Zapowiedź końca dostępu do prawdziwej i wolnej informacji?

Obama: blogi zagrożeniem dla demokracji

Autor: Maciej Gajewski

Zródło:  CHIP według TheHill.com

Prezydent Obama uważa, że fakt wypierania tradycyjnych gazet przez blogi internetowe jest wielkim zagrożeniem dla wiarygodności prasy i zaprzeczeniem amerykańskich wartości.

Prezydent Stanów Zjednoczonych jest poważnie zaniepokojony spadkiem sprzedaży prasy drukowanej i obiecał, że przyjrzy się problemom, jakie przeżywa ten rynek. W przeciwnym razie blogi zdominują świat a to by było zagrożenie dla demokracji – tak przynajmniej twierdzi noblista.

– Obawiam się, że jeśli przyszłością newsów jest blogosfera, to te wszystkie opinie, niepoparte faktami, bez umieszczania historii w odpowiednim kontekście, zakończy się wzajemną agresją i brakiem zrozumienia – powiedział prezydent. Obama rozważa wprowadzenie ulg podatkowych dla prasy drukowanej.

Blogi są rzeczywiście śmiertelnym zagrożeniem dla demokracji, bo przecież, jak wszyscy wiemy, demokracja polega na tym, że ludzie nie mają nic do gadania i o niczym nie mają prawa wiedzieć ani decydować. W prawdziwej, takiej wzorcowej demokracji jest jeden, niewybieralny przez ludzi rząd i jedno, nie kontrolowane przez nich źródło informacji.

Przeczytajmy to jeszcze raz:

Prezydent Obama uważa, że fakt wypierania tradycyjnych gazet przez blogi internetowe jest wielkim zagrożeniem dla wiarygodności prasy i zaprzeczeniem amerykańskich wartości.

Tak kochani, to po prostu zbrodnia jakiej świat nie widział. Przecież gazety wkładają tak wiele wysiłku w to, żebyście totalnie zidiocieli i szczerze uwierzyli, że świat wygląda tak, jak władza chce, abyście go postrzegali, a tu jakaś banda wywrotowych blogerów psuje im całą robotę. To absolutnie niedopuszczalne, żeby istniała taka potworna, blogowa dywersja! Nie można na to pozwolić!

Macie z pełną wiarą czytać papierowe gazety i nieustająco się bać. Macie wręcz umierać ze strachu, bo wtedy władza będzie mogła, niczym ten rycerz na białym koniu, pospieszyć Wam z pomocą. Macie wierzyć w terrorystów czających się w każdym samolocie, miejskim autobusie, a nawet wychodku, w zagrażający Wam nieustająco terroryzm, w zamachy, mogące się wydarzyć w każdym parku miejskim, gdzie spokojnie spacerują matki z dziećmi, w zagrażające Wam zabójcze pandemie grypy, w globalne ocieplenie klimatu, które sami spowodowaliście (wstydźcie się, dranie!), w huragany, potopy, a nawet planety spadające z jasnego nieba.

Żeby uniknąć straszliwej śmierci w męczarniach z wymienionych wyżej powodów musicie w pełni zaufać wiadomościom podawanym przez gazety, które Was poinstruują, że powinniście pokornie paść na twarz przed władzą i błagać na kolanach, żeby władza pozbawiła Was wszelkich praw – rzecz jasna, dla Waszego własnego dobra! Wyrzeknijcie się wolności i nietykalności cielesnej, proście o jeszcze więcej kamer na ulicach, a nawet w Waszych mieszkaniach (to tak na wszelki wypadek, żeby w razie czego było wiadomo, czy to mąż bije żonę, czy żona męża, a może oboje lejecie lub wykorzystujecie seksualnie swoje dzieci, władza musi też wiedzieć, która zaszła w ciążę, ale nie urodziła), radośnie poddawajcie się rewizji osobistej na każdym rogu ulicy, a szczególnie przed wejściem do metra czy na lotnisko, pędźcie na wyścigi do najbliższego punktu szczepień po swoją dawkę zmutowanych wirusów, skwalenu i rtęci i uważnie nasłuchujcie wiadomości w mediach, żebyście ani na chwilę nie przestali się bać i błagać o ratunek. Szczepcie też swoje dzieci już w pierwszych godzinach ich życia, żeby masowo zapadały na autyzm i debilizm i sami pokornie zapadajcie w możliwie najmłodszym wieku na chorobę Alzheimera, bo wtedy będziecie porządnymi obywatelami, nie rozumiejącymi co się dzieje i dzięki temu nie wzniecającymi strajków ani powstań.

Prezydent Stanów Zjednoczonych jest poważnie zaniepokojony spadkiem sprzedaży prasy drukowanej i obiecał, że przyjrzy się problemom, jakie przeżywa ten rynek. W przeciwnym razie blogi zdominują świat a to by było zagrożenie dla demokracji – tak przynajmniej twierdzi noblista.

I wszystko jasne: przez takich blogerów jak ja (nie chwaląc się; a co tam, pochwalę się, dzięki bartowi i spółce zrozumiałam wreszcie jak jestem groźna dla knowań rządzących światem kryminalistów), ludzie myślący i przebudzeni z lunatycznego snu, w którym pogrążona jest zdecydowana większość ludzkości czują się uspokojeni, bo wiedzą, że nie zwariowali. Żywot przebudzonego może być naprawdę trudny, a nawet przerażający. Jeśli jako jedyna / jedyny w swoim środowisku widzisz, co się wokół naprawdę dzieje, a reszta twierdzi, że jesteś wariatem, to faktycznie, możesz uwierzyć, że to większość ma rację, a nie Ty. Ale kiedy się okaże, że ktoś podobnie myślący zapisuje swoje refleksje na blogu, a komentatorzy tego bloga podzielają jego światopogląd, to wiesz, że nie jesteś sam/a i czujesz ulgę, że jest chociaż kilka osób, które również ocknęły się z wszechobecnej iluzji. Rzeczywiście, niektórzy blogerzy stanowią poważne zagrożenie dla „demokracji”, którą buduje nam uwielbiany Czarny Mesjasz, dążący do zaprowadzenia Nowego Porządku Świata, z jedną gazetą i jednym rządem światowym.

