O mnie

W skrócie:

Jestem matką 3 synów i babcią 1 wnuczki

Wyznanie: bezwyznaniowa (czyli nie należę do żadnej religii, ale też nie jestem ateistką)

Światopogląd: mój własny (ani w prawo ani w lewo, tylko środkiem)

Sympatie polityczne: brak (mówiąc ściślej – mam wyłącznie większe lub mniejsze antypatie polityczne)

Rozwinięcie:

Na początek, tytułem wstępu, informacja dla reprezentantów głównych nurtów światopoglądowych występujących w naszym kraju (inteligentnym ludziom nie muszę tłumaczyć, że dwa pierwsze punkty ociekają sarkazmem):

1. Dla „racjonalistów” (cudzysłów użyty celowo): wierzę w metafizyczne, homeopatyczne, szarlatańskie, astrologiczne i duchowe „zabobony”, całkowicie odrzucam ateizm i medycynę alopatyczną, co więcej, racjonalistów i osoby zorientowane materialistycznie uważam za groźnych psychopatów i wrogów ludzkości. Do ładowania telefonu komórkowego używam absolutu, telewizor uruchamiam rzucając zaklęcie, a do podróżowania służy mi teleportacja. Nie ma nadziei, żebyśmy się dogadali, bo ty pochodzisz od małpy, ja natomiast mam przodków, z których jestem dumna. Nie należę do waszej sekty, więc nie macie nade mną żadnej władzy.

2. Dla pobożnych chrześcijan: mandala horoskopu astrologicznego wprawia mnie w trans, demony podpowiadają mi co mam mówić, dzięki magii lewituję zamiast siedzieć na krześle i nie zasnę, dopóki nie przejdę przez ogień. Nocami latam na miotle, urządzam sabaty z heavy metalem, zjadam niemowlęta, składam ofiary z czarnych kotów, a na deser piję krew. Zdecydowanie odrzucam twoją religię i twojego diabelskiego „boga” Jahwe i nie zamierzam podporządkowywać się nauczaniu Kościoła. Nauczanie Kościoła obowiązuje wyłącznie tych, którzy należą do tej satanistycznej, demonicznej, pedofilskiej i splamionej krwią sekty, pozostali ludzie są wolni i mają prawo żyć według własnych standardów. Dla ciebie kochanie jestem straconą i upadłą grzesznicą, więc radzę ci – lepiej tu nawet nie zaglądaj, bo skazisz się grzechem śmiertelnym.

3. WERSJA DLA NORMALNYCH NA UMYŚLE: Przyszłam na świat w rodzinie od pokoleń AGNOSTYCZNEJ. Mój ojciec „flirtował” z racjonalizmem, nawet przez jakiś czas wpłacał jakieś datki na tę sektę, ale dość szybko mu to przeszło. Tak, jak wychowanie katolickie religijnie pierze mózgi swoim dzieciom, tak i wychowanie racjonalistyczne dokonuje podobnego prania mózgu, tyle tylko, że w duchu materialistycznym. Każde dziecko zostaje ukształtowane na wzór i podobieństwo swoich rodziców. A może inaczej – każde dziecko rodzi się w takiej rodzinie, która jest dla niego odpowiednia z karmicznego punktu widzenia. Czy pozostanie wierne wzorcom z dzieciństwa zależy tylko i wyłącznie od niego. Żaden stopień lęku wszczepionego w procesie wychowania nie jest w stanie powstrzymać człowieka od poszukiwania prawdy na własną rękę, jeśli osiągnął on stan gotowości, żeby podążać własną drogą ku wolności.

Mimo, że (jak każde dziecko) urodziłam się z kosmiczną świadomością w procesie wychowania wszczepiono mi racjonalistyczno-materialistyczną mentalność, która sprawiała, że czułam się jakbym ciągnęła za sobą ciężką kulę u nogi. Prawie całe życie zajęło mi przepracowanie tych blokad, które puściły dopiero wtedy, kiedy nauczyłam się metody duchowego uzdrawiania.

Znam katolików, którzy odrzucili wiarę swojego dzieciństwa, a ja jestem przykładem osoby, która odrzuciła racjonalizm i ateizm, w którym wzrastała. Nie znaczy to jednak, że nawróciłam się na jakąkolwiek religię. Nie, nic z tego. Poszłam krok do przodu, a raczej o stopień wyżej.

Każda doktryna i każda filozofia ma swoje przeciwieństwo. Przeciwieństwa leżą na tej samej osi. Mówiąc inaczej – mają ten sam kierunek, ale przeciwny zwrot. Przechodząc od jednej skrajności do drugiej (np. od katolicyzmu do ateizmu lub odwrotnie) nie czyni się żadnego postępu. Pozostaje się wciąż na tym samym poziomie, miotając się między jedną, a drugą skrajnością. Sztuka polega na tym, żeby wyjść poza tę zaklętą linię, leżącą na płaszczyźnie. Chodzenie po jednej osi jest może właściwe w świecie płaszczaków, żyjących w dwuwymiarowej rzeczywistości, ale nie przystoi ludziom, których rzeczywistość jest trójwymiarowa. Jeśli ktoś chce się rozwijać musi podążać po spirali, kierując się ku górze.

Jako astrolog wyjaśnię to na przykładzie opozycji między znakami zodiaku.

Opozycje nie są przeciwieństwami, lecz uzupełniającymi się połówkami.

Obecnie żyjemy w Erze Ryb. Ryby rządzą mistycyzmem i religijnością. Po opozycji mamy znak Panny, która jest analityczna, logiczna i racjonalna. Każda osoba posiadająca planety w tych znakach powinna zgrabnie łączyć duchowość z racjonalizmem. I to się nawet niektórym ludziom udaje. Problem w tym, że podobny efekt trudno jest uzyskać w skali planetarnej. Dlatego na początku tej Ery rządziła irracjonalna religia, a pod jej koniec objawiła się nauka. Obie te osie, zamiast współpracować ze sobą toczą nieustanne wojny, nie zauważając, że i jedna i druga jest jednakowo ortodoksyjna, niereformowalna i fanatyczna. Religia wydaje tytuły doktorskie i profesorskie w dziedzinie zupełnej fikcji i fantastyki nie-naukowej (zgłębiając prawdy objawione w bajkach o niepokalanym poczęciu oraz o Bogu w trójcy jedynym, czego w żaden sposób nie da się potwierdzić naukowo), a nauka zachowuje się jak religia,uzurpując sobie prawo do głoszenia prawdy ostatecznej i objawionej, noszącej wszelkie cechy dogmatu. Nauka coraz częściej działa jak święta inkwizycja, ścigająca heretyków (astrologów, homeopatów, radiestetów itp.), a uczeni zachowują się jak kapłani, a nawet papieże, głosząc racjonalistyczną dobrą nowinę maluczkim.

Nie jestem płaszczakiem, więc szybko się zorientowałam, że mam więcej opcji do wyboru niż tylko dwa przeciwieństwa, między którymi miota się większość uśpionych i nieświadomych ludzi. Dlatego odrzuciłam zarówno ateizm, jak i religię. Uważam się za osobę bezwyznaniową lub „własnowierczynię”, ponieważ sama buduję swój system przekonań.

Nie wierzę w Boga osobowego ani w ogóle w żadnego innego „boga”, który przypominałby boga dowolnej religii. Wierzę natomiast w Inteligencję, która legła u podstaw stworzenia świata. Ponieważ NIKT nie zna odpowiedzi na pytanie, jak doszło do powstania Wszechświata (jasne, wiem, stworzył go Bóg, powiedz tylko, skąd się ten Bóg wziął; czyżby stworzył Go jakiś nad-bóg?), nie zawracam sobie głowy próbami odpowiedzenia na te pytania. Świat JEST i to jest jedyny w miarę pewny fakt. Pewny oczywiście tylko o tyle, o ile wierzymy w realność świata i nie zakładamy, że wszystko to tylko sen.

Wszechświatem rządzą inteligentne i logiczne prawa, zarówno fizyczne jak i duchowe, a nie przypadek. Każdy (poza „racjonalistami”, którzy są inteligentni inaczej) wie, że nie da się stworzyć niczego (cepa, stołu, maszyny parowej, komputera czy kosmicznej rakiety), bez stworzenia przedtem projektu. Żeby jakiekolwiek urządzenie mogło prawidłowo działać, potrzebny jest inteligentny projekt. No cóż, racjonaliści uważają inaczej i wierzą w „przypadek”… Ciekawa jestem, czy tworząc np. odkurzacz wrzucają do beczki garść atomów i potrząsają nimi tak długo, aż w końcu wyleci urządzenie, które chcieli uzyskać?

Skoro planety i elektrony krążą po swoich orbitach, skoro słoń płodzi / rodzi słonia, a nie hipopotama czy mrówkę, skoro z żołędzia wyrasta dąb, a nie sosna, uznaję, że tym światem rządzą nieprzypadkowe i inteligentne prawa. Tak więc ateistyczno-racjonalistyczną bajkę o „przypadkowym” powstaniu Wszechświata, materii, życia, człowieka, czy choćby któregokolwiek z narządów jego ciała, możemy uznać za obaloną i zwyczajnie nieracjonalną. Generalnie odrzucam przypadek / przypadkową mutację jako naukowe wyjaśnienie czegokolwiek. Oko, mózg czy nawet zwykła bakteria z całą pewnością nie mogły powstać „przez przypadek”, choćby dlatego, że powstawania czegokolwiek przez przypadek nie obserwujemy w życiu codziennym.

Tak więc wygląda na to, że Wszechświat musiał powstać w rezultacie nie tylko inteligentnego planu, ale że musiały stać za tym jeszcze bardziej zagadkowe siły. O ile każdy inżynier może zaprojektować, a nawet wykonać przykładowy odkurzacz, o tyle nikt ze znanych mi ludzi nie jest w stanie tchnąć życia w materię. Powiem więcej – nikt nie jest w stanie owej materii stworzyć. Z niczego, dodajmy dla pełnej jasności.

Z tego właśnie powodu nie jestem ateistką.

Ale od ateizmu odeszłam z jeszcze jednego powodu – sprawili to sami ateiści. Kiedy podłączyłam się na stałe do internetu wydawało mi się, że (choćby z racji wychowania) do ateistów jest mi zdecydowanie bliżej, niż do katolików. Niestety, bardzo się kontaktami z tymi ludźmi rozczarowałam. Nie byli to światli i otwarci ludzie, jak moi rodzice. Zobaczyłam ludzi wprost przerażająco prymitywnych duchowo i intelektualnie, agresywnych, nietolerancyjnych, fanatycznych i pełnych nienawiści do wszystkiego, co zaprzecza światopoglądowi materialistycznemu. Ci ludzie o osobowości autorytarnej twierdzili, że przekonują ich tylko dowody, ale kiedy przedstawia im się dowody zaprzeczające ich twierdzeniom wpadają we wściekłość i wszystkie negują lub wyszydzają, nie przedstawiając przy tym żadnych dowodów na poparcie swoich racji.

Również w religii nie znajduję niczego, co byłoby mi bliskie. Szczególnie wiara w osobowego boga wydaje mi się śmieszna, a nawet wręcz idiotyczna. A przede wszystkim prymitywna. W takiego boga może wierzyć tylko kompletny dzikus lub naiwne dziecko.

Podobnie głupi jest dla mnie pomysł, że Bóg może być karzący, kochający, osądzający, dobry, zły, bla bla bla…

Jak więc widzę rzeczywistość?

Dla mnie jest ona wirtualna.

Gdzieś tam jest jakiś Umysł, który napisał mądry i samouczący się Program Komputerowy, a może raczej Grę. Ten Program został „zapuszczony” i żyje własnym życiem. Ktoś wredny i złośliwy wpuścił do niego wirusy, ktoś inny, próbując naprawić sytuację napuścił na nie program antywirusowy, jeszcze ktoś inny dopisał nową, bardziej skomplikowaną wersję Gry lub ją upgrade’ował. I tak sobie to wszystko działa. Główny Programista nie wtrąca się za bardzo w to, co się dzieje, lecz obserwuje. Na początku ustalił prawa i one stale obowiązują. Kto gra uczciwie i z dużą wprawą ten kończy Grę jako zwycięzca. Kto nie rozumie zasad lub oszukuje, ten wraca do punktu wyjścia i będzie grał tak długo, aż wreszcie tę sztukę opanuje i osiągnie w niej mistrzostwo. Gra ma wiele poziomów i stopni trudności, więc kończąc jeden etap przechodzimy na następny. I tak dalej, być może bez końca. Ale jeśli komuś się znudzi lub jeśli przejrzy sprytny plan, może w każdym momencie opuścić grę na własne żądanie.

Kim jest Programista?

Nie mam pojęcia. Po prostu brak mi perspektywy, żeby móc wiedzieć cokolwiek na Jego temat.

W tej Grze nic nie jest odgórnie ustalone i nikt nie gra napisanej przez nikogo roli.

Dlatego – cokolwiek zrobisz ze swoim życiem, to będziesz to właśnie miał. Sam piszesz scenariusz. Dlatego możesz być kim zechcesz i żyć jak zechcesz. I dlatego nie masz prawa zwalać odpowiedzialności za własny los na kogokolwiek. A więc rusz zadek i zrób w tym porządek, dokładnie taki, o jakim marzysz.

Przeczytaj też:

Pornografia, alkohol, narkotyki, okultyzm, ateizm, teoria Darwina i inne diabelskie bzdury

We wszystkim bez wyjątku potrzebny jest umiar

O blogu

Zapalczywych wyznawców darwinizmu informuję, że Wasz ukochany darwinizm poległ na polu chwały i nic go już nie wskrzesi. Richard Dawkins, zwany rottweilerem darwinizmu również stracił swoją wiarę i uznał teorię inteligentnego projektu. I co wy teraz zrobicie?

To, że nie jestem wyznawczynią teorii ewolucji nie czyni ze mnie automatycznie wyznawczyni biblijnego kreacjonizmu! Kto nie zna angielskiego może przeczytać po polsku dlaczego Darwinowskie drzewo życia zostało ścięte i poszło na podpałkę. DEFINITYWNIE!

I jeszcze słówko do zapalczywych katolików: mówisz, że masz dla mnie dobrą nowinę i że Jezus mnie zbawi? Świetna wiadomość, powiedz mi tylko, czy Jezus zbawił ciebie? Skoro tak, to co tu jeszcze robisz? Jako zbawiony powinieneś być w niebie i siedzieć po prawicy swojego boga, a nie bredzić o zbawieniu poprzez wiarę czy KRK. Zbawieni nie muszą się przecież zbawiać w nieskończoność!

—————————————————————————————-

Osoby, które czytały brednie, które wypisują o mnie kościółkowi i pseudoracjonaliści (przeciwieństwa są tym samym!) informuję, że nie wierzę w UFO, Jaszczury ani wirujące stoliki. Nie wykluczam, że Wszechświat może tętnić inteligentnym życiem, które przybiera przeróżne kształty i formy, w tym humanoidalne, ptakokształtne, owadokształtne, pająkokształtne, gadokształtne itp. Jest co najmniej mało prawdopodobne, żeby inteligentne życie mogło rozwinąć się tylko na Ziemi i żeby musiało być jedynie humanoidalne. Podobnie wydaje się nieprawdopodobne, żeby we Wszechświecie nie istniała ani jedna cywilizacja zaawansowana na tyle, żeby móc podróżować w czasie i przestrzeni. Dlatego nie wykluczam istnienia UFO i ufoludków, chociaż nigdy w życiu ich nie widziałam. Jeśli chodzi o „Jaszczury”, to informuję, że na średniowiecznych malowidłach Szatan bywał przedstawiany jako jaszczur i że pełno jest na nich wizerunków, które kojarzą się z latającymi talerzami. Wirujące stoliki nigdy nie były i na pewno nie będą przedmiotem zainteresowania autorki bloga, bo i niby dlaczego? Zainteresowanych tym tematem odsyłam do programów Derrena Browna i Keith’a Berry, którzy są znawcami tej tematyki.

Prywatnie: jestem bardziej niż dorosła i mam trzech dorosłych synów oraz jedną wnuczkę. Dlatego nieco się wkurzam, kiedy ktoś dużo ode mnie młodszy zwraca się do mnie protekcjonalnie per „młody człowieku” lub „młoda damo”.

