Prawo Przyciągania

[Zapraszam do Hyde Parku2, bo jak się okazało czytelnicy mojego bloga wolą dyskutować o PP tam, a nie tutaj].
Nie jesteście obserwatorami rzeczywistości. Jesteście kreatorami rzeczywistości
Martwienie się jest używaniem swojej wyobraźni, aby tworzyć coś, czego nie chcesz.
Otrzymujesz coraz więcej i więcej tego, o czym myślisz – bez względu na to, czy tego chcesz czy nie.
W Prawie Przyciągania przyczyna i skutek ustawione są odwrotnie niż wierzy większość ludzi.

Ludzie w większości sądzą, że będą szczęśliwi gdy okoliczności ich życia ułożą się tak, jakby sobie tego życzyli, np. gdy wygrają milion, wyzdrowieją, znajdą idealnego partnera, kupią dom swoich marzeń itp.

W rzeczywistości jest odwrotnie.

Rzeczy materialne, pieniądze, inni ludzie ani nawet zdrowie nie dają szczęścia.

Celem nie jest posiadanie, lecz stan szczęścia, zwany przez Abraham „wysokimi wibracjami”. Jeśli będziesz szczęśliwy „bez powodu”, jeśli będziesz wibrował radością i poczuciem obfitości wtedy otrzymasz od Źródła wszelkie błogosławieństwa, o jakich nawet nie marzyłeś i wszystko wokół ciebie zacznie się zmieniać na lepsze, również sprawy materialne i relacje z innymi.

Pokochaj siebie całym sercem i stań się radością, a spłyną na ciebie wszystkie błogosławieństwa losu i doświadczysz wszystkiego, co najlepsze.

Jerry Hicks, we wstępie do książki „POTĘGA ŚWIADOMEJ INTENCJI” pisze:

Abraham nauczają nas, iż sukcesu życiowego nie mierzy się liczbą fizycznych rzeczy, które zdobędziemy, czy ilością nagromadzonych przedmiotów. Abraham uczą nas, iż miarą naszego sukcesu jest poziom radości, jakiego doświadczamy w trakcie naszej podróży przez życie.

Zatem, jeśli poszukujesz dowodów na to, czy dana osoba odnosi sukces w sferze wykorzystania nauk Abrahama, wystarczy, jeśli zwrócisz uwagę na poziom radości, którego osoba ta doświadcza w chwili obecnej, ponieważ wszystko, co każdy z nas, kiedykolwiek, mówi, robi, kim lub czym usiłuje się stać (cokolwiek by to było!), podyktowane jest tylko i wyłącznie chęcią osiągnięcia stanu lepszego samopoczucia.

Być może zauważyłeś, iż bogactwo, zdrowie, udane związki międzyludzkie lub osiągnięcia natury fizycznej nie dają szczęścia. Lecz być może, ze zdziwieniem dokonasz odkrycia faktu, iż celowo i świadomie odnajdując i utrzymując swoją równowagę wibracyjną na wytyczonej przez ciebie ścieżce radości, jednocześnie przyciągał będziesz do siebie to, czym chcesz się stać, to, co chcesz robić lub to, co chcesz mieć – poczucie szczęścia i spełnienia również.

Jeśli przez cały dzień zadręczasz się myślami, że nie starczy ci do pierwszego, że dzieci / żona / mąż / teściowa / szef w pracy są nieznośni, otrzymasz jeszcze więcej tego, czym się martwisz: jeszcze więcej zabraknie ci do pierwszego, dzieci staną się nieznośne, a żona / mąż / teściowa i szef w pracy jeszcze bardziej zatrują ci życie.

W tramwaju siedzi mężczyzna i myśli: „Żona – wredna zołza, przyjaciele – zawistni, oszuści i zdrajcy, szef – idiota i sadysta, praca – beznadziejna i źle płatna, życie – do dupy”. Anioł Stróż stoi za jego plecami i zapisując to wszystko myśli: „Ale ten człowiek ma dziwne życzenia i codziennie te same, ale cóż mogę zrobić? Muszę je spełniać”. [Znalezione w internecie].

Twoim celem jest osiągnięcie stanu radości i pokochanie samego siebie – to jest pierwszy i niezbędny krok do celu.