– Obawiam się, że jeśli przyszłością newsów jest blogosfera, to te wszystkie opinie, niepoparte faktami, bez umieszczania historii w odpowiednim kontekście, zakończy się wzajemną agresją i brakiem zrozumienia

Jedyne „prawdziwe i potwierdzone fakty” są w mainsreamowych gazetach, kontrolowanych przez władzę. Tymi „faktami” są: ogólnoświatowa pandemia śmiertelnie zabójczej świńskiej grypy i konieczność zaszczepienia się przeciwko niej, islamscy terroryści i terroryzm (WTC), dwutlenek węgla powodujący ocieplenie klimatu i inne bzdety w które uwierzyć mogą tylko ludzie wielokrotnie i regularnie szczepieni rtęcią i hipnotyzowani przez TV. Tak, wszystko to prawda. Sęk w tym, że jest to tischnerowska g… prawda. I rzeczywiście, kiedy ludzie w końcu dowiedzą się dzięki blogerom, jak są robieni przez władzę w trąbę może dojść do agresji. Bo ludzie powstaną przeciwko rządzącym psychopatom i powsadzają ich do pudła, czyli tam, gdzie jest ich miejsce. Pamiętajcie psychopaci, jest was zaledwie ok. 5%, a to oznacza, że nawet jeśli uzbroicie się po zęby i całkowicie rozbroicie obywateli, i tak nie możecie się czuć bezpieczni. Bo w waszych policjach i armiach służą normalni, lecz naiwni i oszukani przez was nasi synowie. I oni mogą  nie zechcieć strzelać do własnego narodu, nawet, jeśli wydający im rozkazy przywódcy będą cudzoziemcami, nie mającymi oporów przed strzelaniem do obcych.

PS. Psychopaci uważają, że Internet jest ich wyłączną własnością, a my korzystamy z niego nielegalnie.

Zasady komentowania bloga
Mój blip – warto zajrzeć
Moje forum dyskusyjne do dyskusji offtopowych

99 komentarzy do “Zapowiedź końca dostępu do prawdziwej i wolnej informacji?

  1. Teraz zobaczymy, co się będzie działo, kiedy wróci pod obrady sprawa regulacji internetu, czym Unia miała się zająć zaraz po wakacjach (chodzi o tę sprawę, którą oprotestowali internauci). Przekonamy się, czy ludzie mają coś do gadania, czy raczej są i będą traktowani jak bezwolne barany. Trochę niepokoi mnie ta cisza, czyżby czekali, aż zapomnimy? Poza tym wciąż powraca jak bumerang problem rejestrowania stron i blogów.

  2. Projekt Globalnej Swiadomosci to amerykanska inicjatywa skupiajaca naukowcow oraz informatykow i statystykow. Ma ona na celu badanie stanu ludzkiej globalnej swiadomosci. Polega to na komputerowej analizie pozytywnych i negatywnych informacji w internecie oraz reakcji spoleczenstwa na te informacje. Skomplikowany program komputerowy za pomoca specjalnych algorytmow analizuje informacje w sieci. W efekcie powstaje wykres stanu globalnej swiadomosci na dana chwile. Po elekcji Obamy pozytywne nastroje w spoleczenstwie bardzo szybko wzrosly. Mozna to zobaczyc na wykresach:
    http://noosphere.princeton.edu/

    Ludzie ufaja Obamie i maja nadzieje na wielkie zmiany, ja osobiscie po czarnym mesjaszu niczego dobrego sie nie spodziewam. To jest Bush tylko w ladniejszym opakowaniu, inteligentny i sympatyczny zupelne wizerunkowe przeciwienstwo poprzednika. Dobry PR i marketing w celu wprowadzenia NWO. Sympatycznemu czlowiekowi trudno odmowic a czarnego nie wypada krytykowac. Po owocach ich poznacie i to juz widac.

  3. Nie rozumiem czemu KTOKOLWIEK z ludzi, którzy nazywają siebie „myślącymi” miał jakiekolwiek nadzieje co do Obamy. Nawet na SOTT rozważali, czy nie będzie on drugim Kennedym. Przez może dzień lub dwa, ale rozważali. Potem się z tego wycofali. Jakaś euforia przedziwna. Amerykanie to jednak nie mają dystansu do tej swojej tradycji politycznej i kultu przeydentów. Nawet ichnie „alternatywne” portale choć przez chwię poważnie rozważały podanie informacji: „Obama – zmiany na lepsze”.

  4. Tam wybory każdego prezydenta budzą wielkie nadzieje i wręcz histerię, że teraz to będzie cudownie, a tymczasem każdy kolejny jest gorszy, a nie lepszy. Obejrzyjcie te filmik o kłamstwach polityków, który wrzucił tu Marcus – nic dodać, nic ująć. Od czasów Kennedy’ego wiadomo, że prezydent nie może szurać.

  5. To wiadomo od czasów Lincolna właśnie. 🙂 🙂 Ale Kennedy mógł się łudzić, że „to było dawno…”

  6. se tak czytam i se tak myśle… albo i na odwrót se tak mysle i se tak czytam… tyle lat już minęłło byłło odkąd zeszła z tego świata śmiercią naturalną Nieboszczka Monarchia Austro-Węgierska (świeć Panie nad jej Duszą, niech odpoczywa w pokoju, amen)a potem jej duchowe dziecię imć pan Adolf H. Ale pozostała wiecznie żywa idea „mein kampf”… czyli trup wyjęty z szafy tyle, że w nowym przebraniu. Chciałoby się podnieść rękę na znak protestu ale mam swiadomość, że i ten gest mógłby zostać przez niektórych niewłaściwie odczytany i zinterpretowany… więc wzorem enerdowskich westernów kręconych w plenerach byłej Jugosławi pozostaje jeno rzec „HALT WINNETOU” …a może Oba`ma?
    P.S. zagrożeniem to już jest samo myślenie o zagrożeniach

  7. Ten cholerny trup jest wiecznie żywy, żeby nie wiem jak go zabijać, to niczym jaka upiorna postać z horroru wciąż wyłazi z grobu i wciąż straszy spokojnych obywateli. Jugosławia stała się bardziej sławna nie z powodu plenerów rzekomo dzikozachodnich, lecz z powodu owego trupa, który i tam postanowił postraszyć mącąc ludziom w głowach i mordując tysiące.

    Idee są nieśmiertelne zarówno te pozytywne, jak i negatywne. Odradzają się tam, gdzie znajdą sprzyjające warunki.

  8. Czy jeszcze ktos ma watpliwosci co do Obamy? Wprowadza stan zagrozenia, sluzby medyczne moga omijac prawo federalne!!!

  9. Czy naprawdę nie znajdzie się w całych Stanach nikt, żaden sędzia czy senator, który zaskarży to do sądu? Przecież to jest wystąpienie przeciwko Konstytucji i prawom człowieka. Co na to senator Ron Paul???? Amerykanie!!! Pobudka!!! To ostatnia chwila, żeby działać!