Podpadłam również pewnej strasznej sekcie. Więcej o oszczerczej działalności sekty Himavanti możecie przeczytać tutaj:

Groźna sekta Himavanti wciąż działa i atakuje
Wojna umysłów? Wojna o dusze?
Jak to się robi w Bractwie Zakonnym Himawanti?

————————————–

Nigdy uczestniczyłam w żadnych szkołach tarota ani kursach tzw. „rozwoju duchowego” prowadzonych przez Jana Witolda Suligę. Ten pan nigdy w życiu nie widział mnie na oczy i nawet nie wie, jak wyglądam. Nigdy z nim nie korespondowałam ani nie rozmawiałam przez telefon, więc za jego palącą nienawiścią do mojej osoby muszą stać „nadprzyrodzone” moce.
O naszych duchowych pomocnikach, czyli uważaj, kogo wzywasz do współpracy

296 komentarzy do “O mnie

  1. Witam. Fajnie poczytac coś co w większości sprawia wrażenie własnych przemyśleń i zdobytych doświadczeń. Juz nie wspomnę o poczuciu humoru i dystansie identycznym wrecz. Ja mam alergię na nawiedzonych , ze stronami i profilami pelnymi ezoterycznych obrazkow , aniolkow i wklejonych pocztowek z tekstami i cytatami , ktore wymiotuja na mnie patosem.
    Z jednym wnioskiem się nie identyfikuję moze..wpadl mi w oko akurat ,… mówię o fragmencie gdzie piszesz o nauce do skutku w tym naszym boskim programie szkolącym . Interpretuję to jako reinkarnacje, …? Mi osobiście reinkarnacja od dawna nie pasowała do obrazu calosci i teraz wiem , że to największa pomyłka religii wschodu. Nie ma nauki do skutku. Jest dużo szans ale nie do pozytywnego skutku. Na pewnym etapie tego programu, trzymajac się wciąż tej terminologii komputerowej, której apropos sam wielokrotnie uzywalem w swoich dyskusjach czysto prywatnych….a wiec na pewnym etapie jesli wciąż negujesz reguły tego programu następuje DELETE. Koniec i kropka, zło zanika razem z nośnikiem, bo nie ma już warunków do dalszego trwania. Ciekawy tez jestem jak Twoje wrażenia po lekturze Księgi Urantii. Serdecznie pozdrawiam, mam nadzieję , że sobie pogaworzymy jeszcze nie raz o komputerowym zyciu hehe, na pewno wlasnie zyskalas wirtualnego przyjaciela. Pozdrawiam

  2. Witam przyjaciela 🙂

    Ja niczego nie jestem pewna, a więc i reinkarnacji też, chociaż jest wiele przesłanek świadczących o tym, że jednak jest ona wielce prawdopodobna. Ale nie będę się upierać, że faktycznie jest. Im dłużej żyję tym mniej jestem pewna czegokolwiek.

    A jeśli chodzi o nawiedzonych (za przeproszeniem) słodkopierdzących z aniołkami, to ja też mam na nich alergię.

  3. Ciekawy blog, pozdrowienia z Francji… astrologiczne i zwlaszcza Jyotish. Warto miec troche dystansu do wszystkiego. Pozytywne tresci na blogu, jeno ten komentarz od czytelnika reinkarnacji jako „rzekomej pomylce„ religii Wschodu jest glupiutki.

  4. Witam Astromario. Przeczytałem pierwszy raz o Tobie. I jestem pod wrażeniem. Jak dla mnie czytam i czytam i jakbym to ja sam pisał :). Jeśli chodzi o wybory to ja pierwszy raz wybierałem Prezydenta i zagłosowałem wtedy Na Jana Pietrzaka, bo jakoś czułem, że to najlepszy wybór.
    A potem właściwie też byłem raz czy nawet drugi na wyborach i nigdy bym wtedy nie przypuszczał, że to wszystko ściema :). Zawsze albo głos nieważny albo, jakiś kandydat od końca chyba tak dla zabawy. Głosowanie do wejścia do Unii były dla mnie ostatnim, bo głosowałem na NIE. Nie czułem tego, że moje głosowanie w ogóle ma sens. W sumie to był mój chyba jedyny świadomy wybór, choć nie znałem wtedy wielu realiów tego świata. Dziś wiedząc „ciut” czyt.0,00000000000000000000000000000000000000 % więcej po czytaniu także Twojego bloga moja poglądy są zbliżone do Twoich choć zapewne i wiedza i podejścia do różnych tematów są różne. Np. jako amator informatyk postrzegam rzeczywistość jak wielka gra, gdzie programista tylko stworzył warunki i prawa, a My tu jesteśmy i jako suwerenne istoty i mamy prawo do wybrania ścieżki którą chcemy podążać. A to, że w między czasie warunki gry ktoś, a raczej coś 😉 zmanipulował i wmówił wszystkim, że tak mają robić jak programista każe to już inna bajka. Pewnie ten ktoś zmanipulował grę tak, aby to On był Bogiem. Pozdrawiam i życzę z całego serca wszystkiego najlepszego

  5. Hahaha, ja też widzę świat jako grę komputerową. Jakiś dobry „Bóg” napisał dobry program i było fajnie, ale potem pojawił się niedobry „Szatan”, który chciał przejąć tę grę pod swoją kontrolę, więc wpuścił tam mnóstwo wirusów. Od tej pory gra jest popsuta, a gracze działają jak pijane dzieci we mgle. Może kiedyś ktoś przywróci tu dawny porządek?

  6. Nie podążam za nikim, chociaż czytam każdego (no, prawie). Nawet głupcy mają swoją opowieść, jak powiada Deziderata. Nie należę do żadnej grupy i nie idę za żadnym guru, chociaż niektórzy mnie zainspirowali do poszukiwań, np. Osho. RAW również to i owo mi podrzucił, jak choćby cytat, który jest w opisie bloga.

  7. Jestem poszukiwaczem odpowiedzi na pytanie: „dlaczego”. Wykorzystałam wiele informacji stąd, dotyczących szczepień- dziękuję. Posłużyły w walce z szczepionkową indoktrynacją i przemocą (dwoje wnucząt 2 letni i roczny zdrowe bez szczepień) Mam wykształcenie biologiczne.
    Zweryfikowałam prawdziwość 5 praw biologicznych opracowanych prze z doktora Geerd Ryke Hamera – nowy paradygmat medyczny ( znany od 30 lat !) Nowa Germańska Medycyna. Sprawdziłam i sprawdzam NGM na traumatycznych wydarzeniach mojej rodziny, mojego męża, moich przyjaciół i znajomych- udarach, zawałach, nowotworach.
    Obecny paradygmat jest oparty na kłamstwach Pasteura i Kocha z XIX wieku.
    Nie wierzę w wirusy, system immunologiczny i lekarstwo na raka- jest on procesem zaprogramowanym przez Naturę.
    http://www.youtube.com/watch?v=hGN_9vEUo3k

    Identyfikuje się jako członek cywilizacji łacińskiej wg. pięciomianu podanego przez historiozofa Feliksa Konecznego.

    Serdecznie pozdrawiam

  8. @ Gea: gratuluję otwartości umysłu. Osoby z wykształceniem medycznym lub biologicznym (i ogólnie biorąc wyższym, szczególnie ścisłym) są najbardziej oporne w przyswajaniu wiedzy o zagrożeniach ze strony systemu medycznego. Z takimi osobami trudno się dyskutuje, bo one wierzą tylko w to, co im przekazano w czasie studiów. Wyjątkiem bywają osoby ze „starej” szkoły, czyli z czasów, kiedy korporacje nie wykupiły jeszcze uczelni wyższych. Ale i takie osoby potrafią zapomnieć czego ich uczono, bo kiedy mówią pieniądze prawda milczy. Kiedy człowiek się przebudzi czuje się strasznie, bo w większości przypadków rodzina śpi dalej i nie chce słuchać ostrzeżeń. Budzi się dopiero, kiedy wydarzy się nieszczęście w postaci poważnego NOPa. Widzę na Facebooku, jak ludzie walczą z najbliższymi, bo przebudziła się młoda mama, a jej matka i teściowa prą do szczepienia wnuków wręcz na siłę lub odwrotnie, przebudziła się matka i teściowa, a młodzi nie chcą jej słuchać i szczepią jak opętani. Przykre jest to, że za głupotę starych płacą niewinne i bezbronne dzieci.

  9. Każdy ma prawo do własnej opinii, nawet jeśli jest ona w moim przeświadczeniu zła. Natomiast co do sprawy szczepień (innych tematów nie byłam w stanie przeczytać, bo sposób pani pisania jest bardzo męczący) – nie ma pani prawa udzielać ludziom porad czy i na co szczepić dziecko (przykładowo wg pani WZW B można zarazić się drogą płciową i po co szczepić dziecko? ANO po to, że WZW B przenosi się głównie przez krew, przypadki zarażenia się płciowo są bardzo rzadkie- nie ma pani ewidentnie wiedzy w tym temacie), Nie jest pani wykształcona medycznie i w gruncie rzeczy nie wie pani o czym pani mówi, nie ma pani pojęcia o ludzkim organizmie, o fizjologii, patofizjologii, o leczeniu czegokolwiek – proszę postudiować 6 lat medycynę (teraz 5), potem zrobić kilkuletnią specjalizację i wtedy instruować innych ludzi w sprawie leczenia/szczepień. Ze swoim zdrowiem proszę robić co się pani podoba,ma pani do tego prawo, ale proszę zostawić innych ludzi w spokoju, bo to jest poniżej jakiegokolwiek poziomu.

  10. W zasadzie powinnam wywalić ten bełkot do spamu, ale poznęcam się trochę nad pozbawioną zdolności logicznego myślenia i niedouczoną lalą, która ma czelność pisać takie bzdury. Gdyby przeczytała pani co piszę o szczepieniach (i zapoznała się z dowodami, które tam przedstawiam) nie pisałaby pani tych idiotyzmów!

    Każdy ma prawo do własnej opinii, nawet jeśli jest ona w moim przeświadczeniu zła.

    Każdy ma prawo – ale wyłącznie u siebie na blogu. U mnie tego prawa nie ma! I nie tylko u mnie, bo na żadnym portalu nie ma swobody wypowiedzi. Gazeta Wyborcza, onet i każdy inny portal mają ostrą cenzurę, chociaż niby mamy demokrację, wolność słowa i niby są one dla każdego. Mój blog nie jest dla każdego. Mój blog jest dla przebudzonych i świadomych. Lemingi i agentura mają tu zakaz wstępu.

    Natomiast co do sprawy szczepień (innych tematów nie byłam w stanie przeczytać, bo sposób pani pisania jest bardzo męczący)

    A ktoś zmusza panią do czytania mojego bloga? Nie podoba się to won! Przed napisaniem komentarza powinna pani przynajmniej zapoznać się ze stroną „ZASADY KOMENTOWANIA BLOGA – PRZECZYTAJ!

    – nie ma pani prawa udzielać ludziom porad czy i na co szczepić dziecko

    Mam prawo. Każdy ma prawo pisać prawdę. Jeśli szczepienia zabijają dzieci, to mam nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek ostrzegać i grzmieć o tym na cały świat. Gdybym tego nie robiła byłabym współodpowiedzialna za te zbrodnie – to jest po prostu ludobójstwo, więc ja milczeć nie będę! Swoje opinie opieram nie tylko na tym, co widzę wszędzie wokół, ale i na tym, co wykazują niezależne, rzetelne dane statystyczne i badania naukowe (pseudo-badania przeprowadzane przez kartele farmaceutyczne są nic niewarte – bo ich jedynym zadaniem jest nabijanie kasy tymże kartelom).

    (przykładowo wg pani WZW B można zarazić się drogą płciową i po co szczepić dziecko? ANO po to, że WZW B przenosi się głównie przez krew, przypadki zarażenia się płciowo są bardzo rzadkie- nie ma pani ewidentnie wiedzy w tym temacie),

    Nie umie pani czytać, czy tylko ma pani problem z czytaniem ze zrozumieniem? Przecież napisałam, że można się zarazić w szpitalu – z brudu! W takim razie służba zdrowia zamiast szczepić pacjentów na coś, czym mogą zakazić się jedynie przez szpitalne strzykawki powinna po prostu zrobić generalne sprzątanie i odkażanie sprzętu. Jakim prawem szczepi się noworodki na coś, co przenosi się przez krew, skoro noworodki nie ćpają i nie używają igieł? To jest po prostu zbrodnia!!! Jest to oczywiste i proste jak konstrukcja cepa, ale pani jak widać ma problemy umysłowe. Widocznie dostała pani za dużo szczepień i rtęć uszkodziła pani neurony.

    Nie jest pani wykształcona medycznie i w gruncie rzeczy nie wie pani o czym pani mówi, nie ma pani pojęcia o ludzkim organizmie, o fizjologii, patofizjologii, o leczeniu czegokolwiek – proszę postudiować 6 lat medycynę (teraz 5), potem zrobić kilkuletnią specjalizację i wtedy instruować innych ludzi w sprawie leczenia/szczepień.

    Ten problem wyjaśniłam łopatologicznie tutaj: Nie masz prawa wypowiadać się na temat zdrowia bo nie jesteś lekarzem ani na temat klimatu, bo nie jesteś klimatologiem – czyżby? A co do lekarzy, którzy studiowali 6 lat medycynę, to przykro to stwierdzić, ale studiowali 6 lat szkodliwe bzdury. Proszę przeczytać tę książkę, która bije po oczach po prawej stronie bloga, a może pani zrozumie, czym jest medycyna alopatyczna. Wywodzi się ona w prostej linii z Auschwitz od doktora Mengele. Nic więc dziwnego, że lekarze zabijają zamiast leczyć. Cała medycyna (może z wyjątkiem chirurgii urazowej) to jedno wielkie, cyniczne oszustwo.

    Ze swoim zdrowiem proszę robić co się pani podoba,ma pani do tego prawo, ale proszę zostawić innych ludzi w spokoju, bo to jest poniżej jakiegokolwiek poziomu.

    Jak wyżej: jeśli nie będę ludzi ostrzegać przed medyczno-farmaceutycznym spiskiem będę współwinna zbrodni. Jeśli udało mi się wyrwać ze szponów tej maszynki śmierci chociaż jedną osobę uznam, że warto było się wysilać.

    Profesorowie nauk medycznych nie szczepią swoich dzieci – wiem to od jednego z nich. Ale pacjentów o tym nie informują. Bardzo wielu lekarzy nie szczepi własnych dzieci, ale zmuszają do szczepień swoich pacjentów – to się nazywa hipokryzja!!!

  11. Astromaria ! No to troll sitwy ludobojcow medycznych atakuje osobiscie, bo to jest platna kurwa lobbystow big farmy bombardujacej tez telawizyjnie, zeitungow, no i tez „towarzysko” na Twoim blogu !!!

    Ciekawe , czy tez ma wyksztalcenie, a raczej znieksztalcenie ze zwyrodnieniem umyslu poprzez studia medyczne ?

    Przypomne, ze w studiach „medycznych” o historii medycyny nie pada ani jedno slowo typu akupunktura, dietetyka chinska, homeopatia, dr Hamer czy dr Delbet , bo cenzura jest szczegolnie „uczulona” na dorobek lekarzy z prawdziwego zdarzenia i jak to widac na ponizszym przykladzie tylko z trzema wersjami jezykowymi i z wieloma w nich tez przemilczanymi faktami o dokonaniach tego lekarza i jako czlowieka „polityki” !

    http://en.wikipedia.org/wiki/Pierre_Delbet

    Za to „dorobek naukowy” jednego z glownych wampirow antymedycyny z narodu przebranego doczekal sie nawet swojego portretu na banknocie dwustumarkowym oraz olbrzymiego wpisu w swoim „ojczystym” jezyku i dzieki ktorego to „osiagnieciom” do dzisiaj dokonuje sie bezlitosnego upustu krwi na tzw. badania laboratoryjne, w niezliczonych ilosciach pobieranej krwi ze zlamaniem PRAWA DO NIENARUSZALNOSCI CIELESNEJ !!! i PRAWA DO WIEDZY o niezafalszowanej historii o powstaniu tych wszystkich ludobojczych wampiryczno – inkwizycyjnych metod !!!!

    http://he.wikipedia.org/wiki/%D7%A4%D7%90%D7%95%D7%9C_%D7%90%D7%A8%D7%9C%D7%99%D7%9A

    Jakim to tez „prawem” pytam sie neguje ten parszywy troll Twoje zyciowe wyksztalcenie i z bezczelna przekora usiluje narzucac „autorytet” kawalka papieru zwanego dyplomem lekarza sygnowanego i wystawionego poprzez ludobojczy system dzialajacy podstepnie trujac, tnac i palac dusze i ciala oglupionych czerwona propaganda „bezplatnej” oswiaty i sluzby zdrowia „czasow pokojowych”, bedacej WOJNA CHEMICZNO – BIOLOGICZNA rozpetana i kontynuowana wlasnie tam, gdzie ludzie sie jej niespodziewaja i oddaja naiwnie zycie swoje i swoich bliskich w koszerne lapska rzeznikow w bialych kitlach ?

    http://cozl.eu/index.php/aktualnoci-mainmenu-2/496-podpisanie-i-wmurowanie-aktu-erekcyjnego-pod-rozbudow-i-modernizacj-centrum-onkologii-ziemi-lubelskiej-im-w-jana-z-dukli

  12. Kwadratowa głowa od telewizora. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że me(n)dia piorą im mózgi. Niestety, większość tak ma.