Kilka cytatów z nauk Abraham-Hicks:

Zauważ, że ci, którzy najwięcej mówią o dobrobycie, mają go.  Ci, którzy mówią najwięcej o zdrowiu, mają je.  Ci, którzy mówią najczęściej o chorobach, mają je. Ci, którzy mówią najczęściej o ubóstwie, mają je.  Takie jest prawo.  Nie może być inaczej … To, jak się CZUJESZ, jest punktem przyciągania, i tak Prawo Przyciągania jest najbardziej zrozumiałe, gdy widzisz siebie jako magnes, przyciągający coraz więcej tego, jak się czujesz.  Kiedy czujesz się samotny, przyciągasz więcej samotności.  Kiedy czujesz się biedny, przyciągasz więcej ubóstwa.  Gdy czujesz się chory, przyciągasz więcej chorób.  Kiedy czujesz się nieszczęśliwy, przyciągasz więcej nieszczęścia. Kiedy czujesz się zdrowy, żywotny, energiczny i dobrze prosperujący – przyciągasz więcej tych wszystkich rzeczy.

Jerry powiedział nam: A więc, gdy odwracam uwagę od tych, którzy mają problem, będę czuł się dobrze. Ale nadal to im nie pomogło poczuć się lepiej. Innymi słowy, nie rozwiązałem problemu. Ja po prostu unikam problemu.

Odpowiedzieliśmy: Jeśli się nie koncentrujesz na ich problemie, możesz nadal czuć się dobrze, lecz oni wciąż będą mieć problem. Jest to prawda. Jednak, gdy ty się skoncentrujesz na ich problemie, poczujesz się źle, oni nadal będą czuć się źle – i wciąż będą mieć problem. A jeśli nadal będziesz się koncentrował na ich problemie, z czasem i ty będziesz miał problem. Jednakże, jeśli się nie skoncentrujesz na ich problemie, a zamiast tego spróbujesz wyobrazić sobie dla nich rozwiązanie lub pozytywny rezultat, będziesz czuł się dobrze, a jest też możliwe, że wpłyniesz na nich, by mieli bardziej pozytywne myśli i osiągali lepsze rezultaty.

Wasz rząd jest produktem ubocznym wibracji mas.  Wojna jest produktem ubocznym wibracji mas.  Innymi słowy, wojna, którą prowadzi rząd  nie jest wbrew waszej woli. To jest wojna, która rozwinęła się wibracyjnie z wibracji mas – Abraham-Hicks

To nie znaczy, że z twojej osobiście. Chodzi o wibracje większości ludzi, którzy poddają się medialnemu sterowaniu, uczestniczą w wyborach i popierają politycznych rozbójników, a nawet z wibracji osób, które po uszy siedzą w tzw. „teoriach spiskowych”, tropią je, opisują na swoich blogach i wchodzą emocjonalnie w niskie wibracje lęku. Im więcej ludzi uwierzy w zwycięstwo satanistycznego Nowego Porządku Świata tym pewniej on nastanie, o czym sataniści świetnie wiedzą i wykorzystują to do generowania korzystnych dla ich planów wibracji. Jeśli chcesz końca NWO zasilaj energią dobrych emocji wszystko po przeciwnej stronie skali wibracyjnej, czyli pokój, wolność, miłość, radość, obfitość i wszelkie błogosławieństwa, jakich chcesz doświadczyć. Im więcej ludzi zacznie to rozumieć i praktykować, tym szybciej świat się zmieni na lepsze.

Gdyby człowiek zrozumiał, że to, co sam tworzy nie ma nic wspólnego z tym, co tworzy ktoś inny, wtedy nie byłby tak wylękniony tym, co robią inni.

Kiedy przypisujesz innym wpływ lub winę za swój sukces lub jego brak – stajesz się bezsilny, by cokolwiek zmienić.

Jesteś wibracyjnym pisarzem scenariusza swojego życia i wszyscy we Wszechświecie odgrywają role, które zostały im przez ciebie przypisane.

To, co jest nie w porządku, nie jest czymś poza tobą, nad czym nie masz kontroli. To, co jest nie w porządku, znajduje się w tobie – i masz nad tym kontrolę.

Gdy czujesz się przygnębiony, okoliczności i ludzie, którzy mogliby pomóc ci się wydostać z tego uczucia przygnębienia nie będą mogły cię znaleźć, ani też ty nie będziesz mógł ich znaleźć. A ci ludzie, którzy się pojawiają, nie pomagają tobie, ale zamiast tego, dodają własne uczucia przytłoczenia. Gdy czujesz się źle traktowany – sprawiedliwość nie może ciebie odnaleźć. Twoja percepcja bycia źle traktowanym i wynikająca z niej wibracja, jaką emitujesz z powodu swej percepcji, zapobiega wszystkiemu, co uznałbyś za sprawiedliwe.