  10. Najwyraźniej w USA już SZCZEPIONKI zaczynają zbierać „swoje” żniwo…
    Trochę wyżej Markus wstawił nam filmik, na którym zarejestrowano jak posłusznie i ochotnie masy Amerykanów śpieszą zaszczepiać siebie i swe dzieci… Dopóki tam machina szczepienna nie ruszyła na całą parę, to informowano o stosunkowo nielicznych „ofiarach grypy”, co i tak było mało wiarygodne (puste cyfry, niepotwierdzone konkretami!), w sytuacji progrypowej nagonki medialnej.
    Obecnie nagłaśniane liczby „ofiar grypy” równie dobrze mogą być dalszym fragmentem scenariusza z tej wielkiej manipulacji, jeśli jednak byłyby to faktyczne ofiary „grypy”, to mocno zdumiewa, że tych ofiar przybywa w Ameryce w ślad za intensywnością ich szczepień p-ko grypie!!
    Czy opinia publiczna doczeka się rzetelnych danych: ile wśród osób zmarłych było zaszczepionych, a ile nie ?? (o ile bywają niezaszczepieni, wszak u nich jest to przymusowy obowiązek obywatelski!) Hmmm… nawet nie przypuszczam, że te dane ujrzymy – koncerny farmaceutyczne takiego samobója nie popełnią.

    Obama, oczywiście, wykorzystuje okazje dla własnej popularności, jawi sie Amerykanom jako dobry wujek – bo ogłoszenie w USA „stanu zagrożenia” z powodu grypy oznacza, że placówki medyczne mają obowiązek przyjmować pacjentów, także NIEUBEZPIECZONYCH.
    Tak przynajmniej sugeruje notka na wp. Jak będzie w rzeczywistości – może dowiemy się z niezależnych źródeł.
    W każdym razie trzeba uważnie obserwować rozwój sytuacji w Juesej i okolicy.

  11. Obama chce zrobic reforme systemu zdrowotnego i wprowadzic obowiazkowe ubezpieczenie zdrowotne dla wszystkich. Pare tygodni temu 100 tys. osob protestowalo w Waszyngtonie przeciwko tej reformie. Do tej pory w USA kazdy ma prawo decydowac czy chce byc ubezpieczony czy nie, w Polsce i innych krajach UE skaldka ubezpieczenia zdrowotnego jest obowiazkowa i pobierana automatycznie z pensji. Oczywiscie ma to swoje plusy np. bezplatne powypadkowe leczenie w szpitalu. W USA ludzie maja wybor i tak np. wdowa po doktorze Gersonie ktora propaguje jego diete nie ubezpiecza sie i dzieki diecie nie choruje i nie musi odwiedzac lekarzy. W nowym systemie pani Gerson bedzie miala odciagana skladke ubezpieczenia zdrowotnego automatycznie od jej emerytury. Tak wiec zostanie zmuszona do placenia tej skladki.

    W reformie Obamy nie chodzi o to, ze jest on dobrym wujkiem i dba o biednych i bezdomnych. Kampania reklamowa czipa RFID w mediach pokazuje jego „dobroczynne” wykorzystanie w sluzbie zdrowia. Jezeli nowy system ubezpieczenia zdrowotnego bedzie powszechny i obowiazkowy oznacza to, ze kazdy obywatel bedzie mial wszczepiony czip RFID na ktorym beda zapisane wszystkie jego dane medyczne i nie tylko. Nawet pani Gerson ktora ma prawie 90 lat i czuje sie swietnie a u lekarza nie byla od 50 lat bedzie zmuszona do przyjecia czegos czego nie chce i w jej przypadku nie potrzebuje.

    Sympatyczny wujek Obama jest po to aby sprzedac plany bankierow spoleczenstwu w ladnym opakowaniu – panstwa ktore dba o swoich obywateli ale to wszystko to jedno wielkie klamstwo.

  12. @ Markus
    – Masz 100% racji, tak właśnie przedstawiając działania Obamy. Nie po to został on wciągnięty na bardzo decyzyjne stanowisko zachodniego świata, żeby świadczyć uprzejmości ludziom.
    Ta bezwzględność w dalekosieżnym planowaniu jest jednoznacznie nieludzka. To prawda, że o n i są wśród nas, choć niewielu wystarcza wyobraźni, by zdawać sobie z tego sprawe… a przede wszystkim z konsekwencji.

  13. Jestesmy programowani od dziecinstwa przez media. Ale jak czlowiek sie obudzi to dostrzega ta manipulacje. Rzad amerykanski przez FDA finansuje produkcje takich filmow i programow TV dla dzieci jak ten ponizej.
    Nikt mi nie wmowi, ze Obama to dobry czlowiek, to jego rzad finansuje takie gowna (przepraszam za jezyk ale to najwlasciwsze slowo jakie znalazlem aby ten film opisac):

  14. @ Leprechaun: już to ustaliliśmy sami.

    @ Marcus i inni: Na tym polega faszyzm. Państwo zaczyna „troszczyć się” o swoich obywateli i „rozwiązuje” wszystkie ich problemy, zdejmując z obywateli wszystkie troski o ich sprawy. Ubezpiecza wszystkich, żeby nie musieli płacić za leczenie, wszczepia im czipy, żeby ich nikt nie porwał i nie uwięził i żeby było wiadomo, jakie leki im podać itp. Ratuje klimat i banki, wszystko oczywiście dla naszego dobra. I tak kończy się wolność. Słabi i zalęknieni oraz psychopaci są „za”, a reszta traci prawo decydowania o czymkolwiek.

  15. Zawsze nie lubilem jak ktos traktuje mnie jak male dziecko,to mnie irytuje. Potrafie sam zadbac o swoje sprawy ale niestety pod rzadami NWO bede traktowany jak maly dzieciak ktory potrzebuje opieki panstwa, kosciola (jakiegos Boga X,Y czy Z) oraz zewnetrznego autorytetu. Pracuje i place podatki nie pasozytuje na spoleczenstwie o reszte mojego zycia chce zadbac sam i niech panstwo sie odpier….. Sa ludzie jak np. inwaldzi ktorzy potrzebuja opieki innych i dlatego place podatki aby pomoc docierala do takich osob, moge tez wspierac prywatne fundacje. Wiekszosc ludzi jednak moze byc samodzielna w mysleniu i dzialaniu. Niestety nie kazdy to lubi bo to wymaga inicjatywy i odpowiedzialnosci przed samym soba i innymi. Dlatego mielismy faszyzm i komunizm bo duza czesc spoleczenstwa zachowuje sie jak male dzieci, przyjdzie jakis tatus jak Stalin, Hitler czy Obama i nam pomoze a zlych odpowiednio skarci, zupelnie jak Bog Jahwe.