  13. Mario, z powodu UDRĘCZENIA głupotą, ślepotą, naiwnością oraz brakiem wyobraźni w otoczeniu bliższym i dalszym, powolutku wyczerpały mi się zasoby mojej energii i nie reaguję już tak emocjonalnie. Nadal, jednak nie mogę się jeszcze zdystansować od bezczelnego, odrażającego, szatańsko podłego procederu mordowania ludzi. Jeszcze przed urodzeniem, bo w łonie matki, ponieważ te trutki szczepionkowe zaleca się kobietom w ciąży. Dr Mengele i Hitler wraz Stalinem, to śmieszne złe skrzaty w porównaniu z tymi debilami i kreaturami które obecnie urzędują w majestacie autorytetów medycznych..
    Dlaczego tak się dzieje ? Dlaczego ludzie w dobie możliwości zweryfikowania informacji,mając jakiekolwiek wątpliwości – NIE CHCĄ TEGO SPRAWDZIĆ. Dlatego, że wychowanie dzieci polega na wtłaczaniu w koleinę wierzenia w prawdę zawartą w książkach i głoszoną przez autorytety. A poza tym w naszej świadomości związanej z cywilizacją łacińską funkcjonuje pojęcie Dekalogu z 7 etycznymi dotyczącymi współżycia między ludźmi. Jakkolwiek niewiele osób się tak naprawdę nimi przejmuje, wykazując mentalność przysłowiowego Kalego, to jednak wydaje mu się, że generalnie się nie kłamie, nie morduje i nie okrada bliźniego. Tak więc NIE MIEŚCI się w głowie, aby można było t TAK BEZWZGLĘDNIE kłamać, oszukiwać i perfidnie żerować na niewinnych istotach jakimi są np. dzieci. Jak mi powiedziała moja niedoszła bratowa : ” ty chyba nie wierzysz w spiskową teorię dziejów?!!”
    Otóż, niestety, wojna informacyjna trwa. Być może od zarania dziejów. Od czasu, gdy człowiek przestał żyć w grupach zbieracko – łowieckich, który to system wymuszał współpracę. Rolnictwo spowodowało rozluźnienie i zniszczenie tych więzów, nierówność, przemoc, niewolnictwo, bogactwo jednych i nędzę innych.
    Od zawsze interesowałam się sprawami związanymi ze zdrowiem ( ziołolecznictwo, dietetyka, psychologia) Jestem po studiach związanych z biologią. 3 miesiące temu pochowałam moją teściową lat 95 i pół, którą opiekowałam się 8 lat, 6 ostatnich – z pampersami, 2 lata bez porozumienia-afazja.
    W całej r o z c i ą g ł o ś c i potwierdzam bezsensowność i szkodliwość szczepionek. Ponieważ funkcjonujący obecnie system medyczny jest oparty na XIX wiecznym kłamstwie L. Pasteura. „Louis Pasteur (1822-1895) stwierdził, że chorobę wywołują wszystkie mikroorganizmy, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz organizmu, i dlatego muszą być kontrolowane przez stosowanie szczepionek. Otrzymywał ogromne środki. Poparcie tego twierdzenia było okazją do zarabiania ogromnych pieniędzy jednocześnie szkodząc ludziom. Głównym źródłem funduszy Pasteura byli paryscy Rotszyldowie, zwłaszcza Gustave Rotszyld. Intensywna propaganda masońska zrobiła Pasteura sławnym. Na łożu śmierci (dla człowieka wychowanego w katolickim kraju najważniejszy moment), 28 września 1985 roku, wycofał się ze swojej błędnej, uproszczonej teorii następującymi słowami: „Mikroby są niczym, środowisko jest wszystkim!” Masoni nic nie zrobili żeby rozpropagować tę fundamentalną prawdę.
    W dziedzinie mikrobiologii medycznej, teoria Pasteura nadal stanowi podstawę walki z bakterią penicyliną i innymi antybiotykami.
    Na początku lat 1900, wielu wybitnych naukowców i patologów nałykało się zaraźliwych bakterii cholery w desperackiej próbie zmienienia myślenia elity rządzącej ich społeczeństwem. Nie wystąpiło nic gorszego niż lekka biegunka, chociaż w organizmach naukowców wykryto aktywną bakterię. Elita nie chciała tego zauważyć, gdyż mieli żywotny interes w kontroli mikroorganizmów szczepionkami”

    Od 30 lat NIE JEST znany nowy paradygmat medyczny dr Geerd Ryke Hamera.
    Od momentu przeczytania 5 praw biologii i ZROZUMIENIA ich potwierdziłam i potwierdzam ich słuszność na traumatycznych wydarzeniach związanych ze zdrowiem moim, mojego męża, moich synów, moich wnuków, moich rodziców, mojego brata, mojej bratowej, moich dziadków, moich teściów, rodzin moich teściów, moich przyjaciół i moich znajomych.

    Tu cytuję:

    „Niniejszy fragment pochodzi z książki autorstwa Lanka/Krafeld pt. „IMPFEN -VÖLKERMORD IM DRITTEN JAHRTAUSEND” (Szczepienia – ludobójstwo w trzecim tysiącleciu”). Autorzy od 15 lat zajmują się rozwikłaniem zagmatwanej historii medycyny, która reprezentuje „paradygmat walki z chorobą. Niewiele osób (nawet pośród lekarzy) wie o uwarunkowaniach jakie doprowadziły do powstania panującego w medycynie dogmatu, że choroba powstaje wskutek infekcji. Lanka i Krafeld przedstawiają krótki historyczny przegląd jak do tego doszło… Niestety książka ta nie jest osiągalna w języku polskim.”

    I chyba nie będzie…

    „Gdy zaczniemy szukać odpowiedzi na pytanie, skąd nauka wzięła i bierze dowody, na poparcie swoich twierdzeń, to musimy udać się w miejsce, w którym te dowody podobno się znajdują. Odkrycie druku spowodowało, że przekazywanie rozpoznań naukowych w zrozumiały sposób, przestało stanowić problem. Przedtem, przy kopiowaniu – dawniej przepisywaniu – istniała zawsze możliwość manipulacji tekstem. Napisane słowo uważa się za wiążące, ponieważ znajduje się w kilku miejscach równocześnie.
    Jeżeli podczas poszukiwań znajdziemy dowody, to dobrze; jeżeli jednak nie znajdzie się ich, to przynajmniej należy znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego ich brak?

    Np. dnia 9. Marca 1995 roku po raz pierwszy w młodej historii AIDS zostało udowodnione, że odpowiedzialne urzędy Republiki Niemiec, oraz odpowiedzialny za szczepienia Instytut Roberta Kocha w Berlinie, wiedzą, że nie ma żadnego dowodu na istnienie wirusa HIV, (niestety, dokument jest w tej chwili tylko w języku niemieckim) który rzekomo powoduje AIDS. W oświadczeniu tym czytamy między innymi: „Naturalnie, istnienie ludzkiego wirusa niedoboru odporności, HIV (ang. human immunodeficiency virus)uchodzi w internacjonalnym konsensie naukowym za udowodnione.” (przyp. tłumacza: Od kiedy to konsens jest naukowym dowodem?!)
    Fakt ten został potwierdzony dnia 15.stycznia 2001 roku przez sąd. Po czym dodatkowo potwierdzony przez Drugą Izbę Parlamentu Niemiec (Bundestag), a później, dnia 17. Maja 2001 roku został opublikowany w formie wydruku.
    Tym samym wyobrażenie (nazywa się to hipotezą) o istnieniu osłabionego „systemu immunologicznego” zwanego AIDS zostało obalone.
    Przy tej okazji wyszło na jaw, że w przypadku AIDS od samego początku nie było żadnych podstaw, a więc możliwego do zweryfikowania przypuszczenia o przenoszeniu (zarażalności) zaraźliwego mikrobu, zaraźliwego czynnika, który w nauce nazywa się np. „wirusem”.
    zaraźliwego czynnika, który w nauce nazywa się np. „wirusem”.

    Dlaczego wobec tego takie twierdzenie powstało? Dlaczego „cały świat” mówi, że tak jest? Czy można mówić tu o pomyłce, skoro tak wielu ludzi w niej uczestniczy?Na całym świecie przeprowadza się przecież szczepienia i dzięki nauce rozumiemy nareszcie coraz lepiej jak funkcjonuje „system immunologiczny” oraz jak organizm chroni się przed „wrogami”.
    Przecież tam, gdzie obserwuje się wiele wzbudzenia, gorączki, wykwity na skórze itd. a więc widać „chorobę”, tam musi być przecież jakiś „zarazek”? Poza tym nie może byś coś, co nie jest dozwolone! Do czego by to doprowadziło?

    Czy w naszym systemie zdrowotnym mamy do czynienia z „błądzącymi”? Muszę to uściślić: jest ich tysiące! A więc wszyscy są „błądzącymi”, oprócz małych wyjątków? Dlaczego? Kto steruje ruchem? Co definiuje reguły i przede wszystkim gdzie te reguły są definiowane? Kto przejmuje odpowiedzialność, kto „płynie z prądem”, a KTO JEST SPRZEDAWANY ZA GŁUPIEGO. Jeżeli miałoby by być tak rzeczywiście, to kto jest ofiarą?”

    http://thebluelife-polska.blogspot.com/2012/01/oszustwo-teoria-infekcji-i-pasteur.html

    Gdyby Tuwim dzisiaj pisał wiersz „Wszyscy dla wszystkich”, musiałby brzmieć on inaczej. Może tak:

    Każdy sobie.
    Bank dom kredytuje, dłużnik go nie spłaci,
    Jeden zatem straci, drugi się wzbogaci.
    Lecz Chińczyk co szyje dłużnika ubrania,
    Do tego nie musi mieć w Polsce mieszkania.
    Murarz z hydraulikiem na zachód wyruszył,
    Bo w Polsce rodzinę by z głodu ususzył.
    Rolnik płaci karę za mleka 5 deka,
    Gdyż z krowy za dużo mu mleka wycieka.
    Górnik zaś węgla fedrować nie musi,
    Bo węgla jest dosyć, co przychodzi z Rusi.
    A lekarz- cóż lekarz, on myśli, że leczy.
    Nieboszczyk zaś milczy, więc temu nie przeczy.
    Lecz przedtem z receptą nawiedza apteki,
    Wierząc, że chorobę uleczą mu leki.
    Aż w końcu mu lekarz zapowie okrutnie,
    „Ma pan chorą nogę, wyleczy- gdy utnie”.
    Redaktor zaś karmi bzdurą i herezją,
    Ja- radośnie myślę- param się poezją.
    Takie zatem prawdy możesz dojrzeć wszędzie.
    Obawiam się zatem, że lepiej NIE będzie.
    Tak dla własnej korzyści i dla dobra swojego
    Wszyscy zgodnie pracują ….

    21.01.2015

  14. @ gea: takie komentarze to balsam na moją duszę. Dziękuję Ci bardzo za to co napisałaś, bo byłam bliska załamania, że ludzie mogą być tak głupi jak ardejf. To tragiczne, że ludzkości nie pomógł ani wynalazek druku ani internet i że tylko nieliczni korzystają z tych dobrodziejstw szukając aktywnie wiedzy i ratunku przed spiskami elit. Na szczęście są mądre matki, które nie dają się ogłupić hasłami, że internet wyrządził ludzkości wielkie zło umożliwiając rozkwitanie takich strasznych idei jak szczepionkowe. Mądra matka (która padła ofiarą własnego idealizmu i ufności, że lekarze chcą dobrze i pozwoliła zaszczepić dziecko „żeby było zdrowe i nie chorowało”) ma na blogu takie oto hasło: „Dziękując Bogu za internet”. Bo w tymże internecie znalazła wiedzę, dzięki której wyleczyła jelita dziecka, co z kolei pomaga wyleczyć autyzm. Szkoda, że mądrzy są taką rzadkością na tej ziemi. Większość woli bezmyślnie polegać na uznanych autorytetach, a hasełka typu „bo tak robią wszyscy”, „bo naukowcy są zgodni” i „tak nakazał mi lekarz” kończą wszelką dyskusję.

    Własne, niezależne poszukiwania też nie zawsze prowadzą do celu. Jeśli nie umiemy krytycznie i logicznie myśleć możemy się nabrać na to, o czym piszesz: że jakaś idea występuje wielokrotnie w różnych pracach naukowych i artykułach prasowych. Kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą. To, że liczni autorzy powielają (odpisują od innych) jakąś ideę nie znaczy bynajmniej, że jest ona prawdziwa. Ona tylko silnie wbija się w nasz umysł, bo powtarzanie gwarantuje jej lepsze zapamiętanie i oczywiście sprawia, że w nią wierzymy – no bo przecież „wszyscy” tak piszą. A to może być zwyczajny błąd, jak np. ten z niebotyczną zawartością żelaza w szpinaku. Drukarz popełnił błąd wstawiając przecinek nie tam gdzie należy, w korekcie tego nie zauważono i tak wydrukowana książka poszła w świat. Chociaż błąd ten w końcu został poprawiony i wielokrotnie podawano do wiadomości publicznej informację, że szpinak nie zawiera żelaza więcej niż jakiekolwiek inne warzywo nic nie pomogło. Każdy człowiek, a co gorsze niemal każdy dietetyk spytany na ulicy, co jest najbogatszym źródłem żelaza bez zająknienia odpowie, że szpinak. To samo jest z teoriami naukowymi uznanymi za słuszne. Nikt nie docieka, że są one „słuszne” jedynie dlatego, że pasują Rothschildom, a reszcie ludzkości szkodzą.

    Na szczęście wielu ludzi zaczęło jednak myśleć i mam nadzieję, że w końcu Rothschildowie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. I mam też nadzieję, że stanie się to zanim w obronie własnej wymordują większość mieszkańców naszej pięknej planety.

  15. Bardxo spodobal mi sie ten fragment Twojej wypowiedzi: „Ale nie będę się upierać, że faktycznie jest. Im dłużej żyję tym mniej jestem pewna czegokolwiek.” -tylko z takim podejsciem mozna sie swiadomosciowo rozwijac w tym duchowym matrxie po Erze Ryb.
    Pozdrawiam

  16. I to niby według jahwistycznego biblisty Kuby „świadoma dziejowa żydowska konspiracja jest jednym z NAMACALNYCH dowodów Jego ( figury literackiej Jahwe) istnienia ” ???

    A czy to „ładnie” tak konspirować,knuć spiski i prowadzić wojny przeciwko całemu światu zwalając namacalnie wszystkie „winy” na inne narody i w szczegolności Niemcy obciążać odpowiedzialnoscią zbiorową za to, że zostały podstępami „dyplomatycznymi” przez pejsatych konspiratorów wciągniete do krzyżowych wojen, które lawinowo obejmują inne kraje i niszczą ich dorobek materialno-kulturowy jak na przykład w Grecji ?

    Grecy jednak dokładnie wiedzą, co w trawie piszczy i wydają swoje „biblie” do wybudzenia spoleczeństwa otumanianego żydowską propagandą odwiecznego żydowskiego spisku przez parszywych kłamców zasłaniających się „świetym pismem” zbrodni żydowskich rabinów i klechów z całej reszty odłamow jahwistycznych bredni religijnych dla żydów i nie – wiernych gojów, ktorzy w ten sposób podjudzani biorą się wzajemnie za łby przysparzając kolejne trupy na ołtarzu „ofiar” dla „jahwe” i olbrzymie dochody dla mafii militarno – chemicznej !

