Wirus odry nie istnieje!!! A inne wirusy?

Wiadomość przekazana przez Jerzego Ziębę:

UWAGA!! UWAGA!!

PRZEKAZUJCIE DALEJ!!

Dzisiaj, na podstawie analizy badań naukowych opublikowano wyrok Najwyższego Sądu Niemieckiego: Wirus odry NIE ISTNIEJE!!!

A co z innymi wirusami?

Krótko mówiąc : naukowcy po prostu pomylili element komórki z wirusem.

Poza tym, wykonane badania, które wskazywały na istnienie wirusa były błędne i źle przeprowadzone.

Miliony dzieci na całym świecie zostały zaszczepione szczepionkami przeciwko chorobie wirusowej, która nie istnieje.
Nikt dokładnie nie wie ile dzieci zostało trwale uszkodzonych lub nawet zmarło z powodu zastosowania tych szczepionek.

Przemysł farmaceutyczny zarobił miliardy dolarów na szczepionce przeciwko wirusowi, który nie istnieje. Oczywiście, zawarte w tych szczepionkach toksyny jak najbardziej istnieją.

https://nworeport.me/2017/01/23/german-supreme-court-rules-measles-does-not-exist/

http://anonhq.com/anti-vaxxer-biologist-stefan-lanka-bets-100k-measles-isnt-virus-wins-german-federal-supreme-court/

Str 7. (po niemiecku)

http://www.wissenschafftplus.de/uploads/article/Protokoll_13_4_20150001.pdf

Pozdrawiam,
Jerzy Zięba

11 komentarzy do “Wirus odry nie istnieje!!! A inne wirusy?

  1. I to jest dobra wiadomość, przekażę dalej, również koleżance, która jest tłumaczem niemieckiego i wrogiem szczepień, niech poczyta w oryginale.

  2. To trzeba natychmiast do unsere deutsche Kollegen wysłać! Gutes Info! 🙂

  3. W tym niemieckim linku jest tylko czesc sprawy, a wlasciwie tylko przepytywanie niezaleznego experta Prof. Dr. Dr. Andreas Podbielski
    Dobrze by bylo zapoznac sie z dokumetacja sprawy, lecz tylko to co on mowi zwala juz z nog.

    Wychodzi na to zo normalnie jaja sobie nie tylko z normalnych ludzi robia ale takze z naukowcow! Teraz tylko beda obwiniac biednych doktorkow ktorym wydawalo sie ze widza ale g… widzieli. Widziieli to co chcieli widziec! bo zaden mikroskop nie pokaze przeciez czegos czego nie ma.
    A jednak co niektorzy maja moc widzenia niewidzialnego 🙂

    Znowu ta wysoko zaawansowana technologia ktora zamiast pomagac przeszkadza.
    …..aha…… oni sie pomylili… widzieli cos innego i mysleli ze to jest to …. a to nie bylo to
    A co oni wlasciwie widzieli? Jak sami nie wiedza to kto wie?? Moze sobie to wmowili? Bo przeciez nikt inny nie mogl im tego wmowic……??????
    W szczepionkach przeciez tez wirusy sa… ? a jak nie wirusy to co w nich jest?

    Niech sie wreszcie przyznaja ze nic nie wiedza! i ze sa czescia kultu, a nie truja male dzieci i jeszcze kase za to biora.

  4. Jest to kolejny dowod na to ze obserwacja zjawiska ma scisly zwiazek z tym w co naukowiec wierzy. Jak nie na doktorkow to zwala wszystko na bezduszny mikroskop-lecz wtedy to dopiero bylyby jaja.
    Sprawa toczyla sie niby o istnienie wirusa odry lecz wyraznie ten ekspert podwaza istnienie innych wirusow.
    Polecam ksiazke WHOLE doktora T. Colin Campbell’a w celu zapoznania sie z trybem przeprowadzania badan naukowych oraz sciemie i zabobonach intelektualnych podczas prob ‚zobaczenia’, wyselkcjonowania i opisania mikroskopijnych zwiazkow.

  5. Jakaś pinda zagroziła mi doniesieniem na policję za ten tekst – wprost nie mogę się doczekać!!!!! Proszę dać znać, jak poszło na policji!

  6. znalazlem taki tekst „W 2011 r. biolog molekularny Stefan Lanka ogłosił nagrodę w wysokości 100.000 euro za wykazanie dowodu na istnienie wirusa odry. Wyzwanie przyjął lekarz medycyny David Bardens, który założył sprawę z powództwa o zapłatę powyższej kwoty przeciwko S. Lanka, przedstawiając środki dowodowe 6 publikacji na istnienie wirusa odry. W 2012 r. zażądał od S. Lanka zapłaty obiecanej kwoty, a gdy ten odmówił, sprawa w 2013 r. została skierowana na drogę postępowania sądowego.