    Im dluzej zyje w tym globalnym manipulowanym spoleczenstwie tym bardziej rozumiem pustelnikow medytujacych gdzies w samotni daleko na antypodach spoleczenstwa. Na szczescie mozna stworzyc wlasne antypody zyjac w srodku tego manipulowanego spoleczenstwa majac do niego dystans i do spraw jakimi to spoleczenstwo jest absorbowane. Ale to wymaga ciezkiej pracy nad soba jak wszystko w zyciu co jest wartosciowe.

    Chyba najlepszy fragment tego moim zdaniem genialnego filmu:

  16. Niezły numer Marcus z tym filmem, gdzie Obama mówi 7 razy: „yes we can”…dziwna sprawa, bo jak słyszałem wcześniej te jego słowa, to pojawiał się u mnie jakiś dziwny…hmmm…niepokój…takie odczucie dość wyraźne, ze coś tu nie gra…a teraz jak zobaczyłem ten filmik, gdzie ktoś wpadł na pomysł aby puścić te słowa od tyłu, to wszystko staje się jasne – ten czarny mesjasz jest tez czarny w środku i służy tej samej ideologii i temu samemu panu co cała ta banda psycholi na samej górze…nie wiem czy widzieliście filmy Alexa Jonesa na temat spotkań światowej elity w Bohemian Groove?…i te ich satanistyczne zabawy?…spotykają sie tam od ponad 100 lat i potajemnie realizują polityke swiatową…Obama jest ich wyslannikiem i nie ma takiej możliwości, żeby nie miał z nimi nic wspólnego – od dziesięcioleci ustalają wspólnie kto będzie rządził a tzw demokratyczne wybory, to totalna lipa i zakłamana zabawa dla mas…
    a ze facet na zewnątrz nieźle wygląda i dobrze się prezentuje, to jest takie stare polskie przysłowie: „nie wszystko złoto, co się świeci…”…:)))
    no i wiadomo, poniekąd, ze wuznawcy tejże ideologii są mistrzami oszustwa, intrygi i zakłamania…
    Dark Secrets Inside Bohemian Grove 1/9 (Napisy PL)

  17. @Arcturius
    Jest taki film na you tube (widzialem to dawno i teraz nie moge tego znalezc) jak jakis facet puszcza „Stairway to Heaven” Led Zeppelin od tylu i mozemy uslyszec – „zyje dla szatana” czy cos w tym stylu. Jak poszukalem glebiej to okazalo sie, ze wokalista Led byl aktywnym szatanista i nawet kupil dawny dom Aleistera Crowley’a chyba najwiekszego angielskiego szatanisty.
    Dla mnie caly ruch szatanistyczny to rodzaj manipulacji tak samo jak chrzescijanstwo, jest to rodzaj polaryzacji specjalnie zaprojektowanej. Ja osobiscie wole droge srodka pomiedzy skrajnosciami (dlatego praktykuje Zen), bo nie wierze w drogi duchowe skierowane na zewnetrzne autorytety tylko takie ktore skierowane sa do naszego wnetrza (medytacja) bo tam jest cala prawda.

    Sily zla moga przybierac rozne formy dla chrzescijanina bedzie to Szatan dla kogos innego inny X. Ja tego nie nazywam X,Y,Z dla mnie sa to jakies sily operujace w przestrzeni astralnej i manipulujace na roznych plaszczyznach (politycznych, religijnych, ideologicznych) nasza fizyczna rzeczywistoscia. Wszyscy wierzymy w jakies zle moce tylko inaczej je nazywamy, ci z Bohemian Grove miluja Szatana czyli jedna z etykietek (X,Y,Z) sil zla. Te sily zla to rodzaj inteligentnej pasozytniczej cywilizacji operujacej w przestrzeni niewidocznej dla nas. Dla mnie to jedyne sensowne wytlumaczenie tego co dzieja sie na swiecie choc brzmi to jak majaczenie swira.

  18. Teraz zastanówcie się, kim są panowie Nowak, Pietrek i Tekieli i komu oni służą robiąc ten cały cyrk z „satanizmem”? Przecież oni ośmieszają cały satanizm i sprawiają, że ludzie jako-tako rozsądni, patrząc na ich poczynania, czynią wymowne kółko na czółku. Nowak każe rodzicom sprawdzać, czy dziecko nie ma w szafie czarnego wdzianka z czerwonymi naszywkami (widziałam to i słyszałam na własne oczy i uszy!!!). Śmiech na sali. Każdy rozsądny człowiek uzna ich gadanie za bełkot, a satanizm zaliczy do paranoicznych bajek kilku bezmózgich oszołomów. Czy którykolwiek z tych facetów, zamiast uganiać się za wróżkami i astrologami powiedział choć jedno słowo prawdy o satanizmie, o światowych elitach, o rytualnej pedofilii, o spotkaniach w Bohemian Groove i innych podobnych rzeczach? Nigdy, przenigdy! Zamiast tego robią wrzask z powodu jakichś targów rzekomo ezoterycznych, gdzie sprzedaje się karty i zioła! I wszystko jasne?

  19. Tekieli to wlasnie przyklad manipulacji przez sily zla. Facet bawil sie troche w okultyzm, poczernial mu krzyzyk, przestraszyl sie i natychmiast nawrocil sie na chrzescijanstwo.Dzisiaj jest on gotowy do prowadzenia krucjaty. Dlatego napisalem, ze to polaryzacja specjalnie zaprojektowana. Jak ktos nie znajdzie swojego miejsca w kulcie Lucyfera (Bohemian Grove czy innej cholery) to moze wyznawac Boga Jahwe albo czekac na powtorne przyjscie Zbawiciela, tego samego ktory dal sie ukrzyzowac aby wybawic nas z grzechu pierworodnego. Grzechu przez ktory ludzkosc cierpi bo jakas Ewa zjadla jablko w raju (moze jakby zjadla pomarancze to by bylo inaczej). W pulapke tego dualizmu nabiera sie wiele osob dla ktorych istnieja tylko dwa wariany albo zbior A albo B. Nawet osoby swiatle i walczace w slusznej sprawie jak tworcy bloga grypa666, ktory to blog uderza coraz bardziej w tony chrzescijanskie. Znam wiele dobrze wyksztalconych osob biegajacych co niedziele do kosciola. Widac dobre wyksztalcenie nie nauczylo ich szukania prawdy w sobie i duchowej samodzielnosci tylko czekanie na kleczkach na wybawienie.
    Widocznie psychika ludzka jest bardzo latwa dla manipulacji bez wzgledu na wyksztalcenie, status spoleczny itp.