    Leżą te „ofiary” w porządku wojskowym w rzędach na cmentarzach i nad każdym grobem stoi krzyż „zbawiciela” obiecującego „niebo”, kiedy ich obszary sa okupowane bezpośrednio przez żydowska mafię, a żyjący jeszcze następcy ofiar płacą podatki na kolejne „gry” wojenne z „leczeniem” włącznie, piszcząc z biedy i beznadziei w kościólkach jahwistów obiecujących kolejne „cuda” łącznie z przyjściem „zbawiciela” i jak do tej pory pozostawiajacego jedyne namacalne dowody istnienia „boga Jahwe” w postaci krzyży na grobami zamęczonych i zabitych koszernie tez przez zydowska „medycyne” „wiernych” wszelkich nacji.

    http://www.psarasbooks.gr/eshop/book.php?TitlesID=34691

    Jahwistyczne dzwony bębnią szczególnie wściekle dzisiaj i od setek lat na „przyjście zbawiciela” , jednak nie trzeba pytać : Komu bije dzwon ?, bo bije on również dla ciebie !

  17. A tak na marginesie – wygląda na to, że gdzieś w sieci (w zamkniętej grupie na Facebooku?) ktoś obrabia mi d…. za moimi plecami. Wygląda na to, że to grupa chrześcijańska. I po raz kolejny okazuje się, że chrześcijanie to faryzeusze: innym każą trzymać się dekalogu, ale sami tego nie robią. „Nie dawaj fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu” – które to przykazanie? To, co tu o mnie napisali Piotr i kuba to właśnie fałszywe świadectwo, bo napisali o mnie głupoty, z którymi nie mam nic wspólnego.

  18. Astromaria ! W jahwistycznej antymedycynie czy też mikrobiologii stworzono pojęcie „wrota zakażenia” po to, zeby zobrazować sposób przedostania sie niewidzialnych „wrogow” do wnętrza ciała czy to przez „wrota” rany czy też perfidniej przez ukłucie szczepionkowej metody „konia trojańskiego” mających obie wspólny cel przeskoczenia i zniszczenia ukladu obronnego zwanego „naukowo” z łacińska immunologicznym i w ten sposób podstępnie napadniętego w celu jego całkowitej eliminacji.

    Takoż też metoda jahwistów jest taka sama i dosłownie też te rożne łajzy – świadkowie jehowy pukajace od drzwi do drzwi ze „słowem bożym” czyhają na tych, ktorzy oczadzeni słodkopierdzącą mową – trawą wpuszczają nieopatrznie nieproszonych gości – namolnych łazików i łachmytów przez swoje wrota i progi do wewnątrz i którzy już tak rozgoszczeni stają się na stałe upierdliwymi „gośćmi”, chcących oczywiście przekabacić kolejnego frajera na swoje diabelskie kopyto w innej wersji tych samych jahwistów.

    Dostowali się więc ci sprzedawcy dymów i kopiści „pism świętych” również do otwartych gościnnie wrót blogosfery, gdzie wrzucają namolnie swoje „boskie” tasiemce tekstowe licząc na nieuzbrojoną cierpliwość gospodarzy blogów, gdzie tylko zdecydowane zablokowanie ich jahwistycznych komentarzy zapobiega skutecznie upierdliwe szerzenie się tej duchowej zarazy powodującej niebezpieczny paraliż myślenia z brakiem reakcji obronnej na odwiecznego wroga Ludzkości i Natury.

  19. To samo dotyczy misjonarzy ateistycznych i pseudo-racjonalistycznych. Przypominam, że miałam tu ich wielką inwazję z okazji tekstów demaskujących GMO i jakieś trucizny dodawane do jedzenia. Próbowali mi udowodnić, że to jest zupełnie nieszkodliwe, bo przebadane i że jedyną szkodliwą rzeczą są moje teorie spiskowe.

  20. A dlaczego dajesz to tutaj? Co to ma wspólnego z Astromarią? Wywaliłam całą tę kretyńską dyskusję z chrześcijanami i przysięgam, że już nigdy więcej nie dam się sprowokować do jakichkolwiek rozmów z dowolnego rodzaju bezrozumnymi sekciarzami. Każdy następny komentarz biblijnych oszołomów wywalę automatycznie do spamu.

  21. Przeczytałem sobie o Tobie
    Powinnaś uczyć i uczysz! Uczysz tych którzy Ciebie znajdą! Ta niewyobrażalna tolerancja w Tobie, a jednocześnie dystans do siebie – to cecha ludzi wyjatkowo madrych, ale nie wiedzą uniwersytecką, a życiową.
    Ja szukam i u Ciebie wiele znalazłem. Obserwuję innych, ale od Ciebie czerpię pełnymi garściami. Dziękuję że jesteś i pozdrawiam – obecnie z Holandii

  22. Witam. Chcę sie podzielić pewną wiedzą . Chodzi o Przepowiednie Nostradamusa. Wiadomo, że w X .72 centurii jest słowo klucz chodzi o Króla TERRORU, a słowo to d^effrayeur .Wydaje mi sie, że to słowo klucz złamałem ,a jak już wyjaśniam . Po pierwsze literka d nie należy do słowa kluczowego dopóki nie użyjemy mojego pomysłu lustra d^ po przedostaniu się na prawą stronę zmienia się w ^b i dopiero wtedy można (tę literę) użyc do rozwiązania łamigłówki.Jestem pewien, że Pani od dawna wie kim jest KRÓL TERRORU ,ale skąd NOSTRADAMUS wiedział to ja nie wnikam .Do rzeczy ,więc mamy ^beffrayeur więc w miejsce drugiego f wstawiamy b . literkę r dajemy za e oraz niepotrzebną drugą literkę f wystawiamy na lewą stronę zamieniając w 6 bo to szósta litera alfabetu . Wynik to 6^ef bayer ur

  23. p.Mario, my jestesmy od dawna z tych co nie szczepią dzieci i jesteśmy absolutnie o tym przekonani…. natomiast dzis dowiedziałam się, że koleżanki nieszczepiony malec zachorował na krztusiec i mam ogromną prośbę – proszę o linki do tego tematu – czy groźniejsza jest choroba czy szczepienie (ja oczywiście wiem co jest słuszne) ale potrzebujemy argumentów i mówiąc krótko „uspokojenia” pozdrawiam i dziękuję z góry

  24. Moja nieszczepiona wnuczka właśnie przechodzi krztusiec. Trochę kaszle, trochę „pieje” i nic szczególnego się nie dzieje.

    Na stronie „Kochający rodzic nie szczepi swoich dzieci” podaję informacje o szczepionce p. krztuścowi. To jedna z najbardziej niebezpiecznych szczepionek. W laboratoriach używa się jej do wywoływania krwotoków mózgowych u myszy i szczurów.

  25. Witam!
    Jestem poszukiwaczem prawdy od 11.09. 2001r,tj.od dnia,gdy na żywo oglądałem zniszczenie WTC. Już od pierwszej chwili czułem jakiś spisek. Potem spiski zdominowały moje zainteresowania i powiem Wam,że te,które wypłynęły na powierzchnię nie są najgorsze. W pewnym momencie zorientowałem się,że zajmowanie się tymi przekrętami obniża moje wibracje i mnie dołuje i dałem sobie spokój. Ponieważ wolność od wszystkiego jest u mnie na pierwszym miejscu,to uwolniłem się również od spisków. Następnie zająłem się rozwiązaniem zagadki istnienia Stwórcy. Któregoś dnia chciałem się zarejestrować na pewnym portalu i na wejściu zostałem poproszony o zaznaczenie,do jakiej religii należę albo czy jestem ateistą. Było tam chyba siedem różnych opcji i nie potrafiłem z przekonaniem zaznaczyć żadnej z nich. Nagle zorientowałem się,że nie wiem,kim jestem.hahaha.Postanowiłem,że muszę znaleźć odpowiedź no i się zaczęło. W ciągu trzech lat przeczytałem na temat świadomości i pokrewnych jakieś trzysta książek, obejrzałem kilkadziesiąt tysięcy filmów,no i dziś mogę odetchnąć,bo czuję,że znalazłem odpowiedź, chociaż znalazłem ją już dużo wcześniej,ale musiałem to potwierdzić parokrotnie z różnych źródeł.
    W międzyczasie miałem bliskie spotkanie z przyjaznymi kosmitami, a innym razem za sprawą medytacji jeden dzień byłem w piątym wymiarze świadomości,gdzie dosłownie poczułem miłość Stwórcy w przestrzeni.
    Z perspektywy piątego wymiaru nasza rzeczywistość wygląda,jak zabawy niegrzecznych dzieci w piaskownicy. Jak jesteś w piątym wymiarze,to nikt nie ma nad tobą władzy,bo czujesz,że masz moc równą Stwórcy,że jesteś z Nim splątany. W piątym wymiarze nie ma zastanawiania się,czy Stwórca istnieje,bo czujesz to połączenie bez przerwy. Jeśli więc wszyscy ludzie znajdą się w tym wymiarze,to religie i ateizm przestaną mieć rację bytu,bo wszyscy wyznawcy starych dogmatów poczują fałsz we własnym ciele. Pytanie tylko,czy osoby przesiąknięte tymi dogmatami są w stanie przenieść świadomość o jeden poziom wyżej. Mam wrażenie,że to właśnie ich zatrzyma.
    Po moich badaniach mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić,że nie ma na tej planecie ani jednej świętej księgi przekazanej od Stwórcy tego wszechświata.
    Wszystkie księgi pochodzą więc od manipulatorów. Stwórca dał nam życie i wolną wolę. Gdyby ingerował w nasze życie jakimiś księgami,nie byłby konsekwentny. Zarówno koran,tora i biblia zostały przekazane tak ostatnio modną metodą chanelingu tak zwanym prorokom przez archaniołów z wymiaru astralnego,którzy działają dla pasożyta Yahwe. Wówczas to się nazywały objawienia,a teraz co drugi ezoteryk ma te zwidy,np kreowana w NTV ,a zdemaskowana przeze mnie w komentarzach Elen Elijah.

    Zacharia Sitchin również otrzymywał takie przekazy. On nie był żadnym badaczem. W którymś filmie o spiskach mówiła o nim jakaś przestraszona kobieta,że brał udział w spotkaniu w Bohemian Grove,(tam,gdzie mają tą sowę). Wszystko miał przekazane przez chaneling. Siadał do maszyny i pisał. To się nazywa pisanie automatyczne. Trzeba być świadomym,że te historie są w jakimś stopniu prawdziwe,tylko że to jest relacja oprawców. dla swoich owieczek To tak,jakby teraz krowy zaczęły nas pytać,jaka jest ich historia,no to przecież ludzie nie powiedzą im,całej prawdy,że zabijają ich małe cielaczki,żeby smakować cielęcinkę.
    W bardzo podobny do Sitchina sposób są pisane książki Barbary Marciniak,które też są chanelingiem przekazywanym przez plejadian.
    Tak w mojej ocenie jest tam 70- 80 % prawdy,a reszta jest manipulacją.
    Prawdę zawsze podają po to by uwiarygodnić manipulację. Mógłbym podać dokładne przykłady,ale zrobiłaby się z tego książka. Pozdrawiam!

  26. Różnica między Marciniak a Sitchinem polega na tym, że jej wizja jest bardziej pozytywna i przyjazna ludzkości. Zgadzam się co do tego, że channelingi przekazują prawdę jako haczyk na rybkę: dzięki temu człowiek daje się usidlić i łyka bezkrytycznie całą tę manipulację.

    O Sitchinie pisałam tutaj: https://astromaria.wordpress.com/2012/01/12/jesli-wierzysz-w-objawienia-zecharii-sitchina-to-musisz-miec-inteligencje-lulu-amelu/

    A co do „teorii spiskowych” to niestety nie są to teorie. Lepiej więc wiedzieć, co naprawdę robią i co planują władcy tego świata, żeby nie dać się nabrać na ich manipulacje. Teraz widać jak na dłoni do czego potrzebna była ta akcja pod fałszywą flagą, którą urządzili 11 września. Zrobili z nas wszystkich terrorystów i wypowiedzieli wojnę całej ludzkości. Mogą nas legalnie szpiegować i pozbawiać praw obywatelskich.

    Elen Elijah nie znam, ale zaraz sprawdzę o co chodzi.

  27. @Miłosz Siwak
    Bardzo fajny wpis – a mógłbyś podać kilka przykładów, o których wspominasz na końcu swojego posta? Choć kilka 🙂

  28. Cieszę się, że wreszcie tutaj trafiłem. Czułem się bardzo osamotniony w swoich przemyśleniach i widzeniu świata jakim On jest.? Nadal nie wiem, ale nie wierzę w prawdy ani „objawione” ani narzucone,

  29. NiIestety Polska karze rodziców wysokimi grzywnami za brak szczepień. Odstąpienie od wyznaczenia grzywny możliwe jest tylko za zaświadczeniem lekarskim, że dziecko nie może być szczepione. Jeżeli rodzic nie zaszczepi dziecka podlega karze grzywny i zadne odwołania nie pomagają, wymagane jest tylko zaświadczenie lekarskie.

  30. To jest nieprawda. Nie wiem, czy piszesz to z niewiedzy czy ktoś ci za to płaci. Grzywny nakładane są niezgodnie z prawem, bo w Polsce nie ma przymusu szczepień, a tylko obowiązek, który w rzeczywistości żadnym obowiązkiem (przymusem) nie jest. Dlatego należy się odwoływać aż do skutku. Wzory pism i porady prawników są na stronie Stop NOP i w forum „Nie szczepimy”. A jeśli ktoś nie lubi tracić czasu na niekończące się pisanie bezsensownych odwołań może pozwać wojewodę i sanepid do sądu. Do niedawna rodzice wygrywali takie sprawy, ale ostatnio bezprawie (korupcja?) dosięgło nawet sądownictwa, więc w razie przegranej trzeba się odwoływać do Strasburga, co wielu zniechęca.

    Na stronie „O Astromarii” nie dyskutuję o szczepieniach, więc każdy kolejny komentarz na ten temat będzie skasowany. Do tego celu służy strona „Kochający rodzic nie szczepi swoich dzieci„, gdzie szczegółowo wyjaśniam, podając porady prawnika Lavo, jak się skutecznie bronić przed mafią morderców uzbrojonych w strzykawki.

  31. Witam, jestem Katolikiem ale proszę mnie nie usuwać od razu tylko z tego powodu. Widzę, że mocną Pani stroną jest rozum, logika, zdrowy rozsądek, bla bla bla itd… Chciałbym jednak coś od siebie… Myślę, że w osobowego Boga po prostu nie chce Pani wierzyć ani po prostu uznać jego istnienia bo jest tak Pani wygodnie. Łatwiej się żyje gdy istnieje „niekochający ale i nie karzący” Bóg tylko jakiś tam programista, czy jakaś tam inteligencja. Wykazuje się Pani typową dla agnostyków bezpiecznym dystansem zwalając jednocześnie (żeby mieć wymówkę) winę za brak relacji z Bogiem na księży pedofili, kler, kościół instytucjonalny (rozumiem, że albo się Pani nasłuchała o złych księżach albo coś Panią lub kogoś z Pani bliskich złego z ich strony spotkało). Bagatelizowanie Boga jest również bagatelizowaniem dekalogu, a to z pewnością łatwiejsze w życiu, choć niektórzy nawróceni-uczeni twierdzą, że to własnie dekalog oraz 2 przykazania miłości to jedyne słuszne na tym świecie zasady, wprowadzone przez głównego „programistę” i z doświadczenia tych ludzi wynika, że łamanie ich prowadzi do osobistego nieszczęścia, a docelowo do samozagłady pojedynczego „gracza” i całych społeczeństw (proszę sprawdzić lekarza aborcjonistę, założyciela kliniki aborcyjnej w USA – dr Bernard Nathanson). Widzę, że super logika pomaga Pani również w selekcjonowaniu prawd i faktów. Jeśli Katolicy się mylą to jak wytłumaczyć cuda występujące w naszym Kościele prawie każdego dnia? Błędy Matrixa? A może ktoś wpuszcza wirusy do naszej gry? Jak Pani wytłumaczy:
    1. niewytłumaczalne medycznie uzdrowienia np. stwardnienia rozsianego, bezpłodności, inwalidztwa (moi przyjaciele na oczach wielu ludzi podczas nabożeństwa o uzdrowienie lub Gloria Polo – trafiona przez piorun miała 80% ciała zwęglone łącznie z macicą, w której miała spiralę potęgującą efekt porażenia, rodząca później dzieci).
    2. ciała świętych, które się nie rozkładają ale wyglądają jakby spały, zachowują ciepłotę ciała i wydzielają nieznane na Ziemi zapachy?
    3. odkrycia historyków/archeologów francuskich i amerykańskich faktów potwierdzających wydarzenia biblijne ze starego testamentu (np. rydwany na dnie morza czerwonego, arka Noego po Tureckiej stronie masywu Ararat, spalone siarką miasta Sodoma i Gomora – sprawdźmy np. Ron Wyatt).
    Jeśli umiłowanie prawdy jest jak widzę dla Pani najistotniejsze proszę sprawdzić te rzeczy.
    Generalnie się z Panią zgadzam jeśli chodzi o sprawy ogólne ale wylewanie pomyj na katolików ot tak bo ma Pani inne poglądy nie dodaje Pani powagi chyba, że z góry chce nas Pani „odłączyć” od wszelkich dyskusji żebyśmy przypadkiem nie wpletli jakichś chrześcijańskich argumentów – to bardzo „małe” z Pani strony! Proszę nie myśleć, że chcę tu kogoś nawracać ale „świętojebliwym” być to nie znaczy być gorszym od Pani wyzwolonojebliwego bycia:). Niech Pani nie będzie po prostu zbyt pewna siebie bo „Główny Programista” nie takich zagorzałych co to byli na „NIE” przemieniał do tego stopnia, że dzisiaj ewangelizują! Duch wieje kędy chce… z Bogiem.