Czasami nasi fizyczni przyjaciele mogą mówić: „Utknąłem! Znajduję się w tym miejscu od dłuższego czasu i nie mogę się stąd wydostać. Utknąłem!” Zawsze wyjaśniamy, że nie jest możliwe pozostawanie w bezruchu, ponieważ Energia i życie są zawsze w ruchu. Rzeczy ciągle zmieniają się. Możesz czuć, że utknąłeś, ponieważ ciągle masz takie same myśli. Rzeczy zmieniają się – jednak zmieniają się ciągle w takie same rzeczy. Jeżeli chcesz, by rzeczy zmieniały się w odmienne rzeczy, musisz dopuścić odmienne myśli. W tym celu musisz znaleźć nowe sposoby podejścia do znanych ci zagadnień.

Jeśli masz problemy z kreacją (brak wiary, blokujące fałszywe przekonania, zwątpienie we własne możliwości itp.) zajrzyj na stronę o duchowym uzdrawianiu metodą Bruno Groeninga.

Jesteśmy bogami.

Już słyszę, jak pobożni chrześcijanie oburzają się bardzo słysząc taką herezję i krzyczą, że to new age. A to… Biblia (zwróć uwagę, że Biblia potwierdza wielobóstwo: „Bóg powstaje w zgromadzeniu bogów, pośrodku bogów sąd odbywa” i mówi o tym również w Księdze Genesis)!

Ja rzekłem: Jesteście bogami
i wszyscy – synami Najwyższego.

Każde z nas jest bogiem-stwórcą swojego własnego życia.

Tworzymy swoją własną rzeczywistość, wszystko, co nas spotyka i co posiadamy. Tworzymy to swoimi myślami, a raczej wibracjami swoich emocji.

Wszystko co istnieje zostało przez kogoś wykreowane. Każdy z nas, świadomie lub nie, nieustająco kreuje swoją własną rzeczywistość. Wszyscy jesteśmy bogami-stwórcami i sami wykreowaliśmy to, co nas otacza. Różnica między ludźmi polega jedynie na tym, że większość kreuje biedę i niewolę, a tylko nieliczni tworzą raj na ziemi.

Jesteśmy Kreatorami i dlatego toczy się zażarta wojna sił dobra i sił zła o nasze umysły i emocje.

Obecna sytuacja w świecie jest kreacją całej ludzkości, umiejętnie napędzaną przez religie, media, edukację i kulturę masową. Media przedstawiają fikcyjną rzeczywistość. Nie dość, że wszystkie wiadomości są zakłamane albo wręcz zupełnie wyssane z palca, to jeszcze są to wyłącznie złe wiadomości, zupełnie jakby nigdzie na świecie nie zdarzyło się nic dobrego. Media informują jedynie o kłótniach polityków, wojnach, zamachach, kryzysie ekonomicznym, wypadkach, niekompetencji władz, patologicznych rodzinach, zabójstwach i katastrofach spowodowanych przez żywioły. Religie uczą nas, że w życiu przelejemy więcej łez niż jest wody w oceanie. Chrześcijanie wierzą, że otrzymają zbawienie wyłącznie poprzez krzyż i cierpienie i żyją w lęku przed okrutnym, karzącym Jahwe. Niektórzy „ezoterycy” (jak z koziej d… trąbka) jak Łazariew straszą, że jeśli nie będziesz kochać „boga” bardziej niż żony, męża czy dziecka to mściwy „bóg” ci to odbierze. Liczni i ochoczo nagradzani pisarze w dramatycznych słowach przelewają na papier opisy swojej klinicznej depresji, która została spowodowana wielkimi dramatami, które ich wcześniej spotkały i sączą przekonanie, że życie jest jedną, wielką tragedią. Niemal cała (owszem, są wyjątki) literatura, film i pop-kultura przesiąknięte są dramatami, cierpieniem, konfliktami, opisami wojen, duchowym mrokiem lub lansują wszelkie możliwe zboczenia. Nasiąkamy tym, więc nic dziwnego, że sobie to w życiu kreujemy, jako coś zupełnie oczywistego.

W ten sposób masy ludzkie tworzą wir negatywnych wibracji, które trzymają ich w niewoli biedy, chorób i nieszczęścia.

Na szczęście mamy wolną wolę, więc na przekór całemu światu możemy kreować własne szczęście.

Siłą stwórczą są nasze myśli, wyobraźnia i emocje. Emocje są najważniejsze, bo to one dostarczają paliwa do kreacji. Nie osiągniesz niczego dobrego, jeśli nie nauczysz się wyzwalać w sobie entuzjazmu, radości, miłości i pozytywnych wibracji. A jeśli wytwarzasz wibracje lęku, pesymizmu i złego nastawienia strzeż się – te emocje są paliwem kreującym biedę, samotność i ciężkie choroby, z rakiem na czele.