  20. To jest planeta lęku. Oni wszyscy się boją, że odejście od kościoła (takiego czy innego) może rozgniewać jakiegoś „boga” czy inną potężną moc. Lepiej więc oddać się pod opiekę i spać spokojnie. Szkoda tylko, że nie są zdolni do dostrzeżenia, że ów „bóg” ma tak samo demoniczne oblicze jak „szatan”. Właśnie dlatego nie dałam się nawrócić Świadkom Jehowy. Wszystko było niby fajnie: uczciwość, cnotliwość, poczucie obywatelskiego obowiązku wyznawców itp., ale wszystkie czytania na temat istoty „boga” napawały mnie śmiertelnym przerażeniem i wiedziałam, że temu potwornemu demonowi nie mogę służyć.

    Ten „bóg” jest tak samo faszystowski, jak NWO, które nam tworzą, trzeba być kompletnym ślepcem, żeby tego nie widzieć i nie rozumieć. On wymaga od swoich wyznawców tego samego, czego wymaga NWO: ślepego posłuszeństwa, wyrzeczenia się indywidualności, myślenia, samostanowienia itp. Bądź owcą i mów „beeeeeeee” jak ci każą.

  21. Dokladnie tak. Znam ten lek, kiedy odchodzilem od kosciola katolickiego tez gdzies gleboko w srodku sie balem tak dalece bylem zaprogramowany i nawe nabawilem sie problemow zoladkowych przez moja decyzje ostatecznego przeciecia pepowiny z chrzescijanstwem. A teraz jak siedze w medytacji zen to pracuje tylko z wlasnym umyslem.

    Jednak ta manipulacja nie konczy sie tylko na swiecie fizycznym ci ktorzy gleboko medytuja i potrafia „zobaczyc” wiecej niz inni dobrze o tym wiedza. Takze ci co praktykuja OBE wiedza, ze w przestrzeni astralnej mozna spotkac rozne byty zalatwiajace swoje interesy. Dla ludzi „tepych” duchowo zmieniajacy kolor krzyzyk, objawienia maryjne i inne cuda wystarcza aby dac sie zniewolic.
    Gdyby dzisiaj objawil mi sie Jezus czy Maryja zapytalbym gdzie byliscie w 1914 i 1939 czy w 1943 w Oswiecimiu i skoro jestescie wszechmocni to dlaczego nie „zalatwicie” tego Szatana raz na zawsze.
    Oczywiscie „zalatwic” go nie moga bo to jest ich refleksyjne odbicie. Cien nie moze istniec bez obiektu ktory odbija. Nikt nie chce unicestwic samego siebie.
    Na szczescie Jezus i Maryja nigdy mi sie nie objawia bo musialbym spedzic cale moje zycie na kleczkach jak siostra Faustyna (co za strata czasu). Co nie zmienia faktu, ze podczas glebokiej medytacji moga objawic mi sie inne byty probujace swoich sztuczek, dlatego najlepiej skierowac sie do wlasnego wnetrza i nie dac sie zwiesc.

  22. @Marcus:”Na szczescie mozna stworzyc wlasne antypody zyjac w srodku tego manipulowanego spoleczenstwa majac do niego dystans i do spraw jakimi to spoleczenstwo jest absorbowane. Ale to wymaga ciezkiej pracy nad soba jak wszystko w zyciu co jest wartosciowe” – ale za to jaki jest smak owoców tej pracy! Owoce te mają smak wolności. Chyba najsmaczniejszy ze wszystkich. A wolność ta polega na osiągnięciu wewnętrznego spokoju, którego nic nie jest w stanie zmącić.

    Faktycznie – początkowo stworzenie własnych antypodów wymaga ciężkiej pracy, potem jakby od niechcenia – konieczność ciężkiej pracy znika sama i antypody stają się naturalną, niewymuszoną codziennością.

    I tak kończy się bycie (manipulowanym) cymbałem brzmiącym.

  23. Tak Marcus…tylko droga środka i praca z własnym wnętrzem daje efekty…wszystkie tzw wielkie religie w dzisiejszych czasach są fundamentalistyczne i fanatyczne i jako takie realizują negatywne cele…takie są moje dotychczasowe doświadczenia…jedyna droga to praca ze sobą, ze swoim wnętrzem, zaufanie do własnego wyższego ja, równowaga wewnętrzna i medytacja…i wtedy pojawiają się takie chwile, o których pisałeś…nagle czujesz tylko wielka miłość i wyrozumialość do wszystkiego i do wszystkich…wspaniały stan, można by rzec mistyczny, którego też doświadczyłem i wszystkim poszukującym celu i sensu, gorąco życzę takich doświadczeń…:)
    Tak naprawdę nie potrzebujemy żadnych pośredników, aby odnaleźć sedno – żadnych!!!… na tym właśnie polega ta manipulacja, gdzie wmawia się nam, że musimy należeć do jakiegoś kościoła, albo jakiejś religii…i celowo kieruje się naszą uwagę na zewnątrz, na obowiązki powinności i martwe rytuały, bo właśnie wewnątrz nas, a nie gdzieś na zewnątrz znajduje się rozwiązanie…:)

  24. @Ramosz
    (…)”Owoce te mają smak wolności.Chyba najsmaczniejszy ze wszystkich. A wolność ta polega na osiągnięciu wewnętrznego spokoju, którego nic nie jest w stanie zmącić”.

    Dokladnie tak. Problem w tym (a moze i nie problem), ze do takiego punktu widzenia kazdy musi dojsc sam. Ostatnio jak rozmawiam na te tematy mowie tylko o zagrozeniu szczepieniami, nie chce mi sie juz rozwijac tematu (Iluminaci, jaszczury, UFO itp). Moge dac komus link do jakiejs strony albo polecic ksiazke a dalej niech mysli sam albo jak nie chce to niech nie mysli – wolna wola.
    Prawda jest , ktos bedzie szedl miesiac, drugi rok, inny przez nastpne wcielenia do prawdy.To jest proces i kazdy musi tutaj sam zadbac o siebie. Tylko chrzescijanstwo i islam chce nawracac na sile w imie jednej ich prawdy. Tak wiec albo sami wyruszymy na poszukiwania albo bedziemy czekac na mesjasza ktory „robote” wykona za nas. Jedni maja czarnego mesjasza doczesnego a inni czekaja na tego ktory ma przyjsc. Zycie natomiast jest tu i teraz i tu i teraz mozemy sie sami wybawic.