  32. Nie wiem, z kim pan polemizuje, ale wiem jedno: nie ze mną! W moim blogu nie ma takich słów, a jeśli są, to proszę je wyszukać i zacytować z podaniem miejsca skąd pochodzą. Powinnam wywalić ten komentarz do kosza bez ustosunkowywania się do niego, bo nie ma do czego, ale pomyślałam, że może jednak warto pokazać brak logiki i wyssane z palca fantazjowanie charakterystyczne dla wyznawców dowolnej religii.

    Witam, jestem Katolikiem ale proszę mnie nie usuwać od razu tylko z tego powodu.

    Nie usuwam nikogo z powodu bycia katolikiem i nigdzie tego nie deklaruję. Wywalam stąd jedynie tych, którzy chcą mnie nawracać albo mnie straszą piekłem z powodu nienależenia do ich sekty.

    Widzę, że mocną Pani stroną jest rozum, logika, zdrowy rozsądek, bla bla bla itd…

    No to jak: jest mocną stroną, czy „bla bla bla itd”?

    Chciałbym jednak coś od siebie… Myślę, że w osobowego Boga po prostu nie chce Pani wierzyć ani po prostu uznać jego istnienia bo jest tak Pani wygodnie.

    Podobno to Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, a katolicy robią coś przeciwnego: tworzą boga na swoje, małe, ludzkie podobieństwo, bo nie są w stanie go sobie wyobrazić inaczej niż jako karzełka. Ale mnie to nie przeszkadza, bo to nie moja sprawa.

    Łatwiej się żyje gdy istnieje „niekochający ale i nie karzący”

    A to skąd pan wytrzasnął?

    Bóg tylko jakiś tam programista, czy jakaś tam inteligencja.

    Bez inteligencji nie da się stworzyć nawet koła, więc Bóg musi być Inteligencją i Programistą w jednym.

    (…) zwalając jednocześnie (żeby mieć wymówkę) winę za brak relacji z Bogiem na księży pedofili, kler, kościół instytucjonalny (rozumiem, że albo się Pani nasłuchała o złych księżach albo coś Panią lub kogoś z Pani bliskich złego z ich strony spotkało).

    Za te brednie powinnam dać panu bana, bo w moim blogu nie ma nic na ten temat. Nie zajmuję się tym tematem, bo go w ogóle nie znam, nie badałam i mnie nie interesuje. A dlaczego? Bo moi dziadkowie z obu stron i rodzice byli agnostykami, więc nigdy nie chodziliśmy do kościoła, ja nie chodziłam na religię i nie miałam ŻADNEJ styczności z księżmi. A skoro tak, to niby jak mogliby skrzywdzić mnie lub moich bliskich, samych agnostyków? Jeśli pisze pan o mnie to proszę nie spisywać bredni autorów innych blogów.

    Bagatelizowanie Boga jest również bagatelizowaniem dekalogu

    A gdzie ja bagatelizuję Boga?

    Dekalog to wyjątkowo prostacki zbiór zakazów i nakazów. Przed chrześcijaństwem istniało wiele wspaniałych cywilizacji (choćby helleńska), gdzie wyznawano piękne zasady moralne, które zostały pięknie spisane przez ówczesnych filozofów i twórców prawa. Chrześcijaństwo nie wymyśliło niczego nowego, ani w kwestii zasad moralnych ani samej religii. To są kalki wcześniejszych, POGAŃSKICH pism i kodeksów. Przed chrześcijaństwem na naszych ziemiach istniała wspaniała kultura, z piękną religią, ale to nie podobało się żydom, więc ją zniszczyli i zastąpili koślawym żydo-chrześcijaństwem. Żeby to osiągnąć musiano zastosować potworny terror i wyrżnąć niemal cały, zamieszkujący te ziemie lud.

    (…) niektórzy nawróceni-uczeni twierdzą, że to własnie dekalog oraz 2 przykazania miłości to jedyne słuszne na tym świecie zasady, wprowadzone przez głównego „programistę” i z doświadczenia tych ludzi wynika, że łamanie ich prowadzi do osobistego nieszczęścia, a docelowo do samozagłady pojedynczego „gracza” i całych społeczeństw (proszę sprawdzić lekarza aborcjonistę, założyciela kliniki aborcyjnej w USA – dr Bernard Nathanson).

    Amoralne, pozbawione zasad życie nie może być życiem spełnionym ani nawet szczęśliwym. Ale stawianie znaku równości między religijnością a przyzwoitością jest grubym nadużyciem i świadcz jedynie o religijnym zaczadzeniu.

    O „odwracaniu” i „nawracaniu” na religię pisałam nawet dość sporo. Znam wiele bardzo śmiesznych przypadków chrześcijan, którzy „odwrócili” się i stali się ateistami, przez kilkadziesiąt lat toczyli świętą wojnę z religią i Bogiem i pisali na ten temat stosy książek, a pod koniec życia znów się nawrócili i zaczęli głosić Ewangelię. Dla mnie to są bardzo żałosne postacie, a raczej owce, które muszą należeć do stada i beczeć tak, jak stado. Nie stać ich na to, żeby być ludźmi, myśleć samodzielnie i żyć po swojemu, bo się boją, że musieliby prowadzić samotne życie. W rzeczywistości nie muszą być samotni, bo wyzwolonych z religii i ateizmu jest bardzo dużo i to jest tylko kwestią czasu, kiedy się ich spotka. Takie osoby można spotkać nawet bez pomocy internetu. Ja mam oczywiście łatwiej, bo nie groziło mi wykluczenie z rodziny, ponieważ cała moja rodzina jest wyzwolona z przesądów zarówno religijnych jak i ateistycznych. Nie wiem, co by było, gdyby oni byli wierzący, a ja nie. Pewnie nie byłoby mi wesoło. Ale na szczęście jest inaczej i za to… dziękuję Bogu. Nie temu oszołomowi ze ST, lecz temu Inteligentnemu Programiście.

    Widzę, że super logika pomaga Pani również w selekcjonowaniu prawd i faktów. Jeśli Katolicy się mylą to jak wytłumaczyć cuda występujące w naszym Kościele prawie każdego dnia? Błędy Matrixa? A może ktoś wpuszcza wirusy do naszej gry? Jak Pani wytłumaczy:
    1. niewytłumaczalne medycznie uzdrowienia np. stwardnienia rozsianego, bezpłodności, inwalidztwa (moi przyjaciele na oczach wielu ludzi podczas nabożeństwa o uzdrowienie lub Gloria Polo – trafiona przez piorun miała 80% ciała zwęglone łącznie z macicą, w której miała spiralę potęgującą efekt porażenia, rodząca później dzieci).
    2. ciała świętych, które się nie rozkładają ale wyglądają jakby spały, zachowują ciepłotę ciała i wydzielają nieznane na Ziemi zapachy?
    3. odkrycia historyków/archeologów francuskich i amerykańskich faktów potwierdzających wydarzenia biblijne ze starego testamentu (np. rydwany na dnie morza czerwonego, arka Noego po Tureckiej stronie masywu Ararat, spalone siarką miasta Sodoma i Gomora – sprawdźmy np. Ron Wyatt).
    Jeśli umiłowanie prawdy jest jak widzę dla Pani najistotniejsze proszę sprawdzić te rzeczy.

    Cuda da się wyjaśnić nawet naukowo (fizyka kwantowa), ale ateiści tego nie potrafią, bo oni negują sam fakt wystąpienia „cudu”. Nawet, jeśli ten „cud” zdarzy się na ich oczach to też go zanegują, bo (ateistyczna) wiara ich zaślepia. Cuda nie są domeną katolicką. Cuda były i są znane na całym wielkim świecie od zawsze, na długie wieki przed wymyśleniem religii katolickiej! Największe cuda czynili hawajscy kahuni, ale KRK ich wymordował i ich cudowna (dosłownie) wiedza przepadła. Cuda czynili i czynią szamani i „czarownicy” wszystkich ludów, jakie kiedykolwiek istniały na świecie. Cuda zdarzają się i dziś i to nie tylko w grupach kultywujących religię, ale w grupach świeckich, posługujących się wiedzą z dziedziny fizyki kwantowej (dwupunkt itp.). Ludzi religijnych uzdrawia wiara, czyż nie tak powiedział Jezus? „Idź w pokoju, twoja wiara cię uzdrowiła”? Zakonserwowane zwłoki i mumie występują na całym świecie i nie mają one nic wspólnego z katolicyzmem. Rydwany i arka to fakty historyczne, opisane w księgach powstałych całe wieki przez napisaniem ST. Opowieść o potopie i o Noem to plagiat mitu o Gilgameszu. Biblia jest jednym, wielkim plagiatem.

    Ale o oddychających trupach to słyszę pierwszy raz, gdzie można o tym poczytać?

    wylewanie pomyj na katolików ot tak bo ma Pani inne poglądy

    Za to powinnam dać panu bana!!! Gdzie są te pomyje? Cytaty proszę!

    chce nas Pani „odłączyć” od wszelkich dyskusji żebyśmy przypadkiem nie wpletli jakichś chrześcijańskich argumentów – to bardzo „małe” z Pani strony!

    Jestem całkowicie impregnowana na chrześcijańskie argumenty. Choćby dlatego, że chrześcijaństwo nie jest żadną nową ani oryginalną „filozofią”, lecz zwykłym plagiatem z pogaństwa. Tak, z pogaństwa! Bo chrześcijaństwo zostało stworzone przez skrybów cesarza Konstantyna, który nakazał im przepisane wartościowych rzeczy z pogańskich mitów i legend i sklecenie z tego nowej religii dla jego imperium.

    Niech Pani nie będzie po prostu zbyt pewna siebie bo „Główny Programista” nie takich zagorzałych co to byli na „NIE” przemieniał do tego stopnia, że dzisiaj ewangelizują! Duch wieje kędy chce… z Bogiem.

    Proszę być zupełnie spokojnym w tej kwestii. Był taki czas, kiedy wydawało mi się, że bycie normalnym oznacza bycie takim samym jak wszyscy i z tego powodu próbowałam nawrócić się na katolicyzm. Mimo bardzo wielkiego, neofickiego zapału zupełnie nic z tego nie wyszło. Skończyło się to totalną klapą. Ja się do tego nie nadaję. A potem odwiedzili mnie Świadkowie Jehowy i to dopiero dzięki nim poznałam dokładnie to przerażające pismo nie-święte!!!! Po raz pierwszy przeczytałam całą Biblię, co skończyło się niemal kliniczną depresją i stanami lękowymi, bo pomyślałam sobie wtedy, że jeśli Jehowa jest bogiem, to znaczy, że jesteśmy w piekle i wszyscy jesteśmy potępieni. Ale, że jestem osobą myślącą logicznie i dociekliwą, przemyślałam tę sprawę i zrozumiałam, że potępieni są jedynie ci, którzy wierzą, że ta szatańska księga jest święta, a ten demon jest bogiem. Bo Jahwe to Szatan, a nie Bóg!!! Jeśli ktoś wierzy, że Szatan jest Bogiem musi być potępiony. Od dnia, w którym to zrozumiałam żaden ewangelista nie ma nade mną władzy. Z całą pewnością się na to nie nawrócę. I będę pilnować, żeby nikt nie ogłupił tą religią mojej wnuczki.

  33. ZEWSZĄD TYLKO FAŁSZ I OBŁUDA.

    Stary testament w ponad 90-ciu % bazuje na zapożyczeniach z religii: sumeryjskiej – mezopotamskiej i babilońskiej, Boże Narodzenie przejęto od pogan gdyż w czasie przesilenia zimowego występują bardzo silne oddziaływania energetyczne. Jezus nie pochodził z Nazaretu, bo w starożytnej Judei nie było takiego miasta, ale „NAZAR” to była nazwa radykalnej frakcji żydowskiej, której wyznawcy wierzyli, że tylko poprzez rewolucję można pokonać Rzym, w zwojach z morza martwego, które można określić, jako jedną z ewangelii napisano o Jezusie cyt. „Będą go nazywać synem Bożym” z naciskiem na NAZYWAĆ.

    Ewangelii w sumie było ponad 20, w tym: Króla Jakóba, Tomasza, Filipa, Piotra, Judasza i Marii Magdaleny, która nie była żadną ladacznicą a żoną Jezusa, nie mówiąc już o gnostycznych, które przedstawiały Jezusa w zupełnie inny sposób. Najwcześniejszą z uznanych ewangelii była ta napisana przez św. Marka, kronikarza św. Piotra apostoła, z którym wędrował i spisywał to, co się Piotrowi przypomniało, bez żadnej chronologii. Wspomnieć tu jeszcze wypada liczne schizmy, Papiestwo Nicejskie, Papieżycę Joannę, wojny Krzyżowe, procesy rzekomych czarownic, w których spalono ponad 30 tyś kobiet wiedzących tzw. Wiedźm, zielarek. Handel odpustami i fałszywymi relikwiami, prowadzony na masową skalę, kupowanie Biskupstw przez możnowładców dla członków rodzin często nieposiadających żadnych kwalifikacji, a nawet stosownego wykształcenia, którzy często też uciekali na ten urząd z powodu popełnionych przestępstw, ponieważ dzięki bulli „Unam Sanctam” byli całkowicie bezkarni.

    Zakon Templariuszy, którzy wymyślili oprocentowanie pożyczanej kasy, pierwsze czeki podróżne dla pątników podróżujących do ziemi świętej, nieźle na tym zarabiając, układ Papieża Klemensa V i Filipa Pięknego delegalizujący zakon Templariuszy po to żeby dobrać się do ich kasy i nie oddawać wcześniej pożyczonych pieniędzy, uwięzienie członków zakonu w piątek 13 października 1307 r., spalenie na stosie ostatniego mistrza zakonu Jakuba De Molay, który ich przeklął, i w ciągu roku wszyscy sygnatariusze spisku pożegnali się z tym padołem, Zagarnianie majątków kleryków i nowicjuszek wstępujących do zakonu, Obecnie Fundusz Kościelny, który zubożył Skarb Państwa o 150 miliardów złotych. Caritas, który wykonuje bardzo dobrą robotę, pod szyldem, pod którym Kościół pokazuje swoją rzekomą dobroczynność, z którą poza tym, że o niej mówi nie ma nic wspólnego i nie daje na to ani grosza, bo Caritas to normalna fundacja utrzymująca się z datków i darowizn donatorów a ludzie w niej działający robią to za darmo, księża opłacani są z budżetu Państwa.

    To gdzie jest ta cała kasa? Ciągle jej mało.

