, żeby skończyć blog o szczepieniach.

Nie mam żadnego wpływu na to, że komentarze stałych bywalców bloga lądują w moderacji! Proszę się nie awanturować w tej sprawie - patrz: strona "Komentowanie bloga" (na górze). Wolną dyskusję prowadzimy w Hyde Parku, a o zdrowiu w Zdrowotnym Hyde Parku.

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.