  25. @ Marcus: nie tylko chrześcijaństwo i islam. Zapomniałeś o racjonalizmie, który postawił sobie za szczytny cel zniszczyć wszelki zabobon (herezję antynaukową) i wprowadzić materialistyczny ateizm, oparty na nauce (równie materialistycznej). Każdy ograniczony i prymitywny sposób myślenia jest fanatyczny, dogmatyczny i zamordystyczny.

    Wysłałam ci maila na priv – jeśli nie doszedł, napisz co zrobić, żeby się z tobą skontaktować.

  26. @Astromaria
    Odpisalem ne Twojego emaila, prosze daj znac jakbys nie otrzymala odpowiedzi.

    Oczywiscie zapomnialem o racjonalizmie a Wiesz dlaczego pewnie dlatego, ze zawsze najlatwiej krytykowac stare schematy z ktorych czlowiek sie oswobodzil na zasadzie odreagowania. Dlatego jako ekskatolik wpadam w pulapke czestego krytykanctwa KRK ale nabieram coraz wiecej dystansu do tej instytucji. Staje mi sie coraz bardziej obojetna i bardzo dobrze. Moj romans z racjonalizmem trwal dosyc krotko dlatego nie wzbudza we mnie takich emocji. Ale oczywiscie to taka sama sciema jak kosciol.

  27. Obama mówi co mu każą, bo nie ma na żaden problem własnego zdania, gdyż wybrany jest po to aby służyć NWO i jego szefom

  28. @Markus
    – DZIĘKI za „Architektów kontroli” Michaela Tsariona, udało mi się znaleźć całość na Youtube i trochę czasu zajęło, zeby wszystkie 13 odcinków obejrzeć dokładnie, a tu rozwinęła się (pod moją nieobecność) dyskusja piękna i tak budująca, że aż serce rośnie!!

    Nie przypadkiem spotkaliśmy się na blogu AstroMarii; to wielka radość wiedzieć, że JESTEŚCIE, że jest nas coraz więcej, ludzi świadomych i zaawansowanych w Rozwoju.
    Dojrzewanie do prawdy i wewnętrznej wolności zależy jednak od indywidualnego tempa wędrówki przez wieczność, toteż nie ma co stresować się, że tak niewielu dookoła nas jest gotowych na przebudzenie. M.Tsarion też podkreśla, żeby nie uszczęśliwiać na siłę i nie ciągnąć tych, którzy wolą spać, a ponadto nas dołują. Za to możemy trafiać do poszukujących – ważne i nie do przecenienia są materiały i mądre wypowiedzi na tutejszym blogu, kto gotów, ten skorzysta.

    To prawda, uwolnienie sie od programów toksycznego katolickiego domu rodzinnego musi potrwać; ale chcę zwrócić uwagę, że raczej nie doceniamy potrzeby pełnego wykasowania więzów z ciągnącą się za nami manipulacją religijną, tj.dokonanie formalnego wypisania sie z kościoła i wiary (kościółkowi nazywają to: apostazja).
    W każdej magii symbole mają wielkie znaczenie, ten symboliczny gest formalnego unieważnienia, wypisania się z kościoła (poprzez pisemne oświadczenie) odcina linki, które jeszcze nas trzymały na poziomie subtelnym. Pomaga w oczyszczeniu i jest to wyraźnie odczuwalne.

    Jak Wam podoba sie nasza MEDYTACJA ?
    Przypominam, że odbywa się codziennie o godz. 9:00 i 21:00.
    Pozdrawiam.

  29. @Nordzom
    Nie dokonalem aktu apostazji z dwoch powodow. Po pierwsze do chrztu zaniesli mnie rodzice i przyjalem go zupelnie nieswiadomie. Nieswiadomie tez uczestniczylem w dorastaniu w wierze katolickiej bo tak chcieli rodzice. To co bylo zrobione nieswiadomie i pozniej pod pewnym przymusem rodzicow jest dla mnie nie wazne. Po drugie proboszcz mojej dawnej parafi zna bardzo dobrze mojego ojca a ja nie chce mojemu staruszkowi robic przykrosci bo i tak on tego nie zrozumie. Przykre to ale lepiej nic nie mowic niz mowic prawde w tym przypadku.

    „Architekci kontroli” to moim zdaniem jeden z najlepszych filmow jaki w zyciu widzialem.
    Podaje Tobie strone rezysera tego filmu:
    http://www.redicecreations.com/
    Znajdziesz tam wiele interesujacych informacji.

  30. @ Markus
    – Całkowicie podzielam Twoją opinię o „Architektach kontroli”. SUPER, ze nam to podrzuciles.
    Za powyzszego linka rowniez dziekuje, rzeczywiście jest tam duużo interesujących tematów.

    Dziś wieczorem, w wiadomościach TV w Polsce puszczono inform. o powrocie „lefebrystow” do matki-Watykanu, i od razu dodano – szokującą jak dla mnie – wieść o „masowym powrocie anglikanów” (!!) na jedynie słuszne łono kościoła katolickiego.
    Jak sądzisz Markus – czy jest to w ogóle możliwe? Jesteś już dość długo w UK, a jako człowiek z otwartą głową dostrzegasz w lot więcej niż inni, więc zastanów się i zechciej odpowiedzieć na ile realna może być manipulacja watykańska w tym kierunku. Mnie sie wydawało w pierwszym odruchu, iż dziennikarze TVP wciskają widzom swoje żenujące wazeliniarstwo, jednak widać gołym okiem, że Watykan pośpiesznie zwiera szeregi. Czyżby szykowano nam wiadome manipulacje w konszachtach Watykanem ?…
    Pozdrawiam

  31. No, ciekawa jestem co Marcus wytropi. Jak podali tę wiadomość w TVN Fakty o mało się nie zadławiliśmy kolacją. A co z prawosławnymi, heretykami jednymi, czyż dla nich wrota Kościoła się nie otwierają?