    „Zaiste powiadam Wam, oto ta uboga wdowa dając te dwa grosze, dała z Was najwięcej, bo Wyście dali tyko to, co Wam zbywało, a Ona dała wszystko, co Miała”.
    We wczesnym chrześcijaństwie GNOSTYCY nie uznawali żadnej hierarchii, głosili, że wobec boga wszyscy są równi i tylko bezpośredni z Nim kontakt bez żadnych pośredników jest właściwy i za to zostali zdelegalizowani i wypędzeni a docelowo niemal wszyscy wymordowani przez KK.

    Kiedy wiara gnostycka odrodziła się w XIII w, w południowej Francji Papież ogłosił przeciw nim krucjatę, która trwała 30 lat, zdobywając Carcasą zdziesiątkowano mieszkańców, mężczyzn, kobiety, i dzieci, ocalałym obcinano nosy i górne wargi dla przestrogi, później zamykano w klatkach i podpalano. Przed szturmem na Katarów, którzy schronili się w bazylice św. Marii Magdaleny, Legat papieski powiedział do Krzyżowców, „Wymordujcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich”. Kościół ustanowił „Świętą Inkwizycję”, która przez kolejne 60 lat stosowała tortury, zastraszanie i mordy.

    Buddyści, którzy czczą człowieka, bo przecież Budda nie był bogiem a jedynie pierwszym oświeconym, a rolę aniołów i opiekunów pełnią demony, siedmiogłowe węże.
    Islamiści, których bogiem jest Allach, który tak naprawdę nazywał się Allilach i był bóstwem lunarnym a nie żadnym bogiem, o czym niektórzy Imamowie wiedzą.
    Hierarchowie wszystkich tych religii znają prawdę z ich wyznaniami związaną, ale jej z oczywistych względów nie ujawnią, energetycznym obciążeniem nieujawnionej prawdy jest choroba Alzhaimera, i nawet świętych (nie trzeba daleko szukać) dźwigających na swoich barkach ciężar odpowiedzialności za ewentualne pozbawienie miliardów ludzi sensu życia, jakim jest religia, też to dotyka.

    A tu, co chwila objawia się jakiś nowy oświecony głosząc nowe prawdy, odwołując się do miłości i zrzucania starych kodów, biorąc za to ciężką kasę. Wprawdzie Bóg powiedział „Nie ma nic niewłaściwego”, ale trzeba naprawdę wiele pracy żeby właściwie to zrozumieć. Wszyscy mają na ustach Boga, Chrystusa, a co tak naprawdę mają w sercu?
    Pewien facet z brodą ok. 2000 lat temu powiedział, „Trudno Być Prorokiem we Własnym Kraju”, ale który jest nim naprawdę? Na to pytanie odpowiedzi szukajmy głęboko w sercu.

    „Jeśli wydobędziesz na jaw to, co jest w tobie, to, co wydobędziesz cię uzdrowi. Jeśli nie wydobędziesz na jaw tego, co jest w tobie, to, czego nie wydobędziesz cię zniszczy” to też słowa ponoć wypowiedziane przez Chrystusa

    Bóg jest jeden, Absolutny, nie należy do żadnej religii, nie ustanawiał żadnych dogmatów ani hierarchii.
    „Tylko Prawda nas Wyzwoli”

    Niektórzy twierdzą, że na koniec i tak większość poprosi o ostatnie namaszczenie i msze. Msze pośmiertną zamówią Tylko ci zindoktrynowani z wypranymi prze zakłamany, ludobójczy, satanistyczny czczący lucyfera kościół mózgami, no, ale tego na niedzielnym kazaniu nikt się nie dowie, prawdy trzeba szukać znacznie głębiej niż w radiu i telewizji, a przede wszystkim trzeba tego chcieć i na taką prawdę się otworzyć, oczywiście należy mieć wysoko ustawiony próg weryfikacji, no, ale to dla wielu za dużo, bo jak by zaczęli szukać, to pewnie coś by znaleźli i w tedy ich cieplutki światopogląd by się rozsypał, gdyby trzeba było przyjąć do wiadomości, że lubiany proboszcz to pedofil, a ukochany Papa, z zakonu jezuitów, który jest piątą kolumną KK, to zwykły satanista składający rytualne ofiary.
    W załączonym filmie (Lucyfer w Watykanie) pada sformułowanie, że Chrystus jest synem Lucyfera, to akurat nie jest prawdą bo w rzeczywistości chodziło o Jezusa, zastosowano tu zwykły trik, socjotechnikę żeby nie wywoływać ostrej kontrowersji. Ponieważ utarło się sformułowanie Jezus Chrystus i przyjęto, że to jedna osoba, co jest kolejnym fałszem propagowanym przez kościół. Ponieważ Chrystus to w wierze starosłowiańskiej przez agresora KK w pogardliwie sposób nazywaną pogańską, Bóg Słońce Chrystus znaczy Światło i był czczony na tych terenach przez plemiona słowiańskie, co najmniej 3000 lat przed Jezusem, a jest bogiem Galaktycznym a nie tylko ziemskim. Natomiast Jezus to przywódca ortodoksyjnej sekty żydowskiej i nie ma nic wspólnego z Chrystusem Galaktycznym. W czasach Jezusa żyło wielu tak zwanych proroków wielu nawet większych od niego, np. Szymon zwany Magiem, miał o wiele większe dokonania od Jezusa, ale kiedy Jezus zaczął z nim rywalizować Szymon Mag nagle zniknął i ślad po nim zaginął, przypadek?. Nie, po prostu nie miał za sobą sekty ortodoksyjnych Żydów.

    A Propos Boga – Przypomnę, zatem kilka faktów z historii Chrześcijaństwa:

    W Bulli papieża Bonifacego VIII z 1302 roku „Unam Sanctam” ( „jeden święty”), nazywanej również „Dwa Miecze” która jest deklaracją praw i przywilejów papiestwa, który przyznał sobie absolutną władzę nad światem i stwierdził, że: społecznością chrześcijańską rządzą dwa miecze: duchowy i materialny, oba poddane władzy duchowej, która stoi ponad wszelką władzą doczesną. Idea niezależności władzy świeckiej od duchowej jest herezją manichejską;
    Najwyższa władza duchowa, nawet, jeśli zbłądzi, nie podlega sądowi ziemskiemu, lecz tylko niebieskiemu. Jeśli więc ziemska władza zejdzie z właściwej drogi, sądzona jest przez władzę duchową, zaś, gdy niższa władza duchowa zbłądzi, wtedy niższa władza jest sądzona przez wyższą. Lecz jeśli najwyższa władza zbłądzi, to może być ona sądzona jedynie przez Boga, nie zaś przez człowieka, jak poświadcza Apostoł: „Człowiek duchowy osądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony”.
    Posłuszeństwo Biskupowi Rzymu jest konieczne do osiągnięcia zbawienia.

    Toteż oznajmiamy, twierdzimy, określamy i ogłaszamy, że posłuszeństwo każdej istoty ludzkiej Biskupowi Rzymskiemu jest konieczne dla osiągnięcia zbawienia. Tym zapewnił sobie i całemu klerowi, absolutną dożywotnie i do końca świata niezdejmowalną bezkarność, świecką nietykalność. Jak to wygląda w rzeczywistości widzimy na co dzień, np. w skandalach pedofilskich. To dopiero jest chore EGO, rozdmuchane do niebotycznych rozmiarów, a przede wszystkim dowodzące totalnie chorej psychicznie mani wielkości, godnej pomazańca Boskiego, tylko, jaki Bóg pomazałby takiego psychopatę?, bo chyba nie ten, Który jest Prawdą i Miłością.
    Myślę, że to jednak jest problem, i Mój i każdego rozsądnego człowieka, który w życiu kieruje się Etosem, i nie godzi się na żadną dyktaturę, ani polityczną ani tym bardziej duchową. Każdy człowiek ma niezbywalne prawo do nieograniczonej wolności danej mu przez Boga, której jedynym azymutem jest Prawo Naturalne – moralne, ale nie to ustawowo wytyczane przez sprzedajnych polityków, tworzone jedynie dla partykularnych interesów, jak napisał Kant: „Niebo Gwiaździste na de mną, a prawo moralne we Mnie”

    Posłużę się tu jeszcze jednym dosadnym cytatem: „Strzeż się jednak dumy niepotrzebnej, Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz, powtarzaj, zostałem powołany czyż nie było lepszych? ”

    „Etos to oprócz życia, wartość najwyższa”.

  34. A propos dekalogu, na który powołuje się Pan Katolik, to mam pytanie czy wie Pan, czym jest to, na co się Pan powołuje, i skąd się to wzięło?, Myślę, że nie, bo inaczej nie powoływałby się Pan na coś, o czym nie ma pan pojęcia, no, ale żeby to poznać to trzeba wykazać, choć trochę inicjatywy w poznanie prawdy a nie ograniczać się jedynie do tego, co na niedzielnym kazaniu włożą Panu do głowy niezabezpieczonej żadnym Firewallem, najlepsi na świecie manipulanci.

    Dekalog zaczerpnięto ze 125-tego zwoju „Egipskiej Księgi Umarłych” przez Egipcjan zwaną „Księgą Wyjścia Wciągu Dnia”, zawartą tam frazę, – nie kradłem, zamieniono w – nie kradnij, – nie zabijałem, w nie zabijaj, – nie kłamałem, w nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu, tekst ten rozpoczyna się słowami: „Rzeka płynie na północ, wiatr dmie na południe. Każdy człowiek ma swoją godzinę”.
    Dzięki znajomości licznych i skomplikowanych zaklęć oraz magicznych tekstów, zmarły staje wreszcie przed obliczem najwyższych Bogów Górnego i Dolnego Egiptu, by wypowiedzieć jeden z najbardziej ekspansywnych tekstów, zwany umownie „spowiedzią negatywną”, z czego Chrześcijanie zrobili dodatkowo – Sakrament Pokuty:

    – Nie grzeszyłem przeciw – Nie szkodziłem poddanym,
    – Nie czyniłem nieprawości w miejscu prawdy,
    – Nie znałem zła,
    – Nie popełniałem grzechów,
    – Nigdy nie starałem się być pierwszym ani też, by dzieła rąk poddanych moich dawano mi
    wobec innych ludzi,
    – Nie stałem się przyczyną nędzy biedaków,
    – Nie robiłem tego, co jest wstrętne bogom.
    – Nie oczerniałem sługi wobec przełożonego jego,
    – Nie stałem się przyczyną głodu,
    – Nie stałem się przyczyną płaczu,
    – Nie zabijałem sam ani nie kazałem zabijać,
    – Nie zadawałem cierpienia nikomu,
    – Nie pomniejszałem ofiar w świątyniach,
    – Nie umniejszałem chlebów bożych,
    – Nie zabierałem placków duszom zmarłych.
    – Nie oddawałem się rozpuście ani samogwałtowi…

    Wiemy już skąd się wzięło to, co zdaje się być:
    Konstytucją Kościoła Katolickiego.

    Niestety podobieństwa to najmniejszy z problemów,
    Jakie dotyczą tego fragmentu Pisma Świętego?
    Tu kaliber zarzutów jest jednak znacznie cięższy.

    Jak naprawdę brzmiało 10 przykazań, opisanych w Starym Testamencie?

    Zaskakujące jest to, jak kiedyś brzmiało 10 przykazań i jak bardzo się one zmieniły od czasu ich pierwszego spisania. Nie wszyscy wiedzą, że 10 przykazań brzmiało kiedyś zupełnie inaczej niż obecnie. Ludziom, zwłaszcza katolikom, wydaje się oczywiste, że ten zbiór “boskich nakazów i zakazów” jest dziś znany dokładnie w takiej formie, w jakiej został spisany przed setkami lat.

    Dlaczego w Kościele Katolickim 10 przykazań jest inne niż w Biblii?

    Zapewne czytelnik ma na myśli katechetyczną wersję. Ponieważ jednak jest to podsumowanie doktryny – warto się przyjrzeć, czemu wprowadzono zmiany lub ograniczenia do pełnego brzmienia dekalogu, który wydawałoby się winien być spójny i niezmienny, opatrzony, co najwyżej komentarzem, który ewentualnie mógłby być modyfikowany zgodnie z ewolucją, jakiej ulega język powszechnie używany.

    Przykazania Cytat z Księgi Wyjścia 20:2- BT, wydanie II Katolicka wersja katechetyczna

    „wstęp”: Ja jestem Jahwe, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Jam jest Pan Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
    1 Nie będziesz miał innych bogów obok mnie. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
    2 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
    Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Jahwe, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
    Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.
    3 Nie będziesz wzywał imienia Boga twego, Jahwe, do czczych rzeczy, gdyż Jahwe nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
    4 Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty. Czcij ojca swego i matkę swoją.
    5 Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie. Nie zabijaj.
    6 Nie będziesz zabijał. Nie cudzołóż.
    7 Nie będziesz cudzołożył. Nie kradnij.
    8 Nie będziesz kradł. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
    9 Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
    10 Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego. Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.
    Pomijając kwestię usunięcia imienia Boga (chociaż bardzo ważną i dziwną – bo nie postąpił tak Kościół Katolicki z innymi imionami występującymi w Biblii) – to rzucają się w oczy dwie istotne zmiany:
    A. Brak drugiego przykazania
    B. Zmiana czwartego przykazania szabat , na święty dzień
    1. Zmiany w słowach Boga
    Co można powiedzieć o wprowadzaniu jakichkolwiek zmian w słowach Boga? Czy człowiek może zadecydować jakie sprawy są dla Niego ważniejsze niż On sam? Jest to zarówno nierozsądne jak i SPRZECZNE z nakazami Boga w tej sprawie:
    • Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę. (Prz 30:6)
    • Tych wszystkich rzeczy, przeze mnie nakazanych, pilnie będziesz przestrzegał, by je wykonać: niczego nie dodasz i niczego nie ujmiesz. (Pwt 13:1)
    • Mówiąc to, miałem na myśli, bracia, mnie samego i Apollosa, ze względu na was, abyście mogli zrozumieć, że nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane, i niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego. (1 Kor 4:6)
    • Jeżeli /Pismo/ nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić. ( Jn 10:35)
    • Unikamy postępowania ukrywającego sprawy hańbiące, nie uciekamy się do żadnych podstępów ani nie fałszujemy słowa Bożego, lecz okazywaniem prawdy przedstawiamy siebie samych w obliczu Boga osądowi sumienia każdego człowieka. (2 Kor 4;2)
    O tym, że zmiany te były istotne:
    1. Kwestia bałwochwalstwa
    Przykazanie DRUGIE było bardzo ważnym przykazaniem. Jak ważnym wskazuje wiele fragmentów Biblii (3 z nich):
    • Wj 34:17: Nie uczynisz sobie bogów ulanych z metalu.
    • Oz 13:2: A teraz grzeszą dalej: odlewają ze srebra posągi – bożków według swego pomysłu, to wszystko robota rzemieślników. Mówią: Należy im składać ofiary i ludzie całują cielce.
    • Iz 44: 9- 18: Wszyscy rzeźbiarze bożków są niczym; dzieła ich ulubione na nic się nie zdadzą; ich czciciele sami nie widzą ani nie zdają sobie sprawy, że się okrywają hańbą. Kto rzeźbi bożka i odlewa posąg, żeby nie mieć pożytku? Oto wszyscy czciciele tego bożka zawstydzą się; jego wykonawcy sami są ludźmi. Wszyscy oni niechaj się zbiorą i niech staną! Razem się przestraszą i wstydem okryją. Wykonawca posągu urabia żelazo na rozżarzonych węglach i młotami nadaje mu kształty; wykańcza je swoim silnym ramieniem; oczywiście, jest głodny i brak mu siły; nie pił wody, więc jest wyczerpany. Rzeźbiarz robi pomiary na drzewie, kreśli rylcem kształt, obrabia je dłutami i stawia znaki cyrklem; wydobywa z niego kształty ludzkie na podobieństwo pięknej postaci człowieka, aby postawić go w domu. Narąbał sobie drzewa cedrowego, wziął drzewa cyprysowego i dębowego – a upatrzył je sobie między drzewami w lesie – zasadził jesion, któremu ulewa zapewnia wzrost. To wszystko służy człowiekowi na opał: część z nich bierze na ogrzewanie, część na rozpalenie ognia do pieczenia chleba, na koniec z reszty wykonuje boga, przed którym pada na twarz, tworzy rzeźbę, przed którą wybija pokłony. Jedną połowę spala w ogniu i na rozżarzonych węglach piecze mięso; potem zajada pieczeń i nasyca się. Ponadto grzeje się i mówi: Hej! Ale się zagrzałem i korzystam ze światła! Z tego zaś, co zostanie, czyni swego boga, bożyszcze swoje, któremu oddaje pokłon i pada na twarz, i modli się, mówiąc: Ratuj mnie, boś ty bogiem moim!
    Tacy nie mają świadomości ani zrozumienia, gdyż mgłą przesłonięte są ich oczy, tak iż nie widzą, i serca ich, tak iż nie rozumieją.
    Za oddawanie czci (w tym modlenie się do nich) rzeźbom, posągom, obrazom ludzi lub zwierząt – groziła Izraelitom śmierć. I choć chrześcijan nie obowiązuje już Prawo Mojżeszowe (którego 10 przykazań było niewielką częścią*) – to zasady z wielu tych praw nadal są aktualne dla Chrześcijan i ich łamanie nie podoba się Jahwe Bogu:
    • Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. (Dz 17:29)
    • Albowiem oni sami opowiadają o nas, jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu. (1Ts 1:9)
    Apostoł Paweł dobitnie opisał postawę osób oddającym cześć wizerunkom:
    • Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych stali się głupimi. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów.(Rz 1:21-23)
    3. Niektórzy twierdzą, że 1 i 2 przykazanie są tym samym.
    Dając ten SZCZEGÓŁOWY zapis w postaci drugiego przykazania Stwórca WYRAŻNIE wskazał co nie cieszy się Jego uznaniem. Tak by nie było WĄTPLIWOŚCI w tej sprawie. Patrz też pkt. 2
    4. Podział
    Skąd wiadomo, że podany podział na przykazania jest właściwy.
    Taki podział był uznawany za naturalny, pisał miedzy innymi o tym Józef Flawiusz (Dawne dzieje Izraela, III, V, 5). Dopiero Augustyn i inni – połączyli ze sobą przykazania dotyczące obcych bogów oraz sporządzania wizerunków; by zachować liczbę 10 przykazań, podzielili jedno z przykazań na dwa.
    Ponadto jeśli nawet przyjmiemy inny podział niż podany przeze mnie – to nic nie zmienia istoty i BARDZO ważnych nakazów podanych w drugim przykazaniu.
    Przejdźmy do zmiany w 4 przykazaniu.
    Wbrew pozorom jest ona istotna. Brzmienie 4 przykazania wyraźnie wskazywało na obchodzenie konkretnego Święta Żydowskiego: „Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić.”
    Jahwe Bóg ustanowił to święto miedzy sobą a narodem Izraelskim. Chrześcijan nie obowiązuje szabat !