Nawet jeśli wykreowałeś sobie kupę nieszczęść nie martw się. Dokonałeś tego jedynie swoimi myślami i emocjami, a myśli i emocje można zmienić i zastąpić je innymi, pozytywnymi. Nie przejmuj się, jeśli zła kreacja wprost cię przygniata i wydaje ci się, że nie dasz rady. Pamiętaj – ty sam to stworzyłeś! To twoje dzieło! Popatrz, jaki jesteś skuteczny! Skoro tak skutecznie i z wielkim talentem potrafiłeś wykreować problemy, to równie skutecznie potrafisz wykreować dobro: szczęście, miłość, bogactwo i doskonałe zdrowie. Podejmij decyzję, że od dziś widzisz tylko jasną stronę rzeczywistości i czujesz radość z tego powodu. Jeśli jesteś chory nie skupiaj się na walce z chorobą. Ludzkość stale z czymś walczy: z chorobami, biedą, wyzyskiem, głodem, a nawet z wojnami i co tworzą? Jeszcze więcej chorób, biedy, wojen i wszelkiego zła. Im bardziej chcesz walczyć tym więcej walki przyciągniesz, a w każdej walce trup ścieli się gęsto. Dlatego zamiast walczyć potraktuj swoją chorobę jako swojego przyjaciela: ona ci pokazuje, co robisz źle, co sobie sam wykreowałeś i że możesz sam wykreować coś wręcz przeciwnego. Zamiast skupiać się na chorobie skup się na zdrowiu i kieruj do chorego narządu kojące myśli miłości i pokoju. Im więcej wykreujesz myśli o zdrowiu i radości tym więcej ich przyciągniesz do swojego życia. Wiem, na początku to będzie bardzo trudne, bo wytworzyłeś potężny wir negatywnej energii i negatywnych zdarzeń, więc będziesz musiał najpierw go zatrzymać, a potem nadać mu odwrotny spin. Nie przejmuj się, uda ci się. To ty i tylko ty decydujesz o tym, w którą stronę kręci się wir, który tworzysz.

Abraham udziela dobrej rady: niweluj opór i wprowadzaj ulgę i ukojenie do swojego doświadczenia. Wytworzyłeś opór przed zmianami. Dlatego Przyzwalaj Na Dobro. Powtarzaj stale:

przyzwalam na dobro, przyzwalam na zdrowie, przyzwalam na dobrobyt…

Stań się koicielem, który koi niepokój i lęk. Odkryj myśli, które niosą ci ulgę i przywołuj je tak często, jak to możliwe.

Koniecznie obejrzyjcie ten cudowny, kojący filmik „Znajdź jakikolwiek sposób, żeby poczuć się dobrze”!!!

A co z tym niedobrym światem, który robi wszystko, żeby zepsuć ci humor?

Co możesz poradzić na złośliwych ludzi, politykę, wojny, głód i skażenie?

To bardzo proste:

WYRZUĆ RADIO I TELEWIZOR, NIE KUPUJ GAZET i NIE CZYTAJ WIADOMOŚCI W INTERNECIE.

Praktycznie wszystkie newsy podawane przez media są złe i sprawiają, że czujemy się gorzej. Od kilku lat nie czytam nawet nagłówków i nie oglądam TV (to znaczy oglądam, ale tylko programy o tym, co chcę wprowadzić do swojego życia, np. programy wnętrzarskie i o pielęgnacji ogrodów). Kilka dni temu chciałam sprawdzić prognozę pogody i weszłam na duży serwis „informacyjny”. Tytuły wiadomości wprost mnie poraziły! Informacje o klęskach żywiołowych były niczym w porównaniu z wiadomościami o politykach

Jeśli jest coś, na co nie masz żadnego wpływu, po prostu przestań o tym myśleć. Myśl jest energią. Pamiętaj, że to na czym skupiasz uwagę i co ładujesz energią swoich emocji rośnie w siłę i staje się kreacją twojej rzeczywistości. Skupianie się na walce przyciąga jeszcze więcej walki. Skupianie się na pokoju przyciąga jeszcze więcej pokoju, więc zdecyduj, co chcesz przyciągnąć do swojego życia i skupiaj się tylko na tym.