  32. Musze to zbadac. Ale wiecie co mieszkam w Angli juz piec lat i jeszcze nie spotkalem anglika chodzacego w niedziele do kosciola. Wedlug statystyk tylko 13% spoleczenstwa chodzi co niedziele do kosciola (natomiast w Polsce 40%). Koscioly w niedziele sa po prostu pozamykane. Historia sztuki to moja pasja (szczegolnie gotyk – pewnie dlatego, ze pochodze z Torunia) dlatego lubie czasami szwendac sie po pustych kosciolach i ogladac artefakty. Niestety w Northampton do kosciola ciezko sie dostac bo wszystkie pozamykane. Jedyny pelny i otwarty kosciol w Northampton to polski kosciol, na polskiej mszy podobno pelno ludzi. Anglicy to w wiekszosci ateisci i racjonalisci. Dlatego to co robi kosciol anglikanski ma znikomy wplyw na spoleczenstwo. Natomiast katolickie statystyki sie bardzo poprawily w Angli ale tylko dlatego, ze przyjechaly tlumy polakow w wiekszosci praktykujacych. Ostatnio biskupi angielscy (z KRK) apelowali do polakow aby przychodzili do angielskich kosciolow a nie do polskich. Dla przecietnego anglika wazna jest wyplata co piatek (tygodniowka), nastepnie popijawa w pubie w sobote oraz dobry seks. Tutaj pietnastolatki zachodza w ciaze i nikogo to nie dziwi. Naprawde ze swieca szukac tego kto chodzi do kosciola. Tak wiec to co papla kosciol nikogo tu nie interesuje no moze tylko stare babcie. W pracy gada sie o pogodzie i kolejnym bzdurnym show w TV, nawet o polityce nie rozmawiaja. Tylko w polskiej TV co piec minut jest program publicystyczny. Naprawde przecietni angole malo sie interesuja co sie w swiecie dzieje a kosciol dla nich to jakas stara zasciankowa instytucja. Moj kolega anglik mowi na nich czarna mafia.

  33. Pojedź do Szkocji to zobaczysz ilu tam protestantów. ;p Jeden taki mnie strasznie usilnie ewangelizował, jak wiózł mnie na Isle of Skye. Ale i tak był kulturalny, nie uważał że pójdę do piekła (protestanci nie zwykli tak mówić). Jakoś mu wytłumaczyłem, że mam inny pogląd na absolut i tyle. Za to opowiedział fajną historię – jeśli znasz te małe, wkurwiające szkockie muszki, to wiedz, że stworzył je Bóg aby ukrócić pychę ludzką. 🙂 🙂

  34. Zabawne najpierw Bog stwarza czlowieka a potem muszki aby ukrocic pyche ludzka. Tak jakby od razu nie mogl stworzyc czlowieka bez pychy. Straszny z niego partacz hehehe!!!

  35. @Nordzom: W każdej magii symbole mają wielkie znaczenie, ten symboliczny gest formalnego unieważnienia, wypisania się z kościoła (poprzez pisemne oświadczenie) odcina linki, które jeszcze nas trzymały na poziomie subtelnym. Pomaga w oczyszczeniu i jest to wyraźnie odczuwalne.

    Dokładnie tak jak piszesz!!! Jak juz miałem serdecznie dość tej największej sekty na świecie, pomimo, ze juz wiele lat temu z nimi skończyłem, dokonałem aktu tzw apostazji, napisałem i wysłałem do proboszcza…i wiecie co?…miałem taki power przez długi czas potem że szok!!!…dziwne?…wcale nie – poprostu jest tak jak napisałeś Nordzom, poprzez świadomą decyzję wystąpienia odcinasz wiele niewidzialnych nici energetycznych, które łączą nas z tym egregorem, chociaż wydaje nam się że juz nic nas z nim nie łączy…a tymczasem, nie wyczyszczone stare połączenia transferują po cichu nasza energię i wpływają na nasze decyzje, chociaz nie mamy o tym zielonego pojęcia…:)
    w koncu to programowanie nałozono nam, tak jak piszesz Marcus, kiedy bylismy nieświadomymi dziećmi, ale to nie zmienia faktu, ze program był programem i musimy sie z tym liczyć, ze coś z niego pozostało w nas…
    Zauwazyliscie jak często u ludzi, którzy opuścili kosciół przez długi okres czasu pozostają widoczne i odczuwalne zachowania wpojone właśnie w kościele?…czasem wrecz nienawiść i nietolerancja dla odmiennych poglądów dla przykładu…albo poczucie winy i przeświadczenie o własnej niskiej wartości powodujace depresje…albo konieczność podporządkowania autorytetom…

  36. „200 tys. młodych Francuzów dostanie prenumeratę dziennika

    Francuzi w wieku 18-24 lat dostaną bezpłatną roczną prenumeratę wybranej przez siebie gazety codziennej – poinformował wczoraj rzecznik francuskiego rządu Luc Chatel.”

    http://www.press.pl/newsy/pokaz.php?id=20559

    Widać, że we Francji już dokładają do interesu.

  37. Czytałam o tym i ręce mi opadły. Tonący brzytwy się chwyta? Ale jak zmusić ludzi, żeby te gazety czytali i żeby w nie wierzyli? Bo jakby mnie dostarczali je do domu, to i tak bym nie czytała. Kolejne drzewa padły na marne. Rządzą nami wariaci!

  38. Dziś na Interia ,czyżby koniec z wolnością internetowa .Coraz bardziej ograniczają i jak zawsze w ramach walki z przestępczością terrorem dobra wymówka

    Policja założy podsłuchy w komputerach

    Policja będzie miała większe uprawnienia – śledzenie komputerów /AFPŚroda, 4 listopada (13:50)

    Czy polscy funkcjonariusze otrzymają uprawnienia do zdalnego przeglądania dysków twardych? Takie zapisy zawiera projekt nowej ustawy o policji. Cybernetyczny podsłuch podlegałby takim samym regulacjom prawnym, co tradycyjne metody inwigilacji.

    Polska policja może niedługo otrzymać nowe uprawnienia w walce z przestępcami – jednym z nich ma być możliwość śledzenia komputerów konkretnych osób poprzez inwigilację dysków twardych oraz innych form zapisu danych. Powód? Przestępcy coraz częściej szyfrują swoje dane.

    czytaj dalej

    Internet pod specjalnym nadzorem
    W Wielkiej Brytanii weszły w życie w przepisy zobowiązujące operatorów internetu do magazynowania przez rok danych dotyczących połączeń w sieci, e- maili, rozmów telefonicznych za pośrednictwem internetu i odwiedzanych stron. więcej »
    „Jedyną skuteczną metodą przełamania tego typu barier (szyfrowania – przyp. redakcji) jest uzyskanie przez policję i inne służby niejawnego dostępu do treści rozmów i danych. (…) Dostęp taki można uzyskać dzięki instalacji na komputerze osoby będącej w zainteresowaniu służb, specjalnego oprogramowania, które w sposób niejawny będzie monitorowało wszelkie czynności wykonywane na nim (…)” – czytamy w uzasadnieniu do projektu zmiany ustawy. Przestępcy dobrze wiedzą, że policja nie może dokonywać tego typu operacji – zatem to wykorzystują.

    Taki „cybernetyczny podsłuch” podlegałby takim samym regulacjom prawnym, co tradycyjne metody inwigilacji – tłumaczy policja. W swoich propozycjach powołuje się na ustawodawstwo niemieckie, które od 1 stycznia tego roku umożliwia zainstalowanie oprogramowania szpiegowskiego w celu przeszukania informacji znajdujących się komputerze.