    Zakaz tworzenia podobizn boga “zazdrosnego”, który ukarze dzieci za grzechy rodziców.
    A więc porównajmy dwie spośród wielu różnych wersji 10 przykazań: tę zapisaną pierwotnie w tłumaczeniu “Biblii Tysiąclecia” (cytaty oznaczone przez BT) oraz aktualnie głoszoną przez Kościół Katolicki, znaną powszechnie z lekcji religii w szkołach (KK).

    I.1 Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie. (BT)
    I.1 Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. (KK)
    Pierwsze przykazanie wydaje się podobne w obu przekładach, a zmiany mogłyby wynikać z upływu czasu i niedokładności tłumaczeń oryginalnego tekstu. Dalej jednak mamy przykazanie drugie:
    II.2 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu– tych, którzy Mnie nienawidzą, a którym okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań. (przykazanie usunięte w 725 roku) (BT)
    II.2 Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno. (KK)
    Skąd tak drastyczne skrócenie i zmiana treści przykazania? Otóż w oryginale przykazanie to zakazywało tworzenia podobizn boga, takich jak posągi czy obrazy. Kłóciło się również z ideą stawiania kapliczek przydrożnych, czy figurek. Usunięto, więc niewygodne fragmenty, zastępując je jedynie zakazem słownego używania imienia boga, które w rzeczywistości pojawiało się w trzecim przykazaniu. Co ciekawe, muzułmanie do dziś używają pierwotnej wersji tego przykazania (oni również uważają Torę za jedną ze świętych ksiąg), przez co zakazane jest u nich tworzenie wizerunków np. proroka Mahometa.
    Dalej, “Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu”, nie stawiają boga w dobrym świetle z punktu widzenia dzisiejszej moralności – zazdrosny bóg, karzący dzieci i wnuki za zbrodnie ojców.
    III.3 Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto bierze Jego imię do czczych rzeczy. (BT)
    III.3 Pamiętaj, abyś dzień święty święcił. (KK)
    W oryginalnym trzecim przykazaniu pojawia się drugie przykazanie obecnego przekładu. Po usunięciu prawdziwego drugiego przykazania trzeba było, bowiem zapchać czymś powstałą lukę – przepisano, więc trzecie przykazanie z “Biblii Tysiąclecia”, jako nowe drugie przykazanie. To z kolei spowodowało brak trzeciego przykazania, które uzupełniono nową treścią, zaczerpniętą tym razem z czwartego przykazania itd. Na koniec rozbito dziesiąte przykazanie na dwa osobne przykazania i rachunek się zgadzał, mimo wykreślenia z listy jednego z pierwotnych przykazań.
    Bóg akceptuje niewolnictwo
    Chyba najbardziej porażający wydaje się pierwotny tekst przykazania czwartego (w późniejszej wersji zapisanego, jako przykazanie trzecie, z racji na usunięcie jednego z przykazań, o czym było w poprzednim akapicie):
    IV.4 Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty. Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem:, przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu. (BT)
    III.3 Pamiętaj, abyś dzień święty święcił. (KK)
    Nie byłoby nic strasznego w nakazie odpoczynku siódmego dnia tygodnia. Jednak w czasie wyliczania osób, którym należy dać tego dnia wolne pojawiają się również “twój niewolnik oraz twoja niewolnica”. Autor tych słów nie tylko wie, więc o powszechnym zwyczaju posiadania niewolników przez wyznawców dekalogu, ale również na to przyzwala. Wymaga jedynie, aby dać im wolne jeden dzień w tygodniu ich niewolniczej pracy. Z oczywistych względów Kościół Katolicki musiał zupełnie wykreślić ten, sankcjonujący niewolnictwo, jako coś normalnego i moralnie poprawnego, fragment.
    Wzmianka o niewolnikach pojawia się jednak nie tylko w tym przykazaniu:
    X.10 Nie będziesz pożądał żony swojego bliźniego. Nie będziesz pragnął domu swojego bliźniego ani jego pola, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twojego bliźniego. (BT)
    IX.9 Nie pożądaj żony bliźniego swego. (KK)
    X.10 Ani żadnej rzeczy, która jego jest. (KK)
    Tym razem zmyślnie pominięto niewolników ujmując ich razem z wołami, osłami i polami, jako “rzeczy, która jego jest”.
    Bóg pozwala zabijać?
    Warta uwagi jest jeszcze jedna kwestia. Oryginalne hebrajskie “Lo tircach” pojawiające się w Torze oznacza “nie morduj”. Słowom “nie zabijaj” odpowiadałoby “Lo taharog”. Kiedy przyjrzymy się Staremu Testamentowi widzimy od razu, że przykazanie to w obecnej wersji po prostu nie miałoby racji bytu – starotestamentowy bóg wielokrotnie przecież nakazywał zabijanie wrogów, a nawet wybijanie mieszkańców całych miast, łącznie z kobietami i dziećmi. Wersja “nie zabijaj” jest kolejnym naginaniem oryginalnego tekstu tak, by pasował do obecnej mentalności i moralności, tak różnej zarówno od dawnych przekonań jak i pierwotnej wersji dekalogu.
    A oto reszta przykazań w porównaniu:
    V.5 Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój. (BT)
    IV.4 Czcij ojca swego i matkę swoją. (KK)
    V.5 Nie zabijaj. (KK)
    VI.6 Nie będziesz zabijał. (BT)
    VI.6 Nie cudzołóż. (KK)
    VII7. Nie będziesz cudzołożył. (BT)
    VII.7 Nie kradnij (KK)
    VIII.8 Nie będziesz kradł. (BT)
    VIII.8 Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. (KK)
    IX.9 Jako świadek nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa. (BT)
    A więc – co zostało z oryginału?
    Trzeba przyznać, że naprawdę niewiele. Zmianie ulegały nie tylko pojedyncze słowa i konteksty – wykreślano całe zdania (a nawet całość jednego z przykazań), rozbijano i przesuwano poszczególne przykazania, wykreślano ich kluczowe fragmenty. Z jednej strony wydaje się to niezwykle rażące i niezrozumiałe – jak tak ważny fragment Starego Testamentu jak dekalog mógł ulec tak daleko idącym transformacjom?
    Z drugiej strony jednak musimy zrozumieć, że jest to tylko zbiór reguł pisanych przez ludzi żyjących w konkretnych czasach, w konkretnym miejscu na Ziemi. Odnosi się do ich pojmowanej, nieuniwersalnej, moralności, której dziś praktycznie nikt nie byłby w stanie zaakceptować (wystarczy wspomnieć niewolników). Zajmuje się ich problemami, akcentuje rzeczy, które dziś byśmy pominęli, jak woły czy osły, nie mówi też nic o problemach, które pojawiły się we współczesnym świecie, a nie istniały wówczas.
    To wszystko Kościół próbuje “skorygować” żonglując i coraz bardziej modyfikując źródłowy tekst, którego powoli ciężko się dopatrzeć w coraz to nowych i nowych wersjach, powstających nieprzerwanie aż do dziś (wystarczy wspomnieć wydawany ostatnio tzw. “Nowy Katechizm”, który jednak jeszcze nie zdążył się przyjąć).

    Dekalog jest jak książka, do której kolejni papieże przez setki lat wprowadzali swoje “poprawki edytorskie”, aby nagiąć go do zmieniającej się wokół ludzkiej moralności.

    Podsumowując: Chrześcijanina nie obowiązuje Prawo Mojżeszowe, (którego 10 przykazań było częścią) – jednak ZASADY tam podane uczą ich, co podoba się Bogu Jahwe.
    Czy wprowadzone zmiany są istotne z punktu oddawania czci jedynemu prawdziwemu Bogu (J17: 3) – Jahwe? Każdy z czytelników sam musi to ocenić biorąc pod uwagę wersety Biblijne.
    Przez Boga wybrani ?, przez Boga przeklęci !
    Teraz słychać z różnych stron: „Ziemia Święta to Izrael!”. Wychwalają Izrael kapłani żydowscy w swoich synagogach a chrześcijanie odmawiając modlitwę w świątyniach Chrystusa. A przecież praojczyzną izraelitów nigdy nie była ziemia święta! Odwrotnie, była to ziemia przeklętych przez Boga ludzi, których uzdrowiciel i prorok Mojżesz wyprowadził za czasów starożytnego Egiptu. Przy uważnym studiowaniu Tory i Biblii wynika jednoznacznie: ci, którzy wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza chorowali na straszliwe choroby skórne. Jedną z nich był trąd. Lepra (trąd) w starożytności uważano za chorobę wysłaną za karę przez Boga. Nazwano ją również „przekleństwem Boga”. Chorowali na nią Żydzi, wyprowadzeni przez Mojżesza ze starożytnego Egiptu.

    Teraz przyjęta jest bajka o tym, jak Mojżesz wyprowadził swój lud na pustynię na 40 lat. Ale, w jakim celu wyprowadził tych nieszczęśników na pustynię to tajemnica zakryta ciemnością! Działacze religijni judaizmu i chrześcijaństwa, jak również islamu nie chcą uznać, że na początku wszystkich trzech religii Abrahama stoi wyczyn i ciężka praca proroków w celu ratunku trędowatych złoczyńców: leczenie ich dusz, umysłu i usunięcie z nich przekleństwa Bożego!
    Obecnie przemilcza się to, dlaczego nie komuś innemu, a żydom Mojżesz wręczył pierwsze „prawo Boże” — dziesięć przykazań: „nie zabijaj!”, „nie kradnij!”, „nie składaj fałszywego świadectwa!” i tak dalej. A przecież, jeśli się zastanowić, rozsądek powinien każdemu człowiekowi dać odpowiedź na to pytanie. Mojżesz przyniósł żydom te dziesięć przykazań wybitych w kamieniu na wieki (!), ponieważ przedtem żyli z rozboju, kradzieży, zabójstw ludzi, a do tego jeszcze składali fałszywe zeznania na tych, których rabowali lub okradali…
    Kiedy do grzesznej ziemi żydów przyszedł Chrystus, postanowił kontynuować dzieło Mojżesza w leczeniu duchowo i cieleśnie chorych. Swoje przyjście do żydów Jezus uzasadnił takimi słowami: „nie zdrowi mają potrzebę leczenia, ale chorzy; przyszedłem wezwać nie bogobojnych a grzeszników do skruchy” (Łk. 5: 31-32). Pomyślmy o tym! Jezus Chrystus przyniósł żydom Nowy Testament, w którym były te same słowa, które Mojżesz napisał kiedyś na tablicach: „nie zabijaj!”, „nie kradnij!”, „nie składaj fałszywego świadectwa!”
    Jak to? Wszakże Mojżesz przyniósł im podobne przykazania?! Po co trzeba było robić to powtórnie???
    Na wszystkie te pytania odpowiedzi udzielił sam Zbawiciel, mówiąc do Żydów te słowa: „Czyż nie dał wam Mojżesz praw? Nikt z was nie postępuje według praw. „Za co chcecie Mnie zabić?”, (In. 7: 19) . Ostatnie słowa z tej frazy Chrystusa mówią, czym żydzi byli na początku, czyli mordercami ludzi, i takimi pozostali. A pierwsze słowa w tej frazie Jezusa mówią, że nikt z żydów nie postępował według prawa, które dał im Mojżesz (on jest Musa — dla muzułmanów, Mosze — dla żydów).
    Sądząc z faktu, że żydzi nie stali się muzułmanami (ludem Musy) ani chrześcijanami (ludźmi Chrystusa) w ciągu ostatnich stuleci, wynika, że nadal pozostali:
    a) mordercami ludzi (jak inaczej wytłumaczyć fakty, że przy tak nieznacznej ilości narodu żydowskiego na ziemi, wszystkie konflikty mają miejsce tylko z ich udziałem. Przypomnijmy sobie, co zrobili z nieszczęśliwym Libanem niszcząc pół kraju i zabijając mnóstwo ludzi, nie wspominając o wielu kalekach. I wszystko to, jak oni to mówią, z zemsty „za porwanie jednego kaprala-żyda”, itd., itp.);
    b) oszustami (nie ma innego narodu na świecie, którego zgodnie za oszustwa nienawidziłyby wszystkie pozostałe narody),
    c) złodziejami narodów, (kto nam, zwykłym ludziom, może wytłumaczyć fakt, że w umęczonej Rosji prawie wszystkie bogactwa narodowe kontroluje nieliczna grupka żydów. W pozostałych częściach świata większość pieniędzy należy do tych samych żydowskich rodzinnych klanów w liczbie kilkuset).
    Przy tym żydzi kontynuują składanie fałszywych zeznań przeciwko uczciwym ludziom, którzy próbują krytykować i demaskować przedstawicieli ich etosu w różnych przestępstwach przeciw ludzkości. Bezczelność żydów jest do tego stopnia, że na śmierci swoich współplemieńców udaje im się zdobyć pieniądze na przykład za Holokaust.

    No niestety to nie koniec problemów związanych z tak zwanym dekalogiem, ponieważ to, co Mojżesz sprzedał Izraelitom po zejściu z góry Synaj nie było dokładnie tym, co dostał od stwórcy. Jak wynika z przekazu Pana Mehrana Tavakoli Keshe, doktora, fizyka nuklearnego twórcy technologii pól magnetyczno-grawitacyjnych, plazmy nanopowłoki, który jak twierdzi jest kreatorem fizyczności, a kreator jest jeden, przekazał Mojżeszowi 24 przykazania, które ten najpierw zredukował do 12-tu, a później jeszcze do 10-ciu.
    O czym to świadczy? A o tym, że oto najświętszy w dziejach Chrześcijaństwa tekst powstał w skutek przestępstwa. Obecnie nazywa się to „przestępstwem przeciw dokumentom”, bowiem wyczerpuje znamiona czynu w myśl, art. 276 k.k., – „Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2”.