Dręczą cię złe wspomnienia, jakiś straszny koszmar z dzieciństwa, więc stale rozpamiętujesz, jaka okropna, krzycząca niesprawiedliwość cię spotkała, jak ci to zniszczyło życie i na zawsze podcięło ci skrzydła? Zastanów się co SOBIE robisz! Ta osoba, która cię skrzywdziła już dawno tego nie robi, zrobiła to kiedyś, dawno temu, i pewnie nawet o tym nie pamięta, a może nawet już nie żyje. Ona już cię nie krzywdzi! Teraz to ty krzywdzisz siebie. Krzywdzisz siebie każdego dnia, zadając sobie wciąż od nowa ból i cierpienie. Jątrzysz rany, które powinny już dawno się zagoić. Zlituj się nad sobą i nie rób tego więcej! Zastąp udrękę ulgą i ukojeniem. Przyzwól na pozytywne zmiany. Znajdź myśli, które cię ukoją.

Złośliwi ludzie? Walcząc z nimi przyciągniesz ich jeszcze więcej i będziesz mieć jeszcze więcej walki ze złośliwymi ludźmi. Olej ich. Naucz się ich ignorować. Całą swoją uwagę i dobre emocje skieruj na przyjaciół. Kochaj ich, spędzaj z nimi więcej czasu, wysyłaj im dobre wibracje, a złośliwcy pójdą gdzie indziej. Ja tak „zwalczyłam” trolli. Nie reagowałam na zaczepki, nie odpowiadałam na kuriozalne zarzuty, bez odpowiedzi wyrzucałam ich złośliwe komentarze do spamu. Zniechęcili się bardzo szybko i zajęli się czym / kim innym.

Chemtrail na niebie? Przyznaję: patrząc na niego o poranku możesz poczuć złą emocję i może ci to popsuć cały dzień. Co zyskasz? Tylko tyle, że przyciągniesz ich jeszcze więcej. Potem pomyślisz, że one powodują choroby i przyciągniesz chorobę. Pomyślisz, że twój ogródek od tego usycha i faktycznie, wszystkie rośliny ci zmarnieją. Tak właśnie robiłam, ale zauważyłam, że coś bardzo złego dzieje się z moją prawą nogą. Jeszcze trochę i zafundowałabym sobie raka kości. Teraz mam na to inny sposób: dziękuję Bogu, że nie muszę się przejmować tym, co do mnie nie należy i nad czym nie mam żadnej władzy i powierzam każdego zauważonego chemtraila Bogu. Wiem, że Bóg nie po to stworzył świat i ludzi, żeby jakaś banda psychopatów zniszczyła Jego dzieło. Bóg zajmie się nimi w odpowiednim momencie i zrobi z nimi porządek. Ludzkość przetrwała wiele śmiertelnych zagrożeń (DDT, polichlorowane bifenyle, skażenie radioaktywne itp.) i jakoś trwa dalej. Jak przyjdzie pora to Siła Wyższa zajmie się również chemtraisami. Jeśli chcesz chronić swój ogródek zbuduj chembustera albo nawet kilka i porozstawiaj orgonity, a będziesz mieć czyste niebo nad głową.

Zatrute żarcie w hipermarkecie? Owszem, ale przecież nie musisz go kupować. Produkuj własne lub kupuj ekologiczne. Popatrz, co ludzie ładują do swoich koszyków: amerykańskie „napoje”, składające się z samego cukru, jadowicie kolorowych barwników, kwasu fosforowego, sztucznych aromatów, konserwantów i innej chemii nieorganicznej, ciasta, które leżą na półkach rok i dłużej i wciąż są świeże, chipsy, chrupki z kukurydzy GMO, gotowe jedzenie napakowane lecytyną z soi GMO, które potem odgrzewają w rakotwórczej mikrofalówce… Czy ty musisz robić to samo? Wywal mikrofalę i zamiast tego kup sobie wypiekacz do chleba. Dzięki temu rano będzie cię budził cudowny zapach świeżego pieczywa, upieczonego z naturalnej mąki (nie kupuj gotowych mieszanek, bo często są napakowane „polepszaczami”, czyli toksyczną chemią). Zamiast Coli i innych chemicznych „napojów” pij kombuchę, jest lepsza w smaku i ma zbawienny wpływ na zdrowie, a roboty przy niej nie ma prawie wcale (nastawiasz potrzebną ci ilość raz na 7-14 dni). Bez twojego udziału nikt cię nie otruje żadnym czarcim żarciem, bo tylko ty decydujesz o tym, co kupujesz i co wkładasz do ust. Kupuj ekologiczne i wspieraj uczciwych rolników (akcja „Bezpośrednio od rolnika”).