    Rozprawy na posiedzeniu jawnym odbyły się trzykrotnie, w 2014 – 2015 r. i 2016 r. przed sądami niemieckimi. Jako biegły sądowy został powołany specjalista wirusologii, prof. Andreas Podbielski.
    Pierwsza sprawa została wygrana przez D. Bardensa, S. Lanka złożył apelację do sądu w Stuttgarcie. Kolejna sprawa została wygrana przez S. Lanka, po tym, jak sąd niemiecki oddalił powództwo D. Bardensa, ponieważ w żądaniu powoda było przedstawienie 1. publikacji na istnienie wirusa odry wg ustalonych kryteriów, a D. Bardens przedstawił ich 6. Żadna z tych publikacji – w opinii biegłego A. Podbielskiego nie spełniała samodzielnie wszystkich narzuconych kryteriów istnienia wirusa odry, natomiast łącznie tych 6 publikacji potwierdzało jego istnienie ponad wszelką wątpliwość. W efekcie S. Lanka nie został zobowiązany do zapłaty obiecanej kwoty.

    Od tej pory S. Lanka za pośrednictwem środków medialnego przekazu, ogłasza, że „wirus odry nie istnieje”, oraz że „firmy farmaceutyczne bogacą się na szczepieniach przeciwko odrze, narażając miliony pacjentów na działania niepożądane NOP”. Niestety takie postępowanie działa na szkodę społeczeństwa, ponieważ powoduje aktywizację ruchów antyszczepionkowych i wzrastające poczucie zagrożenia bezpieczeństwa wśród obywateli.

    Powyższa rozprawa była prywatnym powództwem o zapłatę, a nie o stwierdzenie nieistnienia obowiązku szczepień albo wirusa odry. W związku z tym nie wywiera ona żadnych skutków prawnych dla organów państwowych, w szczególności nie zobowiązuje ich do zniesienia obowiązku szczepień ani nawet do składania oświadczeń w tej sprawie.

    Wirus odry został wyizolowany w 1954 r. przez laureata Nagrody Nobla, Johna. F. Endersa. Wirus ma 200-300 nm średnicy, owalny kształt i białkowo-lipidową otoczkę, złożoną z białka fuzyjnego i hemaglutyniny. Materiałem genetycznym wirusa odry jest jednoniciowy, silnie ujemnie spolaryzowany RNA o wielkości 19 kpz. Wirus wywołuje odrę – ostrą chorobę zakaźną i zaraźliwą wieku dziecięcego. Skuteczna ochrona przeciwko zachorowaniu obejmuje wykonanie szczepień ochronnych, według ustalonego Programu Szczepień. Szczepienia przeciwko odrze są realizowane na podstawie art. 68 ust. 4 Konstytucji RP w celu zapobiegania szerzeniu się epidemii i chorób zakaźnych.

  7. Twój komentarz wpadł do spamu i, prawdę mówiąc, w pełni na spam zasłużył.

    To, co tu cytujesz pochodzi z jakiegoś stworzonego przez trolle, pseudonaukowego i dezinformującego źródła, ale ponieważ to wciąż krąży po sieci, i niestety, wierzą w to nawet rozsądni ludzie, muszę się do tego ustosunkować.

    Prawdy jest w tym tyle, ile w komunistycznych dowcipach o Radiu Erewań.

    Pytanie do radia Erewań: czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Odpowiedź radia Erewań: Tak, to prawda, ale nie na Placu Czerwonym lecz na Newskim Prospekcie i nie samochody, lecz rowery, i nie rozdają, tylko kradną.