    E-maile oraz rozmowy w sieci pod kontrolą
    W poniedziałek wielkanocny wchodzi w życie unijna dyrektywa, która zobowiązuje wszystkich dostawców internetu do zapisywania danych o wysyłanych e-mailach oraz prowadzonych przez internet rozmowach. więcej »
    Bez wątpienia organy ścigania potrzebują technologicznie zaawansowanych metod śledzenia przestępców, którzy intensywnie wykorzystują najnowsze wynalazki. Jednak udzielenie zgody na „elektroniczny nasłuch” może stać się źródłem nadużyć, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że z jednego komputera może korzystać więcej niż jedna osoba. Interesujące będzie także, w jakich sytuacjach funkcjonariusze prawa będą korzystać ze swoich nowych uprawnień.

    Choć elektroniczny nadzór od razu wywołuje skojarzenia z filmami science-fiction, to jednak nowa rzeczywistość wymaga zmian w prawie. Czy nie będą one zbyt daleko idące? Pozostaje nam na razie śledzić prace nad ustawą.

    ŁK http://nt.interia.pl/news/policja-zalozy-podsluchy-w-komputerach,1392118

    źródło informacji: INTERIA.PL

  39. Nie tylko przestępcy szyfrują emaile. Zwykłe połączenie do poczty Gmail z Google’a przez interfejs przeglądarki odbywa się przez szyfrowany protokół http czyli https. Czy policja zażąda od Google’a wyłączenia szyfrowania? Jeśli nie to w zasadzie wszyscy jesteśmy podejrzani bo szyfrujemy połączenie do Google’a? Idiotyzm :/ .

  40. No cóż – Prison Planet? Wszyscy jesteśmy więźniami, bo jesteśmy potencjalnymi przestępcami, terrorystami i oczywiście – złodziejami!

  41. Porozumienie ACTA może zniszczyć internet, jaki znamy /AFPCzwartek, 5 listopada (08:04)

    Web 2.0 może zniknąć, jeśli porozumienie o ochronie praw autorskich ACTA wejdzie w życie. Proponowane w zakresie ochrony własności intelektualnej w internecie rozwiązania są sprzeczne nie tylko z porządkiem prawnym wielu państw, ale także ze zdrowym rozsądkiem.

    Od początku ubiegłego roku trwają negocjacje dotyczące porozumienia o ochronie własności intelektualnej, zwanego w skrócie ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement). Opinia publiczna nie ma dostępu do żadnych oficjalnych informacji związanych z propozycjami czy też stanowiskami poszczególnych stron. Negocjacje pomiędzy rządami a organizacjami reprezentującymi interesy przemysłu rozrywkowego (jak RIAA czy MPAA) pozostają bowiem tajne.

    Zarys umowy wyciekł w maju ubiegłego roku i od razu wzbudził wiele wątpliwości. Jego wejście w życie może bowiem w znaczący sposób ograniczyć wolność słowa i wypowiedzi. Wprowadzić też może odszkodowania za naruszenie praw autorskich.

    Rządy w tej sprawie milczą. Obecna amerykańska administracja wyjaśniła, że treść porozumienia musi pozostać tajemnicą ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Skoro tak, to niezwykle poważnie trzeba więc potraktować kolejne przecieki dotyczące proponowanych rozwiązań, gdyż ich wprowadzenie może faktycznie zagrozić spokojowi publicznemu.

    Co wprowadzi ACTA?

    Serwis BoingBoing dotarł do roboczej wersji rozdziału dotyczącego praw autorskich w internecie. Wynika z niego, że główny ciężar walki ze zjawiskiem ich naruszania spadnie na dostawców dostępu do internetu. Ci bowiem, w myśl propozycji, mieliby aktywnie kontrolować treści dostarczane przez użytkowników. Oznacza to ni mniej, nie więcej tyle, że każdy wpis na blogu, wgrane zdjęcie czy film musiałyby zostać przeczytane lub obejrzane i ocenione pod kątem zgodności z obowiązującym prawem. To z kolei wymagać będzie zatrudnienia ogromnego sztabu ludzi, na który żadnego serwisu prawdopodobnie stać nie będzie.

    Śladem USA

    Usuwane też natychmiast mają być wszelkie treści, co do których istnieje podejrzenie, że naruszają czyjekolwiek prawa autorskie. Znów bez procesu i wyroku. Konieczne będzie jedynie powiadomienie osoby bądź instytucji odpowiedzialnej za umieszczenie spornych treści. Praktyka ta stosowana jest już obecnie w Stanach Zjednoczonych. Jest to prosta droga do wprowadzenia cenzury w sieci.

    Dodatkowo wszelkie naruszenia DRM mają być zabronione, nawet dla celów zgodnych z prawem, jak chociażby udostępnianie dokumentów osobom niepełnosprawnym. TechDirt zauważa, że propozycje te oparte są prawdopodobnie na umowie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Koreą Południową, na mocy której ta ostatnia wprowadzić u siebie musiała niezwykle surowe prawo w zakresie walki z piractwem. Powszechne było odczucie, że porozumienie leżało jedynie w interesie Waszyngtonu.

    Nowy internet?

    Jeśli ACTA wejdzie w życie w formie, w jakiej teraz prawdopodobnie jest, wirtualny świat czekać mogą rewolucyjne zmiany. Z miejsca, gdzie kwitnie wolność słowa i Web 2.0, stanie się zwykłym tradycyjnym medium służącym przekazywaniu internautom tego, co chcą w głównej mierze wytwórnie muzyczne i filmowe.

    Zagrożone może być to, co przesądza o wyjątkowości tego medium, czyli jego ogromna interaktywność, a także możliwości, jakie każdemu daje. Treści tworzone przez samych użytkowników są bowiem tym, co najmocniej przyciąga do sieci.

    http://nt.interia.pl/internet/wiadomosci/news/acta-zniszczy-istote-internetu,1392217,62

    Robi się coraz ciekawiej następna nagonka .Cos mi się wydaje ze komuś pali się grunt pod nogami wiec usiłuje zgasić zarzewie ognia.
    Rozwalenie internetu dało by im bardzo dużo , większość niezależnych informacji pochodzi właśnie z netu

Nie mam żadnego wpływu na to, że komentarze stałych bywalców bloga lądują w moderacji! Proszę się nie awanturować w tej sprawie - patrz: strona "Komentowanie bloga" (na górze). Wolną dyskusję prowadzimy w Hyde Parku, a o zdrowiu w Zdrowotnym Hyde Parku.

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.