A może dręczysz się, że zły Hitler wysłał 6 milionów żydów do gazu? Są ludzie, którzy rozpamiętując to potrafią zatruć swoje myśli… Po pierwsze: skąd wiesz, że tak było naprawdę? Bo żydzi tak mówią? Hehehe, wyluzuj, żydzi ze wszystkiego kręcą wielką kasę, popatrz, jakie kosmiczne zyski finansowe i polityczne czerpią z tej bajki o holokauście. Prawdopodobnie ktoś cię źle poinformował o tych 6 milionach, więc albo poszukaj obiektywnej prawdy na ten temat albo przestań rozmyślać o tym, co cię w ogóle nie dotyczy, co było dawno i czego już nie ma. Skup się na swoim szczęściu tu i teraz. Pomyśl o żydach w inny sposób: skoro kreujemy swoją osobistą rzeczywistość swoimi myślami, to co kreują żydzi, którzy przez cały czas żyją w stanie histerycznych emocji związanych z holokaustem, pamięcią o ich pomordowanych przodkach, o pogromach (za niewinność oczywiście) i wypędzeniach (również za niewinność), jakich doświadczyli i z pełną lęku wiarą w to, że cały świat nieustająco kombinuje, jak doprowadzić do ich zagłady? Kreują kolejne pogromy, wypędzenia i holokaust, o co znowu będą oskarżali cały świat, ale nie siebie. Odpuść ten temat, bo to nie twoje zmartwienie.

Imigranci? Nawet nie myśl o tym, żeby z nimi walczyć. Psychopatom o to właśnie chodzi, żebyśmy z nimi walczyli. Po to ich tu wysyłają. Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta i o to właśnie chodzi Sorosowi. My będziemy się z nimi bić, a ten trzeci w tym czasie zabierze nasz kraj. Zamiast rozmyślać i walczyć z tym, czego się boisz i czego nie chcesz skup się na tym, czego chcesz. Buduj pokój, szczęście, radość i dostatek we własnym życiu. Wyprowadź się z miasta, bo miasto będzie pułapką. Kup kawał ziemi z dostępem do wody, zbuduj dom z gliny, okrągły lub inne, naturalne i bezpieczne siedlisko i kreuj pokój. Gwarantuję ci, że imigranci ominą twój azyl szerokim łukiem i pójdą nękać tych, którzy się ich boją i przeciw nim się zbroją. [Imigranci są skutkiem złej polityki, a polityka jest skutkiem złych wyborów ciemnego elektoratu. Zamiast walczyć ze skutkami przyjrzyj się przyczynie – to rząd ich tu wpuścił. Wniosek jest prosty: trzeba odwołać rząd i wybrać nowy. Ale stałe wybieranie między PO i PiSem – jak widać – nigdy niczego nie zmieniło i nie zmieni. Trzeba tym partiom podziękować na zawsze].

Wkurza cię polityka? Odpuść! Do zamachu stanu lub krwawej rewolucji dochodzi bardzo rzadko. Nie potrzeba robić zamachu stanu, bo mamy demokrację. Tych katastrofalnie złych polityków ludzie wybrali sami, na swoją własną zgubę. Wybrała ich większość obywateli, a ty nie jesteś w stanie przeciwstawić się woli większości. Oni wspierają i kreują taką politykę jakiej sobie życzą. Jeśli chcą, żeby rządzili nimi psychopaci i tyrani, którzy nałożą na nich drakońskie podatki, wyślą ich na wojnę i pozbawią ich elementarnych praw, nawet takich jak prawo do dachu nad głową, do czystej wody i do zdrowego jedzenia, to mają do tego prawo. Niech sobie kreują piekło na ziemi. Skoro to lubią to będą to mieli. Ty nie musisz. Nikt ci nie każe łazić na wybory i oddawać głosu na reprezentanta wrogiej mniejszości narodowej, złodzieja, psychopatę, sprzedawczyka, agenta wrogiego mocarstwa ……. wpisz tu sobie czego jeszcze sobie nie życzysz (pamiętaj, że oddając głos na kogokolwiek nie masz wyboru, bo zawsze wybierasz zło). Zajmij się własną działką i buduj na niej własne szczęście. Zajmuj się tylko i wyłącznie kreowaniem tego, czego sobie życzysz i nawet nie myśl o tym, czego nie chcesz i czego się boisz. Jeśli Bóg będzie po twojej stronie żaden polityk nie zrobi ci krzywdy, bo tak naprawdę on nie ma żadnej władzy. Bogaci podatków nie płacą, a ich dzieci nie walczą na wojnach. Ale jeśli wolisz być solidarny z uciśnionymi i cierpieć biedę wraz z nimi to oczywiście masz do tego prawo. Pomyśl tylko najpierw, czy jeśli zdecydujesz się na życie w biedzie inni biedni odniosą z tego jakąś korzyść i czy świat stanie się od tego lepszy czy gorszy?