    No, ale często bywa tak, że jak ktoś jest zbyt chytry (przebiegły) to przechytrzy i sam siebie.

    24 PRZYKAZANIA – WERSJA SKRÓCONA

    „To my, którzy możemy zawieść, lub osiągnąć sukces zgodnie z naszą własną ścieżką wiary”
    Mehran T. Keshe

    Poniższe przykazania są tym, co Mojżesz twierdzi, że sprowadził z sobą. Oświecenie nastąpiło podczas interakcji Duszy Mojżesza z Duszą Stwórcy. To Mojżesz wyrzeźbił kamienie. Nigdy nie wyrzeźbił kamieni z 24 przykazaniami, ale tylko z 12. Od 12, które zostały spisane, potem sam skreślił 2, pozostając tylko z 10-oma, które dostarczył.

    I.1 Jam jest Pan, Bóg wasz, który wyprowadził was z ziemi egipskiej z domu niewoli.
    II.2
    Nie będziesz miał innych bogów obok Mnie. Nie uczynisz sobie żadnego rytego obrazu ani żadnego podobieństwa z niczego, co jest niebem na górze, lub które jest na ziemi pod ziemią, lub w wodzie pod ziemią. Nie kłaniajcie się im, ani im nie służcie, bo Ja, Pan, Bóg wasz, jestem Bogiem zazdrosnym, nawiedzającym nieprawości ojców wobec dzieci aż do trzeciego i czwartego pokolenia.
    III.3
    Nie będziesz na próżno przyjmował imienia Pana, Boga twego; bo Pan nie uzna go za niewinnego, który na próżno bierze Jego imię.
    IV.4
    Pamiętaj o sabacie, aby go święcić. Przez sześć dni będziecie pracować i wykonywać całą swoją pracę; ale siódmy dzień jest szabatem dla Pana, Boga twego, w nim nie będziesz wykonywać żadnej pracy, ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani twój nieznajomy, który jest w twoich bramach; bo przez sześć dni Pan uczynił niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, i odpoczął w siódmym dniu. Dlatego Pan pobłogosławił dzień szabatu i uczynił go świętym.
    V.5
    Czcij ojca swego i matkę swoją, aby dni wasze trwały długo na ziemi, którą wam daje Pan Bóg.
    VI.6 Nie będziesz mordował.
    VII.7 Nie będziesz cudzołożyć.
    VIII.8 Nie kradnij.
    IX.9 Nie będziesz dawał fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu.
    X.10
    Nie pożądajcie domu bliźniego, ani jego żony, ani jego służącego, ani jego służącej, ani jego woła, ani jego osła, ani niczego, co należy do bliźniego.
    XI.11 Nie będziesz kłamał.
    XII.12
    Będziesz równy innym i nie będziesz uważał się za wyższego lub niższego od nich.
    XIII.13
    Człowiek karmi swoich bliskich, jak również swoich wrogów.
    XIV.14
    Nie będziesz gwałcić.
    XV.15
    Nie będziesz osądzał. Nikogo, oprócz siebie samego i nie możesz być sądzony przez nikogo.
    XVI.16
    Nie będziesz dotykać ani nie będzie nosił broni, aby bronić lub zabić kogoś innego.
    XVII.17
    Będziesz w pokoju ze sobą, z bliźnim swoim plemieniem i pokoleniem.
    XVIII.18
    Będziesz rzeką Życia i Miłości.
    XIX.19
    Nie będziesz przyjmował żadnej ścieżki poza ścieżką swojej własnej Duszy do swego Stwórcy/Kreatora.
    XX.20
    Będziesz służył swojej Duszy … będziesz służył tym, których kochasz i swoim, w taki sposób, w jaki sam by chciał by mu służono.
    XXI.21
    Nie będziesz posiadać.
    XXII.22
    Oderwanie/odseparowanie.
    XXIII.23
    Będziesz wierzył w jednego Stwórcę/Kreatora wszystkich ludzi.
    XXIV.24
    […] * Człowiek zostanie oświecony ostatnim przykazaniem, gdy wstąpi do Społeczności Uniwersalnej.

    Źródło: 204th Knowledge Seekers Workshop Dec 28 2017 httDs://voutu.be/7pM1GDfKBoE

    Sprawdźmy zatem, jak Chrześcijaństwo ma się do naszej Rodzimej Wiary, Staro-Słowiańskiej

    20-cioro Przykazań Słowiańskich.

    – I –1
    Czcijcie Rodziców swoich, i utrzymujcie ich w starości, bo jak wykażecie troskę o nich, tak i o Was zatroszczą się dziecięta Wasze.

    – II –2
    Zachowajcie pamięć o wszystkich Przodkach Rodów waszych i wasi potomkowie będą pamiętać o Was. Brońcie starych i młodych, ojców i matek, synów i córek gdyż to krewni Wasi, piękno i mądrość narodów Waszych.

    – III –3
    Nie czyńcie cudów dla dobra własnego, a czyńcie cuda dla dobra Rodu Swego i Rodu Niebieskiego. Czyńcie dzieła dobre ku chwale Rodu Waszego i przodków Waszych, a otrzymacie opiekę od Bogów jasnych Waszych.

    – IV –4
    Nie twórzcie (cudów) dla dobra własnego, lecz co wielkie twórzcie dla Rodu Swego i Rodu Niebieskiego.

    – V –5
    Obmywajcie po pracach ręce Wasze, bo kto rąk nie obmywa siłę Bożą traci.

    – VI –6
    Pogłębiajcie w dzieciach Swoich miłość do świętej ziemi Rasy, żeby nie łakomili się cudami zamorskimi, a mogli uczynić cuda wspanialsze i piękniejsze ku chwale świętej ziemi waszej.

    – VII –7
    Nie sprzedawajcie ziemi waszej za złoto i srebro, gdyż przekleństwa na siebie ściągniecie i nie będzie przebaczenia po wszystkie dni bez reszty.

    – VIII –8
    Kto ucieknie na obczyznę w poszukiwaniu życia łatwego, ten odstępcą Rodu Swego, nie będzie wybaczenia Rodu jego, bo Bogowie odwrócą się od niego.

    – IX –9
    Nie przechwalajcie się swą siłą łapiąc za broń, lecz chwalcie się sukcesami na polach bitwy. Zachowujcie w tajemnicy mądrość Bożą. Mądrości tajnej cudzoziemcom nie dawajcie.

    – X –10
    Nie przekonujcie tych ludzi, którzy nie chcą słuchać Was i wysłuchiwać słów Waszych.

    – XI –11
    Pomóżcie bliźniemu w nieszczęściu jego, a gdy do Was nieszczęście przyjdzie pomogą Wam bliźni Wasi.

    – XII –12
    Zachowajcie Sanktuaria i Świątynie od pohańbienia przez cudzoziemców. Jeśli nie zachowacie Świątyń Świętej Rasy i Wiary Przodków Waszych nawiedzą was lata smutku, krzywd i cierpienia.

    – XIII –13
    Nie nadużywajcie chmielonych napojów, miejcie umiar w piciu, bo kto alkoholu nadużywa ten traci ludzki wymiar.

    – XIV –14
    Utwierdzajcie na Ziemi waszej Prawa Niebieskie, które dali Wam Jaśni Bogowie Wasi.

    – XV –15
    Żony odzień męskich nie noście gdyż kobiecość stracicie, a noście żony to, co wam polega na naturze.

    – XVI –16
    Kochajcie żony mężów swoich, gdyż oni obroną i oparciem waszym i całego Rodu waszego.

    – XVII –17
    Nie zabijajcie dziecięcia w brzuchu matki, gdyż, kto zabije dziecię w brzuchu ściągnie na siebie gniew Boga – Stwórcy Jedynego.

    – XVIII –18
    Nie radujcie się z nieszczęścia cudzego, gdyż, kogo nieszczęście cudze cieszy, ten do siebie nieszczęście wzywa.

    – XIX –19
    Żyjcie prawami RITA i prawami Boga Roda – Stwórcy Jedynego, gdyż tymi prawami żyją wszystkie światy i Ziemie we wszystkich wszechświatach.

    – XX –20
    Nie czyńcie krzywdy ludziom innej wiary, gdyż Bóg – Stwórca Jedyny jest na wszystkimi Ziemiami i wszystkimi Światami.

    10 przykazań Nie naszych, czy 20 przykazań Naszych, Co Wybieramy?

  35. Witaj Mario. Napisałaś, że nie znasz nikogo z Ludzi [zrozumiałem: żadnego Człowieka], kto tchnąłby Życie w Materię. Ale to było dawno. A teraz? Czy poznałaś już Siebie[ta Twa cząstka Żyje, lecz nie można JEJ zbadać żadnymi przyrządami] poruszającą Swym Obrazem w Materii?{tę cząstkę jedynie może badać nauka i na szczęście już wie, że intencja oczekiwanego wyniku przez badacza(to co w Nim ŻYJE)bezpośrednio wpływa na ten wynik właśnie – wniosek: badania naukowe to takie trochę bez sensu hobby}. Nigdy nie byliśmy oddzieleni od ŻYCIA, a Materia{Matryca} obrazuje Nasze 100% przekonanie na dowolny temat, czyli to w co wierzymy. Jednoczesność Cząstki Żyjącej i Materialnego Obrazu – OTO CZŁOWIEK – SYNteza obu. Tu pojmiesz trójjedyność SIEBIE SAMEJ[TY, jako Żyjący DUCH i Materialny Obraz Jesteście Jednym]. Nic Nas nie warunkuje. Uwierz[stań się o tym pewna w 100%] w co zechcesz, a Matryca{MATKA} to zRODzi[zobrazuje – urzeczywistni].

    Pozdrawiam Ciebie.

  36. Nie wiem, czy rozumiem, o co ci chodzi. Wiara w moją boskość i zdolność kreacji rzeczywistości to jedno, a umiejętność tchnienia życia w nieożywioną materię to drugie. Moja „boskość” różni się pod tym względem od boskości Boga przez duże „B”, który (podobno) stworzył wszystko z niczego. Nasz świat został stworzony przez bogów przez małe „b”, którzy przewyższali nas pod względem umiejętności złapania duszy i „wdmuchnięcia” jej w materię (tak to przynajmniej opisuje Biblia).

    Od czasów Kartezjusza nauka bada wyłącznie świat materii, a ostatnio też energii, czyli rzeczy, które można zobaczyć, wygenerować i zmierzyć (np. fale). Śmieszne jest to, że rzeczy, których istnienie nauka ignoruje (np. dusza) uważane są przez jej adeptów za nieistniejące. Nauka uwierzyłaby w istnienie duszy, gdyby ją złapała do butelki, zważyła, zmierzyła i pomacała. A skoro duszy zważyć ani pomacać się nie da, to naukowy wniosek brzmi „duszy nie ma”. Kiedyś nauka nie wiedziała o istnieniu witamin, ale mimo to one istniały. Ale tego wyznawcom bałwana nauki nie wytłumaczysz, tak samo jak katolikowi nie wybijesz z głowy dogmatów religijnych.

  37. W jakiejkolwiek kwestii jeśli TY – Duch uzyskasz 100% pewność, że tak właśnie Jest, tak urzeczywistni to Matryca, czyli TY – cielesna[Obraz Twojego Ducha]w Obrazie Świata, o którym przekonany w 100% Jest Twój Duch, będziesz w stanie czynić cokolwiek, o czym w 100% Jesteś przekonana. Trudno uzyskać wewnętrzną 100% pewność, że potrafimy np. tchnąć Życie w ptaszka ulepionego z gliny, gdy cielesne zmysły tego nie „widzą”. Ta Twoja100% pewność czegokolwiek, czego zmysły nie dekodują to Twoja WIARA. Twoja własna WIARA.[To musi być twa PEWNOŚĆ bo tylko wtedy działa]. WSZYSTKO CO DOTYCZY CIECIE ZALEŻY OD CIEBIE, jeśli nikomu o tym nie mówisz, bo to Twoja wewnętrzna sprawa. Tak wygląda Twoja[jako SYN(a)tezy] bezpośrednia relacja z Twoim Duchem[OJCEM], którą MATKA[Matryca] przejawia, jako Obraz w Materii.

    I tu ciekawostka – jeśli w 100% jesteś przekonana o tym, co piszesz[a niewątpliwie tak Jest, bo nie mówisz tego, czego nie myślisz [tak jak to robią handlarze, kupcy i politycy] tak właśnie dekodujesz Obraz, bo tak odwzorowuje go Matryca, więc tym bardziej przekonujesz się do tego, że mówisz prawdę. Tak! W tym sensie mówisz prawdę. Spróbuj nabrać 100% przekonania, że wszystko jest dla Twojego dobra, mimo, że zmysły dekodujące Obraz[Świat skutków i tylko skutków, tzw.Owoce] podpowiadają coś innego. Twoja wewnętrzna 100% pewność to Świat Przyczyny.

    Czyli mówię to co TY. Każdy dla Samego Siebie pisze scenariusz na bieżąco, kształtując własne przekonania. Mówię Jednak ponad to, że można w Sobie ukształtować 100% pewność w jakiejkolwiek kwestii, aby stało się to dla Siebie korzystne, byle nie kosztem innego Człowieka, który dokładnie tak samo „działa”.

    Składam Tobie uszanowanie za Twą odwagę wyzwolenia się z dogmatów narzucanych z zewnątrz, jeśli chodzi o religię, racjonalizm. Warto nie zapominać, że to co dekodują Nasze cielesne zmysły, to też sygnały z zewnątrz i stają się poniekąd dogmatami.

  38. Witam serdecznie. Poszukuję adresu mailowego do Piotrasa. Był podany pod filmikiem, ale jest nieprawidłowy. Czy jest szansa, aby go zdobyć? Bardzo mi zależy.
    Pozdrawiam,
    Urszula

  39. Witam, jestem biologiem i wielokrotnie neguję konieczność szczepionek, nie szczepię się na grypę ani covid, uważam że dieta i styl życia, sen , ruch, słońce wystarczą. Zauważyłam ciekawą prawidłowość, przeciwnicy szczepień używają argumentów, fanatycy obelg. Nie spotkałam się jeszcze z wpisem fanatyka szczepień, który nie obrażałby ani ludzi o innym zdaniu, ani nieszczepione dzieci, które nie mają mocy prawnej i wiedzy, więc decydują za nie rodzice ani rodziców tych dzieci. Za to 99% przeciwników szczepień i zwolenników wolnego wyboru używa argumentów i ma dużą wiedzę o biologii. W ogóle współczesna medycyna opiera się na paradoksie fizyki jeśli zdanie jest prawdziwe to zdanie jest fałszywe np. cukier, niby trucizna, a w kroplówce dają glukozę, albo tłuszcz, niby propagują jedzenie tłuszczu i białek, ale paznokcie każą zmywać przy otwartym oknie bo aceton 🙂 Dlatego wszelkie systemy totalitarne od eugeniki bo kowidozę wykorzystują te nauki do swoich celów. Pozdrawiam serdecznie 🙂

  40. Takie prawdziwe-fałszywe, ogłupiające zdania to sofizmaty https://bladymamut.wordpress.com/tag/sofizmaty/. Zwolennicy szczepień kochają sofizmaty, mamy wręcz ich wysyp na wszelkich forach, bo ludzie nie są nauczeni samodzielnego myślenia, a jedynie wkuwania i recytowania na egzaminach i dlatego niczego nie negują ani nie analizują. Niezależnego myślenia nie wymaga się w szkołach, a raczej się je tępi, bo ludzie myślący to ludzie niepokorni, a to jest dla systemu niebezpieczne.

    Zwolennicy szczepień nie mają żadnych dowodów na poparcie swoich tez, bo nie ma badań naukowych udowadniających skuteczność i bezpieczeństwo szczepień. Jedyne co im pozostaje to wyszydzanie, poniżanie, a w końcu obelgi i groźby. To świadczy o ich bezsilności i braku argumentów.

    A z tym cukrem: jak powiedział Paracelsus: „Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę”. Glukoza w kroplówce ratuje życie, a obżeranie się cukrem powoduje choroby.

Nie mam żadnego wpływu na to, że komentarze stałych bywalców bloga lądują w moderacji! Proszę się nie awanturować w tej sprawie - patrz: strona "Komentowanie bloga" (na górze). Wolną dyskusję prowadzimy w Hyde Parku, a o zdrowiu w Zdrowotnym Hyde Parku.

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.