    Stefan Lanka jest doktorem wirusologii, więc wiedział, że NIE MA ŻADNYCH DOWODÓW NAUKOWYCH NA ISTNIENIE WIRUSA ODRY. Wiedział to, lecz nie było go stać na założenie sprawy sądowej przeciwko pseudonauce zwane wakcynologią. Dlatego wpadł na GENIALNY pomysł, żeby ogłosić ten zakład, bo za udowodnienie, że ten wirus istnieje będzie musiał zapłacić ten, kto zażąda kasy z wygranej. Jeśli nie udowodni istnienia wirusa, kasy – co oczywiste – nie dostanie. Sąd się w w tym trochę pogubił, bo sąd nie zna się na nauce, a sędzia jest tylko człowiekiem i może mieć problemy z logicznym myśleniem (dziś umiejętność logicznego myślenia jest rzeczą rzadszą niż złoto i diamenty). Ale na szczęście prof. Podbielski zna się na rzeczy i orzekł, że żadna z tych 6 prac, które przedstawił Bardens NIE ZAWIERA DOWODU NA ISTNIENIE WIRUSA ODRY. Takiego dowodu po prostu nie ma! Wszystko to opisałam dokładnie w kolejnych wpisach, a najdokładniej tutaj: A jednak! Wirus odry nie istnieje (a raczej nie istnieją żadne dowody na jego istnienie)! oraz na tagu dr Stefan Lanka więc nie będę się powtarzać.

    Nie wiem, za co dostał Nobla ten facet, ale nie od dziś wiadomo, że wszystkie ważne instytucje i organizacje są w pełni kontrolowane przez wielkie korporacje. Dzisiejsza nauka nie zasługuje na zaufanie. Nauka (ta prawdziwa) dawno umarła, a naukowcy zostali przekształceni w panienki spod czerwonej latarni. Kiedyś nauka była finansowana przez państwo, a dziś wielkie granty na badania rozdawane są przez bogate korporacje. Wiadomo, że kto płaci ten wymaga. Dlatego za odpowiednią kasę można udowodnić cokolwiek, np. istnienie wirusa, który nie istnieje. A wszystko to z bardzo prostego powodu: bo to generuje olbrzymie zyski! Dzięki temu zmyślonemu wirusowi produkuje się szczepionki, które przynoszą gigantyczne zyski. Ale zysk uzyskuje się nie tylko z ich sprzedaży. Jeszcze większe zyski generują powikłania poszczepienne (autyzm, nowotwory, cukrzyca, padaczka, ciężkie alergie, choroby autoimmunologiczne i wiele, wiele innych), które medycyna „leczy”, a raczej pozoruje leczenie, sprzedając oszukańcze pseudo-leki, które mają poważne skutki uboczne, które leczy się kolejnymi lekami i tak w nieskończoność.

    Niezdolnym do logicznego myślenia lemingom wmawia się, że te wszystkie tragedie nie istnieją, że to są jakieś wyssane z palca teorie spiskowe. Na szczęście ludzie masowo budzą się z tej pseudonaukowej hipnozy i zaczynają widzieć świat takim, jakim on jest naprawdę. Widzą to, bo trudno nie zauważyć, że idealnie zdrowe, świetnie rozwijające się, ukochane dziecko po szczepionce MMR wyłącza się, przestaje nawiązywać kontakt wzrokowy z matką, przestaje mówić i chodzić, kręci się w kółko, tłucze głową w ścianę i w końcu lekarz orzeka u niego autyzm, chorobę jelit, a nierzadko jeszcze cięższe powikłania. Ludzi można oszukiwać, ale do czasu. W końcu nawet najbardziej zaślepieni zaczynają widzieć prawdę. Ja sama byłam zaślepiona, bo byłam racjonalistką. Ale kiedy moje dziecko mało nie umarło po szczepionce powoli i z trudem zaczęłam się budzić. Początkowo naprawdę trudno mi było uwierzyć, że szczepienia, to rzekomo największe osiągnięcie medycyny, mogą szkodzić. Ludzie pokazywali mi dowody, że tak jest, ale ja w nie nie mogłam uwierzyć. Na szczęście, w końcu, przyszedł dzień, kiedy spadły mi klapki z oczu i umysłu i wreszcie zobaczyłam w całej jaskrawości jak nas wszystkich oszukano. To nie teoria, to jest wielki, światowy spisek, którego celem jest depopulacja.

    O tym, jakim oszustwem jest wakcynologia i szczepienia pisałam tutaj, warto to przeczytać do samego końca https://astromaria.wordpress.com/szczepienia/

    Szczepionka to nie czysty płyn fizjologiczny, w którym pływają osłabione bakterie. To odrażający koktajl toksyn, przyprawiony rtęcią i solami aluminium, dwiema najstraszniejszymi neurotoksynami. Więcej info w podanym linku.

Nie mam żadnego wpływu na to, że komentarze stałych bywalców bloga lądują w moderacji! Proszę się nie awanturować w tej sprawie - patrz: strona "Komentowanie bloga" (na górze). Wolną dyskusję prowadzimy w Hyde Parku, a o zdrowiu w Zdrowotnym Hyde Parku.

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.