Świat jest taki jaki jest, bo jest zbiorową kreacją całej ludzkości. Nie możesz zmienić świata, ale możesz zmienić siebie i swój własny los. Możesz żyć w raju, nawet jeśli cały świat jest w kiepskim stanie. To nie egoizm! Każdy może wykreować swój własny raj, musi tylko chcieć i wiedzieć jak. Kiedy ty wytworzysz swój osobisty raj inni też będą chcieli żyć tak jak ty. A wtedy opowiesz im, jak to zrobić. Im więcej ludzi nauczy się tworzyć osobisty raj, tym szybciej świat zmieni się na lepsze.

Nie musisz walczyć z patologią, z politykami, z żydami, syjonistami, z Watykanem i KRK ani z iluminatami i ich pomysłami na NWO. Pamiętaj: KONCENTRUJĄC SIĘ NA WALCE PRZYCIĄGASZ JESZCZE WIĘCEJ WALKI! Kiedy wszyscy ludzie posiądą wiedzę, jak zamieniać piekło w raj wszelkie zło świata nie będzie miało nic do roboty i samo zniknie.

Abraham-Hicks naucza, że zostaliśmy stworzeni do radości, że celem życia jest radość.

Ból jest potrzebny tylko po to, żeby nam uświadomić, jak bardzo w życiu pobłądziliśmy! Emocje są dla nas drogowskazem. Ból cię informuje, że musisz natychmiast zmienić swoje myślenie i zawrócić ze ścieżki prowadzącej do negatywnej kreacji!!! Twórz dobre emocje, odkręć emocjami spin z negatywnego na pozytywny. Posłuchaj, co Jerry mówi o bólu i korygowaniu zdarzeń przy pomocy myśli:

Zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe?

Sprawdź to. Zrób eksperyment. Przez 30 dni myśl intensywnie tylko o tym, co chcesz przyciągnąć (pamiętaj o pozytywnych emocjach!) i zasypiaj wyobrażając sobie tak plastycznie, jak tylko potrafisz, że ten twój cel, który jest dla ciebie najważniejszy, został już osiągnięty. Rano po obudzeniu dziękuj Bogu, że dał ci to, czego pragniesz, czuj radość i wdzięczność za zrealizowanie tego marzenia, a w dzień działaj w kierunku realizacji tego planu i sprawdź co się zdarzy.

Obejrzyj film „Sekret” i wszystkie filmiki Abraham-Hicks.

Książki Esther i Jerry’ego Hicks to lektura obowiązkowa!!!

Poniżej możesz pobrać afirmacje Abrahama spisane przeze mnie z filmików na YT. Wybacz, że są spisane w żeńskiej formie – przygotowywałam je dla siebie, ale przecież możesz to łatwo zmienić.

Uwaga! To nie są afirmacje, które ma zrealizować twoja podświadomość! To są afirmacje uspokajające świadomy umysł. Twój świadomy umysł jest stale wzburzony, zaniepokojony, wątpiący, sceptyczny, racjonalizujący, pełen lęku i tym sposobem ci bardzo przeszkadza. Te afirmacje mają cię zrelaksować, uspokoić, ukoić twoje skołatane nerwy i wyciszyć gonitwę myśli. Usiądź spokojnie, zrelaksuj się, zamknij oczy i posłuchaj. Jeśli znasz angielski słuchaj ich w oryginale. Jeśli nie, nagraj je na dyktafon.

Udostępniam na DropBox folder Abraham z przepisanymi niektórymi wystąpieniami Esther (uwaga, afirmacje spisane są w żeńskiej formie, więc jeśli jesteś mężczyzną popraw to na męską).

A oto przykład z drugiej strony, czyli to, czego nigdy nie wolno robić!

To, o czym intensywnie myślisz, na czym skupiasz swoją uwagę, co karmisz swoimi emocjami, rośnie i realizuje się w twojej rzeczywistości. Jeśli czytasz filozofów, a niemal wszyscy oni (jak i cała pop-kultura) zafiksowani są na mrocznej stronie kondycji ludzkości, jeśli wchodzisz wibracyjnie (emocjonalnie) w ich wizję świata, nie pomagasz w ten sposób ani ludzkości ani tym bardziej sobie. Jeśli godzinami rozmyślasz o cierpieniu żydów duszących się przez 20 minut w komorze gazowej (pomijając fakt, że jest to totalną bzdurą z historycznego i czysto biologicznego punktu widzenia) kreujesz jedynie ciemną przyszłość dla żydów, a może nawet dla całej ludzkości. To nie przynosi żadnego pożytku ani światu ani tobie. Jeśli masz dar jasnowidzenia musisz zrozumieć, że twoimi klientami raczej nie będą ludzie szczęśliwi i spełnieni, lecz cierpiący i chorzy nieszczęśnicy, rozpaczliwie szukający pomocy. Wchodząc w ich świat pełen bólu i nie dystansując się emocjonalnie od ich spraw i ograniczając się jedynie do postawienia diagnozy bez próby wytłumaczenia im, że sami kreują własne nieszczęście, tworzysz negatywne wibracje i kreujesz własną rzeczywistość z pozycji niedostatku i cierpienia.

Nie jesteś tu po to, żeby prowadzić heroiczną walkę z siłami ciemności i zbawiać ludzkość. Wielu tego próbowało i wszyscy (z największą ikoną pop-kultury, którą ukrzyżowano) źle skończyli, a ludzkość dalej jest pogrążona w mroku i cierpieniu. To nie jest właściwa ścieżka.

Wykreuj osobiste szczęście i dobrobyt. Kiedy to zrobisz zdumieni ludzie spytają cię: „Jak ty to zrobiłeś? Co ty wiesz, czego my nie wiemy?” A wtedy opowiesz im o tym, jak stosować Prawo Przyciągania. Jeśli i oni wykreują swoje szczęście ich bliscy i przyjaciele zadadzą im te same pytania, a oni powiedzą im co zrobili. Tym sposobem powstanie coraz więcej szczęścia i osiągniemy „zbawienie” (tu, na ziemi) bez walki i ofiar.

252 komentarze do “Prawo Przyciągania

  1. Taka MOJA sugestia: PP działa zawsze. Nie tylko w chwili, kiedy usiądziesz, wyciszysz się, i będziesz wizualizować Swój RAJ[zasianie ziarna w uRODzajną glebę],{takie podejście: no to już naafirmowałam, a teraz trzeba twardo stąpać po ziemi, bo samo się nie zrobi – jest tym o czym mówię} a potem trudy dnia codziennego{chwasty, które odbierają Światło i zagłuszają wzrost – nie ma OWOCU] i życie nimi sPRAwią, że RAJU ni ma. TY masz być tym RAJEM i w TYM RAJU non stop JUŻ – TU i TERAZ.
    OTO powód dla którego piszę to, co piszę.

    Tak maleńki włosek [punkcik osobliwy, w którym Duch(Ojciec), Materia(Matka) i SYN są JEDNYM] dzieli i zarazem łączy Świat widzialny{świat skutków} i Świat niewidzialny. Do zobaczenia do chwili, kiedy czas skończy się[dwa światy staną się Jednym]. Wychodzi się z MATni do wewnątrz SIEBIE, środkową ścieżką:-) – i to każdego indywidualna RZECZ.

  2. @ JAN: Hicksowie bardzo duży nacisk kładą na radość. Jeśli jesteś w radosnym nastroju to kreujesz radosne zdarzenia, a jak jesteś w nastroju byle jakim, to kreujesz bylejakość. Sztuka polega na tym, żeby się cieszyć bez powodu jak głupi do sera, co dla mnie nie jest łatwe. Ja się tego uczę, ale to nie jest mój naturalny stan, że tak powiem, bo pochodzę z rodziny takich Kłapouchych z Kubusia Puchatka, którzy zawsze mówili, że jak coś może się nie udać to na pewno się nie uda, a jak się ktoś głupio cieszy, to powinien uważać, bo zaraz będzie miał powód do płaczu. Ulubione powiedzonka mojej mamy „kto w środę skacze, ten w czwartek płacze”. Można tam wstawić dowolny dzień tygodnia. No i ja teraz sobie mówię, że kto w środę skacze ten i w czwartek i w piątek też skacze. Do poprawiania nastroju służy „dziennik pozytywnych aspektów”.

Nie mam żadnego wpływu na to, że komentarze stałych bywalców bloga lądują w moderacji! Proszę się nie awanturować w tej sprawie - patrz: strona "Komentowanie bloga" (na górze). Wolną dyskusję prowadzimy w Hyde Parku, a o zdrowiu w Zdrowotnym Hyde Parku.

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.